Smutny koniec roku? Nie u Michała Jabłońskiego, który wieńczy rok trzema publikacjami

Fot. Helena Majewska
News

Przykład Michała Jabłońskiego pokazuje (zachowując wszelkie proporcje), że prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym nie jak zaczyna, a jak kończy. Końcówka roku w wykonaniu popularnego Jabcaka wgniata w fotel, a jego samego umacnia na jednym z czołowych miejsc polskich producentów muzyki techno. Sprawdźmy, co przygotował tym razem.

Z niejednego pieca chleb jadł, niejedno na oczy widział. Na przestrzeni wielu lat kariery dał się poznać chyba z każdej możliwej strony – głównie jako świetny DJ i jeszcze lepszy producent. Niekiedy krnąbrny i kontrowersyjny w swoim stylu bycia, znacznie większy szum robi jednak wokół swojej działalności muzycznej. Michał Jabłoński robi swoje bez względu na wszystko i radzi sobie bez zarzutów. Smutną końcówkę roku zdominowaną przez kolejne zamknięcie klubów głowa Lost In Ether przyćmiła fenomenalnym zestawem trzech publikacji. Show us what you got, Majk!

PoleGroup Radio – Michał Jabłoński – 22.11

Michał Jabłoński wieńczy rok w wielkim stylu

Pierwszą z trzech nowych pozycji na koncie Jabłońskiego spinająca klamrą rok 2021 jest nagranie dla PoleGroup Radio. Podcastowy debiut dla hiszpańskiej platformy dyrygowanej przez Oscara Mulero nie jest pierwszym lepszym tego typu znaleziskiem w sieci. Potwierdzenia niniejszych słów należy szukać w materiale wideo specjalnie przygotowanym przez polską VJ-kę, Martinovnę. Pełen elementów w postaci kół zębatych na przemian łączonych z kosmicznymi wstawkami materiał idealnie zgrywa się z ponad 50-minutowym setem Jabłońskiego. Być częścią rodziny PoleGroup – serwując „wyłącznie” sam podcast – to dość spore wyróżnienie, którego najzwyczajniej w świecie nie można pominąć.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Michal Jablonski – Final Space

Idąc dalej, tym razem stricte w wydawnicze dokonania, trafiamy na skomponowaną dla Gynoid Audio epkę Final Space i album Around Milky Way. Australijska wytwórnia dobrze znana jest polskim wykonawcom, o czym najlepiej wiedzą nie mniej doświadczeni na polu producenckim, Rraph i Piotr Klejment. Z kolei Subsist Records, na poczet której Jabłoński wydał swój czwarty w karierze album, to hiszpańska oficyna z siedzią Soneji. Jak twierdzi wytwórnia, prezentuje ona wybór utworów we wszystkich formach od utalentowanych producentów muzyki elektronicznej z całego świata. Tak o Around Milky Way pisze Subsist Records:

Around Milky Way to opowieść o podróży do miejsc, o których wiemy, które widzimy, ale w większości przypadków nie pojawił się tam jeszcze człowiek. Podróż przez nieznane lądy, planety, układy słoneczne i wymiary w poszukiwaniu nowego domu i obcych cywilizacji, aby ludzkość mogła przetrwać, nie popełniając tych samych błędów, które popełniliśmy na Ziemi.

Michał Jabłoński – Around Milky Way

Od wyprawy międzygwiezdnej, po bezpieczne lądowanie na krańcach drugiego księżyca Jowisza, zahaczając po drodze o Meksyk. Kepler-452, Prometeusz, Kallisto to tylko jedne z wielu odniesień Jabłońskiego do kosmosu i pochodnej mu tematyki science fiction. Tak bardzo jemu bliskiej, którą zapewne jeszcze nie raz nas zaskoczy. Potwierdzone info.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →