Elektroniczny geniusz. Blawan funduje wybitny przewóz na swojej najnowszej EP-ce

fot. via facebook.com/BlawanUK
News

Rachunki, śmierć i Blawan z fenomenalnymi wydawnictwami - to pewniaki. Po krótkiej absencji scenicznej, spowodowanej problemami zdrowotnymi angielskiego artysty, nie widać już śladu. Jeden z naszych faworytów na współczesnej scenie techno nie marnuje czasu i w krótkim odstępie wydaje drugą, arcyciekawą EP-kę. Koniecznie posłuchajcie.

Blawan. Studyjny zwierz

Blawan jest jednym z najbardziej utalentowanych artystów na brytyjskiej scenie muzycznej, który w swojej charakterystycznej wizji łączy korzenie industrialnej elektroniki z nowoczesnym brzmieniem. Mimo niedawnej przerwy spowodowanej problemami zdrowotnymi i konsekwencjami w postaci odwołanych występów na żywo nie widać już żadnego śladu. Co więcej, Anglik postanowił wyjątkowo zintensyfikować swoją pracę w studio, czego efektem jest najnowsza EP-ka Dismantled into Juice, wydana dla legendarnej oficyny XL Recordings.

fot. via facebook.com/BlawanUK

Dismantled into Juice prezentuje głębszą, bardziej abstrakcyjną, niemal zdekonstruowaną stronę urodzonego w Yorkshire i mieszkającego w Berlinie producenta. Najnowsza EP-ka Blawana zawiera pięć autorskich produkcji okraszonych wokalem Monstery Black. Zamiast eleganckiej symetrii 4/4, płyta przywołuje na myśl wir rozproszonej przemocy. Weźmy pod lupę utwór Toast. Panuje tam roztrzęsiony klimat, miotająca się w spazmach perkusja, dziko wibrujące werble z bulgoczącymi, rave’owymi uderzeniami. Tak pięknych, chorych klimatów dostarczyć może tylko angielski maestro.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Czytaj także: Skrillex b2b Blawan? Takie rzeczy tylko na Draaimolen Festival

Blawan, czyli Jamie Roberts spędził ostatnie 13 lat rzeźbiąc swój wyjątkowy styl oparty na pojechanych perkusjach. Jego bębny (często jego utwory to właściwie nic innego poza nimi) to wielkie rzeczy, nabrzmiałe złą wolą i ukrytą przemocą. Za każdym uderzeniem kryje się u niego groźba nokautującego ciosu. Nie inaczej jest w przypadku Dismantle into Juice – maniakalna, przepełniona inteligentnym chaosem EP-ka to obłąkańczo dobra rzecz.

Dowodem na niesamowicie szerokie horyzonty Blawana jest chociażby jego ostatni ogłoszony booking na wrześniowym Draaimolen. Na holenderskiej perle festiwalowej Anglik wystąpi ramię w ramię ze Skrillexem. Zdziwieni? My też. W takich sytuacjach tylko przekonujemy się o jego wielkości, gdzie element zaskoczenia ma chyba wpisany w swoje DNA.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →