Deaf Can Dance – 15 lat wspomnień z Audioriver Festival

Deaf Can Dance – wspomnienia z Audioriver

Na ilu edycjach AR byłeś?

Filip Janicki aka Deaf Can Dance: Od 2008 roku, 11 razy. Nie uczestniczyłem tylko w 2009, która jest uważana za najlepszą edycję… tak więc szkoda, że mnie wtedy nie było, bo może też bym płakał na Moderacie. 😉
W tym roku będę grał po raz piąty (ewentualnie pięć i pół, biorąc pod uwagę zeszłoroczny AR Park Edition).

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

---

Bezpieczne i proste zakupy

Z czym kojarzy Ci się AR?

Z poznawaniem nieszablonowej muzyki, z niesamowitym, jedynym w swoim rodzaju widokiem ze skarpy oraz w późniejszym etapie: z nadrabianiem nowinek branżowych, z jednoczesną próbą zdążenia na występ ciekawych artystów. Rozmach instalacji audiowizualnych.

Koniecznie przeczytaj: Filip Janicki: Chciałem być traktowany tak samo, jak wszyscy – wywiad

3 sety, które najbardziej utkwiły Ci w pamięci?

Ricardo Villalobos 2008

Plastikman live oraz Anthony Rother 2010

Anthony Rother dj-set @ Audioriver '2010 (7/10)

Cały line-up pierwszego Sun/Day 2014 z Damianem Lazarusem

Najpiękniejsze wspomnienie z AR?

Moje granie na nowej scenie Audioriver – Chillout Stage w 2019.

Deaf Can Dance – Audioriver Festval 2019 – Chillout Stage

Byłem pod wielkim wrażeniem, jak to wszystko zostało zaaranżowane. Kiedy do niej dochodzisz, masz wrażenie, że się zgubiłeś i znajdujesz się w zaczarowanej krainie, gdzie czas leci inaczej. Myślę, że sporo osób znalazło się tam przez przypadek albo gubiąc się gdzieś po drodze. Podczas mojego grania po raz pierwszy na tym festiwalu miałem wrażenie, że oddaję ludziom te same emocje, które ja przeżywałem na pierwszych edycjach Audioriver. Podczas grania czułem niesamowitą więź z ludźmi na parkiecie. Cieszę się, że mogłem dołożyć swoją cegiełkę.

Co wyróżnia AR od innych festiwali?

W kategorii elektronicznych wydarzeń muzycznych – rozpiętość wiekowa. Audioriver wciąż jest idealnym festiwalem dla początkujących, jak i dla weteranów sceny. Zasady są „łatwe do nauczenia, ale trudne do opanowania”. 😉 Podejście do polskiego artysty oraz uczestnika festiwalu kojarzy mi się z niesamowitym profesjonalizmem.

Gdybyś mógł coś zmienić w festiwalu, co by to było?

Kiedy byłem zwykłym uczestnikiem, miałem więcej do powiedzenia w tej kwestii niż w późniejszym okresie jako artysta, kiedy moja wiedza była rozszerzona o mechanizmy i potencjalne ograniczenia produkcji takich festiwali. Chciałbym też zauważyć, że przez ostatnie 7 edycji Audioriver co roku był wyprzedany, więc podążał we właściwym kierunku. W przyszłych edycjach chętnie bym zobaczył nowy namiot/miejsce New Faces – gdzie mogliby wykazać obiecujący debiutanci ostatniego roku. Więcej imprez dziennych, czas na ambienty pod chmurką. W pełni się zgadzam z postulatem A_GIMa dotyczącego dalszej progresji „nowatorskiej technologii w dziedzinie obrazu, muzyki i różnych form komunikacji artysty z odbiorcą”.

Koniecznie zobacz: Deaf Can Dance w filmie dokumentalnym TVP3

Co najbardziej zaskoczyło Cię na festiwalu?

Miałem przygotowaną inną odpowiedź, ale kiedy Juniore & ConradQ odpowiedzieli, że zaskoczyła ich „liczba znajomych”, z ciekawości i tak trochę dla zabawy sprawdziłem, ile moich znajomych zapisało się na wydarzeniu FB tegorocznego festiwalu. Prawie 800. Zaskakuje, to lekko powiedziane. 😀

Najbardziej chciałbyś na AR posłuchać…?

Barac, El Búho, Forest Drive West, Leafar Legov, Sebastian Mullaert.

Sebastian Mullaert – Sculpture of Noor (International Day Off, IDO015)

Audioriver 2022 – już za chwilę, już za momencik!

Rozpoczynamy finałowe odliczanie do początku festiwalu Audioriver! W dniach 29-31 lipca na płockiej plaży przy ul. Rybaki 8 zagrają największe gwiazdy sceny klubowej. Bilety na tegoroczną, wyjątkową jubileuszową edycję płockiego festiwalu znajdziecie na stronie wydarzenia. Pamiętajcie, że jeśli posiadacie wejściówki na odwołane edycje 2020 i 2021, to macie upoważnienie do uczestnictwa w wydarzeniu właśnie z tymi biletami, tak że nie jest konieczna ich wymiana. Do zobaczenia!

Audioriver 2019 – official aftermovie