Murmur presents Nofitstate

Dla każdej liczącej się wytwórni, ukazanie się pierwszej kompilacji zbiega się zazwyczaj z okrągłą rocznicą działalności. Stojący za sterami Murmur Records, Stuart Geddes nie jest tradycjonalistą i po niespełna trzech latach od wydania pierwszej Ep-ki uruchamia nowy projekt zatytuowany Nofitstate. Obsada tego dwupłytowego miksu nie kryje w sobie większego zaskoczenia. Autorem pierwszego krążka nie mógł zostać nikt inny jak Geddes, natomiast do nagrania drugiej części zaproszony został jeden z headliner’ów labelu Murmur, Tom Demac.

Pierwsze, subtelne dźwięki „Vibe Your Love” dyskretnie wprowadzają odbiorcę w deep house’ową atmosferę. Młody Anglik nie podtrzymuje jednak zbyt długo tego klimatu i z dużym wyczuciem konstruuje harmonijny, tech-house’owy warm-up. W dalszej części Geddes żongluje nieco gatunkami, co wychodzi mu nadzwyczaj dobrze.

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

---

Bezpieczne i proste zakupy

Dynamiczne tempo duetu Trickski zostaje gładko stłumione przez Marco Passaraniego i po krótkiej chwili do naszych uszu docierają gitarowe riffy funkowego „Haselnuss”, autorstwa Jay’a Shepheard’a.

Druga połowa miksu to w dalszym ciągu wyszukane produkcje o szerokim spektrum brzmienia. Kompozycje deep techno (Delano Smith, Stefii) zgrabnie przeszywają się z oryginalnym acidowym remiksem Shepheard’a do „Yeah”, czy błyskotliwą interpretacją utworu „Walk Over” w wykonaniu Kate Simko. Całość wieńczy w mojej opinii najlepszy utwór na płycie, jakim jest „Trust” autorstwa niezwykle utalentowanej Deniz Kurtel.

Druga płyta Nofitstate to indywidualny popis producenckich umiejętności Toma Demac’a. Złożony z jedenastu utworów miks, to w większości niewydany jeszcze materiał, który w tym zestawieniu brzmi niebanalnie i świeżo. Młody artysta w przeciwieństwie do swojego kolegi utrzymuje całość w skonsolidowanych ramach gatunkowych, co jest dużym atutem tego krążka. Demac’owi należy oddać dużą umiejętność i zarazem łatwość, z jaką przychodzi mu komponowanie zawiłych i złożonych house’owych produkcji. Jest to taka muzyka, która z pewnością pozostanie na dłużej w pamięci i urozmaici oczekiwnie na nadejście cieplejszych dni.

Nofitstate ma w sobie potencjał. Debiutancki CD-mix wypada bardzo pozytywnie i zapewne długo będzie obracał się w moim radioodtwarzaczu.