Selekcja: Beskres dla Muno.pl. Podążając za „romantic techno”

W tym tygodniu swoimi muzycznymi wyborami dzielą się z nami Michał Słodowy i Radek Krzyżanowski jako Beskres - 2/3 zespołu KAMP!.

KAMP! nikomu szczególnie przedstawiać nie trzeba – to jeden z najbardziej rozwijających się i uwielbianych zespołów na polskiej scenie elektronicznej. Jako fani także muzyki klubowej, panowie postanowili pójść o krok dalej i tak oto powstał odrębny projekt – Beskres.

Michał i Radek, którzy występowali wcześniej m. in. na jednej z edycji Technoranka w Warszawie, po raz pierwszy zaprezentowali się szerszej publiczności podczas Sound Project w Alpach. Całość została uwieczniona na streamie i nagraniu rodem z najlepszych epizodów Cercle.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Kolejne miesiące 2019 roku były bardzo intensywne. Beskres ujrzeć mogliśmy w line-upie takich wydarzeń jak Audioriver, Wisłoujście, czy Undercity. Oprócz tego, artyści aktywnie prowadzą serię Technoczwartek, na której regularnie znajdziemy podcasty różnych polskich dj-ów, a także playlistę na Spotify, wdzięcznie zatytuowaną Romantic Techno.

To właśnie romantic techno, jak sami określają, przeważa w ich muzycznej selekcji. Znajdują się w niej produkcje rodem z takich wytwórni jak Crosstown Rebels, Oddity czy Afterlife, ale także utwory Jorisa Voorna i Adana Twins. Jak zapowiada Beskres, rok 2020 będzie pod znakiem nowych, bardziej klubowych produkcji. Miałem okazję usłyszeć pierwsze szkice utworów i mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że jest na co czekać!

Jak na prawdziwy duet przystało, panowie nie są jednogłośni w swoich wyborach. Przed Wami ok. 30 utworów wyselekcjonowanych przez Michała i Radka, a także gotowa playlista na Spotify!

Beskres – selekcja dla Muno.pl

Beskres / Undercity

fot. Zuzanna Sosnowska / Undercity Festival

1. Ostatni utwór/album, który kupiłeś

Michał: Milan Zelenka – Guitar Transcriptions of Johann Sebastian Bach (vinyl)

Radek: Po prostu solidna epka.

Alberth – Focus

2. Pierwszy utwór/album, który kupiłeś

M: Nie pamiętam.

R: Queen – kilka kaset, w tym Innuendo. Jako DJ: pewnie coś Juana MacLean.

3. Utwór, który nigdy nie opuszcza Twojej torby z płytami/pendrive’a

M: Można nim wyhamować i rozkręcić. 

AvidusRevenge of the Whales

R: Unosi w powietrze. Zawsze.

Sebastian MullaertYou’re Orchestra in the Cosmos (Joris Voorn Remix)

4. Ulubiony utwór grany do znudzenia na początku kariery

M: Jeśli weźmiemy pod uwagę początek kariery dj-skiej, to zdecydowanie ten. Do tej pory mi noga chodzi. „Ride over the top!”.

Sebastien Tellier – Kilometer (Aeroplane „Italo84” Remix) 

R: To i Beautiful Life to jedne z najbardziej energetycznych, słonecznych petard.

Gui Boratto – No Turning Back

5. Utwór, który jest w stanie poderwać najbardziej oporny tłum

M: Dużo tego jest – niech będzie ten.

Oliver Koletzki & Niko Schwind – Subati (Andhim’s Electrica Cucar Remix)

R: Kiedy pierwszy raz to usłyszałem, to wiedziałem, że ten numer zawsze będzie killerem.

Rob Hes – The Solution

6. Ulubiony utwór, który grasz w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy

M: Lubię takie numery, które ciągną się bardzo długo na tym samym loopie i docierają do granicy, kiedy się już nie da tego wytrzymać. Wtedy wchodzi mocny, nowy motyw, który odświeża sprawę. Ten numer jest dość efekciarski, ale działa 🙂

Disaia – Elephant

R: Zasłyszane u Olivera Koletzkiego, przetestowane kilkukrotnie, 100% skuteczności.

David Mayer – Pi

7. Utwór ulubionego producenta

M: Ja bardzo nie lubię wybierać rzeczy „naj”, bo mi się to zmienia często i w moim pojmowaniu nie istnieje coś takiego, jak ulubiony producent i ulubiony utwór. Do topu na pewno należy track poniżej. Ten sampel do każdorazowe WTF!

Josh Wink – Don’t Laugh

R: Po prostu wzrusza. Zwłaszcza w setach Jorisa. Ten zawsze wie, kiedy to zagrać, żeby zmaksymalizować efekt.

Joris Voorn – Ringo

8. Ulubiony utwór na otwarcie setu

M: Dla mnie otwarcie setu to jakiś kawałek bez beatu, atmosferyczny arp, sporo przestrzeni, trochę melodii (w stylu Gunnar HaslamMeter by Me, Sybil), a potem wjeżdża (od nabudowania po 2. minucie) to. W najściu przestrzeń się zacieśnia i wchodzi potężny, ale powściągliwy drop. Jak to piszę, to mam ciary, hehe. Kocham Dominika Eulberga, nic nie poradzę. 

Dominik Eulberg – Abendpfauenauge

R: Dawny kolega z labelu Discotexas zremiksowany przez Rampę to idealny opener, szczególnie na letnich imprezach.

Xinobi – Far Away Place (Rampa Remix)

9. Ulubiony utwór na zamknięcie setu

M: To zależy, ale lubię wrzucić na koniec coś, co odstaje mocno od całości setu i jest trochę guilty pleasure, np. The Chemical Brothers – Swoon („Just remember to fall in love, there’s noting else” – niesamowite emocje są w tym tekście). Albo Schille – I Feel You – dla mnie totalny klasyk i wiele osób się tym zakończeniem jara, ale trueschollowcy nas za to pojechali, hehe.

The Chemical Brothers – Swoon

R: Kończymy i zapalamy światła.

Jacek Sienkiewicz – Drifting

10. Utwór na powrót z imprezy nad ranem

M: Neil Diamond – Solitary Man

R: Cisza. Jakbym chciał więcej, to zostałbym na imprezie.

11. Utwór celebrujący poranek bez kaca

M: Cokolwiek Barry’ego White’a.

R: Na lekkie wejście w dzień.

Sebjak, Fahlberg – Chaka

12. Utwór, na którego prośbę o zagranie akurat się zgodziłeś

M: Nie ma takiego numeru – zawsze jest o to kłótnia, raz nawet zostałem kopnięty w tyłek przez jakąś dziewczynę za niezagranie czegoś tam (chyba Moloko). To było w SOHO w Sopocie.

R: Nie było takiej sytuacji.

13. Guilty pleasure, którego nie masz oporów, by grać

M: Patrz pytanie nr 9 🙂

R: Już zawsze będzie mi się kojarzyć z plażą i Nagle nad Morzem 2016.

Ten Walls – Sparta

14. Trzy utwory, które definiują moją selekcję

M: Na ten moment.

Frankey & Sandrino – Mira

Emanuel Satie – Planet XXX

Jenia Tarsol & Jinga – Takadoom

R: Groover z fantastycznym dropem.

Dyzen, Vomee – Virgo

Szamanizm XXI wieku.

Olivier Giacomotto – Impala

Hipnotyczny, cierpliwy, powściągliwy, ale i głęboko emocjonalny.

Marino Canal – A Fire in the Sun

15. Album, który lubisz, a który nie ma nic wspólnego z tym, co grasz lub tworzysz

M: Dużo jest takich albumów, choćby ten Milan Zelenka. Ale ostatnio mnie znowu gniecie przedostatni album Cateriny BarbieriBorn Again In the Voltage. Wiem, że to elektronika, ale emocjonalnie jest to miazga.

R: Ten album zmienił moje podejście do elektroniki (i muzyki ogólnie) – rytm, ruch i transowość stały się równie ważne, co melodia i harmonia. 

James Holden – The Inheritors

Beskres – playlista specjalnie dla Muno.pl



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →