„Come to Daddy” – ćwierćwiecze legendarnego utworu Aphex Twina

fot. Aphex Twin - Come To Daddy / YouTube
Kultura News
AFX fin

Tak! Dziś, 6 października, mija dokładnie 25 lat od momentu, kiedy Warp Records wypuścił na światło dzienne EP-kę ekscentrycznego brytyjskiego producenta Aphex Twina, a utwór tytułowy Come to Daddy stał się nieśmiertelny, choć... „nie tak miało być". Oto jego historia.

Aphex Twin i jego mały pomysł, który stał się duży

Come to Daddy powstało dla jaj, czego sam jego twórca nigdy nie ukrywał. Ba! Nawet nie chciał, aby kawałek ten stał się hitem! Wszystko zaczęło się na początku 1995 roku, gdy Richard D. James otrzymał pewien niepokojący list od nieznajomego fana-psychopaty. Treść tej wiadomości zainspirowała artystę:

Zrobiłem ten utwór w jego oryginalnej formie […] tego samego dnia, w którym otrzymałem ten cholernie szalony list od fana, który kończył się: „Chcę twojej duszy, zjem twoją duszę, chcę twojej duszy”. W ogóle to nie miało ładu i składu, ale pomyślałem, że brzmi całkiem nieźle

– powiedział w rozmowie z australijskim magazynem „Zebra” w 1997.

Kilka lat później, bo w 2001 roku w rozmowie z Index Magazine artysta opowiedział więcej o procesie twórczym utworu.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Come to Daddy pojawiło się, gdy po prostu kręciłem się po domu, wkurzałem się i robiłem gówniane death metalowe jungle. Potem gdy ten mały pomysł został wydany i nakręcono klip, zmienił się w coś ogromnego. Zupełnie nie tak miało być

– oznajmił w rozmowie z „Index Magazine”.

Chris Cunningham załatwił nieśmiertelność Aphex Twinowi

Zaryzykuję stwierdzeniem, że gdyby nie Chris Cunningham, Aphex Twin nie byłby tak docenianym artystą, jakim jest teraz. Ten angielski reżyser rozpoczął swoją karierę od rzeźbienia protetycznych głów do produkcji Ridleya Scotta. Pierwszy teledysk nagrał w 1995 dla Autechre – jasne było, że przed tym utalentowanym gościem stoi świetlana przyszłość.

Autechre – Second Bad Vilbel

UWAGA! TERAZ FUN FACT, KTÓRY ROZWALI WAM GŁOWY!

TEN NUMER ZSAMPLOWAŁA… VERBA

Wprawdzie tylko na początku, ale jednak ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Verba – Mogliśmy

Praca Cunninghama nad Come To Daddy opiera się bardziej na protetyce niż na efektach. Zdjęcia zostały nakręcone dokładnie w tym samym miejscu, gdzie Stanley Kubrick nakręcił wiele scen do Mechanicznej pomarańczy. Sporo z tych miejscówek już nie istnieje, jak np. okolice (w tym podziemny parking) centrum handlowego Tavy Bridge w Thamesmead, które zostało zburzone w 2007 roku.

Klip zaczyna się od ujęć na brudne blokowisko, w którym stara kobieta (w tej roli Carol Lorne) wyprowadza psa. Pies oddaje mocz na porzucony telewizor leżący na chodniku, powodując, że niespodziewanie ożywa, a zniekształcony i wykrzywiony strzał w głowę Richarda D. Jamesa skanduje tekst. To wyzwala ducha, któremu towarzyszy banda małych dzieci, z których wszystkie noszą uśmiechniętą twarz Jamesa i wydają się mieszkać w opuszczonych budynkach. Maski noszone przez dzieci w filmie zostały wyrzeźbione z silikonu, wykorzystując zdjęcia twarzy Jamesa jako przewodnika – dokładnie tak samo jak na okładce EP-ki.

To było całkiem dobrze zrobione, z wyjątkiem tego, że nie dali mi żadnych brwi… i to nie są moje zęby

– przyznał Richard D. James.

W efekcie postacie wyglądają jak z horroru. Dzieci chodzą dookoła, siejąc spustoszenie, niszcząc zaułek i goniąc mężczyznę do jego Volkswagena. W końcu chude straszydło (Al Stokes) wyłania się z telewizora i krzyczy kobiecie w twarz, po czym skupia wokół siebie dzieci. Dziękuję, dobranoc.

Aphex Twin – Come To Daddy (Director’s Cut)

Sprawdź także: Do sieci trafiły zdjęcia szkiców i prototypów hełmów Daft Punk

Come to Daddy 4eva

Come to Daddy było interpretowane głównie jako parodia przebojowego singla The Prodigy Firestarter. Przypomnijmy – w czasach, gdy kawałek znajdował się na topie brytyjskich list przebojów, tych branżowych oraz komercyjnych, była bardzo mocna reprezentacja sceny elektronicznej: Fatboy Slim, Chemical Brothers i właśnie wspomniani Prodigy. Oczywiście Richard D. James się tym nie przejmował – nawet sabotował to wydanie, bo bał się, że wyląduje na szczycie listy.. ostatecznie uplasował się na 36. miejscu. Dzisiaj utwór znajduje w wielu rozmaitych zestawieniach, najlepszych, najbardziej przerażających, dziwnych, kontrowersyjnych utworów, klipów, jakie powstały. Wybredny Pitchfork umieścił klip na pierwszym miejscu zestawienia topki najlepszych teledysków lat 90. Cunningham dostał też główną nagrodę w kategorii Digital Musics na Prix Ars Electronica w 1999 roku. Nie trzeba dodawać, że dla tego młodego reżysera klip ten stał się trampoliną do kariery – zresztą zobaczcie sami:

Chris Cunningham_the work of director

Drogi ekscentrycznych twórców nie rozeszły się – niedługo później stworzyli kultowy Windowlicker, ale to już historia na inny artykuł.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →