Zamykają jeden z najważniejszych klubów w Europie. Powód? Przekroczone decybele
Smutna wiadomość wypłynęła wczoraj z obozu brukselskiego klubu Fuse. Legendarne miejsce jest bardzo bliskie zamknięcia, z powodu skarg mieszkającego obok sąsiada.
Fuse. Upadek legendy
Po prawie 29 latach istnienia, legendarny Fuse otrzymał od Administracji Regionalnej Brukseli natychmiastowy nakaz grania muzyki na poziomie maksymalnym 95 dB oraz zamknięcia swoich drzwi o 2:00 w nocy. Właściciele nie wyobrażają sobie działać w takich warunkach więc od wczoraj klub pozostaje zamknięty. Jeszcze w tym miesiącu zaplanowane były występy takich DJ-ów jak FJAAK, Hadone czy Klangkuenstler. Nic nie wskazuje, że imprezy dojdą do skutku.
Powodem tej decyzji są skargi sąsiada, który kilka lat temu kupił sąsiedni dom. Mimo wykonania znacznych prac izolacyjnych wewnątrz klubu i intensywnych prac nad obopólnym kompromisem, nie rozwiązało to zaistniałego problemu. Fuse złożył odwołanie od nałożonego rozporządzenia w Milieucollege/ Collège d’Environnement – decyzja ma zapaść do 25 stycznia.
Czytaj także: 5 nowych klubów w Europie, które warto odwiedzić
Niesamowicie przykra sprawa, że ikoniczny klub gromadzący tysiące melomanów i artystów, zatrudniający 10 osób w tygodniu i 80 pracowników w weekend został postawiony pod znakiem zapytania z powodu jednego sąsiada. Jest oczywiste, że zamknięcie klubu Fuse i imprez, które w nim odbywają, ma również wpływ na lokalną gospodarkę, turystykę zagraniczną i brukselskie życie kulturalne.
Wzywamy właściwe władze regionale do cofnięcia tej decyzji. Jak zawsze nasze ukochane miejsce, jak i my go reprezentujący jesteśmy gotowi do konstruktywnej współpracy w celu znalezienia rozwiązania. Mamy nadzieję na szybką i pozytywną decyzję o ponownym otwarciu najdłużej działającego klubu techno w Belgii.
Ben Klock | Fuse
Fuse jest jedną z najdłużej działających instytucji muzyki elektronicznej w Belgii. Klub regularnie gości najlepszych artystów, wytwórnie i promotorów. Otwarcie Fuse miało miejsce w połowie lat 90′, stając się ważnym elementem dzielnicy Marollen/Marolles.
Zawsze mieliśmy bardzo solidną formułę i nigdy nie odbiegaliśmy od naszego programu. Kiedy triumfowała popularność trance i drum & bass , nie zaczęliśmy podążać tą drogą. Co z konieczności musiało oznaczać pewne wzloty i upadki
-dyrektor zarządzający Fuse, Olivier Ramoudt
W dniu wczorajszym automatycznie pojawiła się oficjalna petycja nawołująca władze do zmiany decyzji. W ciągu 24 godzin podpisało ją blisko 20.000! Całe klubowe środowisko zmobilizowało się do uratowania Fuse – zachęcamy każdego do podobnego kroku. To nic nie kosztuje, zajmuje chwilę i może w znacznym stopniu przyczynić się do uratowania ikonicznego, belgijskiego klubu. Petycje znajdziemy pod tym adresem.