Zadajemy Dtekkowi 22 pytania, ponieważ 22 lata temu pojawił się na scenie

1. Gdyby DTEKK był akronimem, oznaczałby…

… ale DTEKK jest w pewnym sensie akronimem! Nigdy o tym publicznie nie mówiłem, bo mam lekkie poczucie zażenowania, jeśli chodzi o genezę mojego pseudonimu. Koledzy śmiali się ze mnie zawsze, że chodzi o Dondziło Tekkno, ale na szczęście nie! Otóż jak byłem młokosem i myślałem sobie o muzyce, jaką chcę grać jako DJ, to wiedziałem, że wśród granych przeze mnie gatunków zawsze będzie techno. Nie wiedziałem jednak jak to techno będzie brzmieć za kilka lat, czy będę grał ten jeden co ówcześnie rodzaj techno, czy będą to różne jego rodzaje. Czułem pewnego rodzaju chaos, gdyż nie orientowałem się wtedy tak w muzyce jak teraz, dostęp do tej wiedzy był utrudniony, nie było wokół nikogo, kto mógłby mi wytłumaczyć, czym w zasadzie różni się Detroit techno od minimal techno itd. Stąd wniosek, że zawsze będę grał „technicznie”. W poszukiwaniu zwrotu w języku angielskim (a jakże!) wpadłem na pomysł chaotycznego, niepoukładanego technicznego, czyli disorderly technician, pisane przed „kk”, bo tak brzmiało bardziej undergroundowo (śmiech)! 

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

---

Bezpieczne i proste zakupy

2. Gdybym mógł cofnąć czas, to w swojej przygodzie z muzyką zmieniłbym…

… niewiele. Łatwo jest mówić o alternatywnych drogach „kariery”, gdy zna się rezultaty pewnych decyzji. Z pewnością chciałbym być dziś bliżej muzyki, od której oddaliłem się przez pracę promotorską związaną z festiwalem czy klubem, które wymagają tony pracy biurowej, niemającej zupełnie styku z muzyką, a często nawet ze środowiskiem muzycznym. Tego aspektu swojej pracy nigdy do końca nie zaakceptowałem. Niemniej, bez tego wysiłku mało która z moich inicjatyw ujrzałaby światło dzienne.

3. Pomysłem, na który jako promotor wpadłem, którego z różnych względów nie mogłem zrealizować, jednak który mam nadzieję zrealizować w przyszłości jest… 

… moje pomysły promotorskie są zazwyczaj rezultatem pracy zespołowej. Jest kilka takich ciekawych pomysłów, które wkrótce zostaną zdjęte z półki. Nie mogę o nich jeszcze mówić w szczegółach, ale niebawem przyjdzie czas na podzielenie się nimi szerzej. Osobiście mam sporo rozdziałów do zamknięcia, zanim pojawi się przestrzeń na nowe działanie. Działanie, które widzę jako bardzo silnie skoncentrowane na pryncypiach, z którymi ciężko było być w bliskiej relacji ze względu na zewnętrzne uwarunkowania. Rok 2023 będzie dla mnie czymś zupełnie nowym. Jestem bardzo podekscytowany!

4. W trakcie 22 lat na scenie najwięcej czasu zajęło mi…

… zajmowanie się rzeczami, których nigdy nie chciałem robić, ale musiałem robić, by tworzyć warunki dla realizacji docelowych działań. Mowa tu oczywiście o wspomnianej papierologii, fundraisingu, współpracy z urzędami, służbami…

5. Up To Date Festival jest najlepszym festiwalem muzycznym w Polsce, ponieważ…

… w swojej mocno rozrywkowej formule podejmuje się prezentacji stosunkowo trudnego programu, od zawsze realizując też autentyczne akcje społeczne i myśląc odpowiedzialnie o scenie. Nie mierzę festiwali siłą rażenia line-upów ani skalą produkcji, ale zdaję sobie sprawę z tego, że są to wiodące czynniki w odbiorze publiczności w Polsce.

6. Seria koszulek i bluz Pozdro Techno nie zostanie wznowiona, ponieważ…

… Pozdro Techno stało się tak popularne, że zaczęło żyć w kręgach poza sceną muzyki elektronicznej i odpięło się w ten sposób od muzyki, z której wyrosło. Gdy PT zaczęło zjadać własny ogon, zakończyliśmy produkcję czegokolwiek z tym hasłem. Zamiast tego skonstruowaliśmy soundsystem pod tą „marką”, by ponownie zwrócić uwagę na muzykę. Istnieje on do dziś i jest przez nas rozwijany i użytkowany na wybranych wydarzeniach.

7. W mojej pracy od zawsze najwięcej frajdy sprawia mi…

… granie muzyki, którą kocham, dla otwartych ludzi – to mnie napędziło na samym początku i dalej jest źródłem inspiracji i energii.

8. Granie z winyli porównałbym do…

… jazdy ukochanym, wylizanym youngtimerem w długie trasy. Niby stary, mniej wygodny, ociężały, ale posiadającym duszę i poczucie obcowania z czymś wyjątkowym, z klasą. Ciężej się go prowadzi, ale jazda ta daje głębokie poczucie satysfakcji.

