Tom Swoon napisał list do fanów, ogłasza koniec kariery
"Nadszedł czas, by skupić się na innych, ważniejszych od kariery sprawach" - po pół roku od spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego, Tom Swoon opublikował list, w którym wyjaśnia co się stało.
Jeden z najbardziej znanych polskich twórców EDM – Tom Swoon – 5 grudnia 2017 roku spowodował wypadek samochodowy, w którym zginęła jedna osoba. Artysta usłyszał zarzuty. Zdaniem prokuratury, kierując pojazdem naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i doprowadził do najechania na tył pojazdu poprzedzającego. Podejrzany znajdował się w stanie nietrzeźwości wynoszącym blisko dwa promile alkoholu we krwi.
Pół roku po tragicznym zdarzeniu, na fanpage’u Toma Swoona został opublikowany list do fanów, w którym Dorian T. opowiada co się stało i ogłasza zakończenie kariery muzycznej.
Drodzy fani, przyjaciele, koledzy:
Już dawno myślałem o tym, by się do Was odezwać. Z wielu jednak względów wciąż odkładałem napisanie tych kilku słów. Dziś, w końcu czuję się gotów, by podzielić się z Wami swą historią.
Dokładnie pół roku temu, 5 grudnia 2017 będąc pod wpływem alkoholu spowodowałem wypadek drogowy w wyniku którego śmierć poniosła jedna osoba. Przyznałem się do winy i od tamtej pory oczekuję w areszcie na proces.
Piszę ten list, ponieważ chcę z całego serca przeprosić. Przepraszam rodzinę, która straciła najbliższą im osobę- nie mogę wyobrazić sobie bólu, jaki nieumyślnie zadałem tamtej nocy, a który trwa zapewne do dziś. Przepraszam też wszystkich którzy się na mnie zawiedli- sam nie mogę zrozumieć, jak do tego doszło. Mimo to, pogodziłem się już z faktem, że czeka mnie surowa kara.
Życie ze świadomością, że nieumyślnie przyczyniło się do czyjejś śmierci jest najstraszniejszą rzeczą, jaka mnie kiedykolwiek spotkała. Nie ma dnia, w którym bym o tym nie myślał. Brak słów, które mogłyby oddać to, jak bardzo żałuję tego, co się wydarzyło.
Nie mam pojęcia kiedy opuszczę więzienne mury- wiem jednak, że chcę opuścić je jako nowy człowiek i prowadzić zupełnie inne życie. Dlatego też podjąłem decyzję o zakończeniu projektu pod tytułem „Tom Swoon”. Nadszedł czas, by skupić się na innych, ważniejszych od kariery sprawach. Przepraszam, że to wszystko skończyło się tak nagle… i tak tragicznie.
Dorian