9. Moją charakterystyczną fryzurę zgolę, jeśli…

… poczuję, że przyjdzie na to dobry moment. Na razie wciąż straszy mnie zgoleniem jej we śnie DJ Czarek, a młodziaki na ulicy ostatnio skwitowali ją następująco: „skoro pana nie hejtują, to muszą pana szanować” (śmiech).

10. Z mojej kolekcji płyt byłbym w stanie zagrać seta, który trwałby…

… szybka matematyka i wychodzi na to, że mógłbym grać przynajmniej ponad 2000 godzin…

11. Wykonuję najlepszy zawód na świecie, ponieważ…

… hmm… jest to wspaniałe zajęcie, czy jest to najlepszy zawód? Nie powiedziałbym. Zdaję sobie sprawę z ograniczeń tego zajęcia i trudności, jakie ze sobą niesie. Spełniam się pod wieloma względami jako DJ i promotor, ale utrzymanie tego stylu życia i tej pracy sporo mnie kosztuje. Bez miłości do muzyki i ludzi z nią związanych bilans byłby zdecydowanie ujemny.

12. Jako DJ najwięcej nauczyłem się…

…o ludziach. Dzięki graniu poznałem różnorodność, miałem możliwość doświadczyć zarówno ekstremalnie przyjemnych chwili i interakcji, ale też poznać sporo mroku i ciężaru, jaki nietrudno znaleźć w nocnym życiu. 

13. Gdy na poważnie wezmę się za produkcję będę tworzył…

… coś pozbawionego obciążenia konwenansem i przymusem przydatności. Podejmowałem próby tworzenia własnej muzyki, ale życie promotora jest tak absorbujące, że nie ma przestrzeni na twórczość. Wyobrażam sobie, że (jeśli do tego dojdzie) będę tworzył bliżej starości niż w najbliższych latach. Realizuję się twórczo, grając muzykę oraz w swoich innych projektach i mam za dużo planów, by myśleć o rezygnacji!

14. Moim największym osiągnięciem jako DJ jest…

… ogromne poczucie satysfakcji i świadomość, że wiele dobrego jeszcze przede mną! Gram często i nie czuję, bym miał przestać. Wyzwań nie brakuje, widzę nowe możliwości na horyzoncie. Wciąż mnie to kręci i trzeba się z tego cieszyć. 

15. Tęsknię za Technosoul, ponieważ …

… był to bardzo ekscytujący czas. Czas pozytywnego przekraczania granic własnych i sceny, czas szybkiego rozwoju, formowania przyjaźni i ważnych dla mnie relacji. Wydawaliśmy też winyle, co też było wielką podjarką!

16. Za najbardziej pamiętny moment mojej kariery uważam…

… w tym miejscu zastanawiam się, jak podejść do odpowiedzi na to pytanie. Wydawać by się mogło, że może granie w „świątyni” Berghain to był ten moment, ale czuję, że ważniejsze były chociażby 2-3 inne okazje, m.in. closing jednej z edycji Up To Date Festival czy set na zamknięcie klubu Metro, trwający od 4 rano do południa, zakończony absolutnym rykiem wszystkich zgromadzonych… 

17. Gdyby wszystko zależało ode mnie i nie ograniczałby mnie środki to… 

… mógłbym w końcu zacząć pracować na takim poziomie szczegółu, który w pełni pozwoliłby mi zrealizować pomysły obecnie nie do zrealizowania i wyrazić to, co w sobie noszę od lat.

18. Cechą, którą nabyłem, będąc artystą, za którą siebie cenię, jest…

… dystans do oczekiwań publiczności zgromadzonej na parkiecie. Lata temu był taki czas, kiedy publiczność, „niekupująca” mojej muzyki potrafiła mnie mocno wybić z rytmu. Dziś nie brakuje mi skupienia i determinacji, by spróbować zarazić zgromadzonych ludzi muzyką, by brnąć konsekwentnie w historię, którą chcę się dzielić.

19. Jestem lubiany przez ludzi, ponieważ…  

… oj, chyba nie ja powinienem na to pytanie odpowiadać!

20. Białystok powinien być stolicą Polski, ponieważ…

… kocham Białystok, lubię tu żyć, chcę pracować na rzecz tego miejsca, bo jest wiele do zrobienia. Jak każde miasto tego formatu ma swoje ograniczenia i tego nie da się przeskoczyć. Gdyby jednak został stolicą, to szybko byśmy wyskoczyli z tych ograniczeń, więc dawajcie! Tylko proszę, nie przenosić ze sobą korków! Jakość życia w Białymstoku, gdyby nie brać pod uwagę kilku, niestety, aspektów jest bardzo wysoka. Z drugiej strony, mikroklimat Białostoczewa daje to, czego na próżno szukać w dużych miastach: specyficznie rozumianą otwartość, bezpretensjonalność i szaloną gościnność.

21. Gdyby nie muzyka zajmowałbym się… 

… zapewne motoryzacją albo filmem. 

22. Największą presję jako DJ czułem… 

… rozpoczynając seta w Berghain, widząc, jak większość publiczności ucieka na górę do Panorama Bar, bo grający przede mną artysta miksował gabbery z Elvisem Presleyem… albo gdy grałem swoją pierwszą imprezę italo, gdy ludzie przychodzili i z pogardą w oczach pytali: „co to za je***e disco polo” (śmiech).