Boris Johnson planuje kolejną kampanię reklamową. Temat? Kokaina
Pewnie zastanawiacie się, na co można przeznaczać rządowe pieniądze w czasie pandemii. Na służby medyczne? Tarcze antykryzysowe? Branżę muzyczną? Częściowo pewnie i tak. Jednak ostatnie poczynania Borisa Johnsona i jego rządu obierają zgoła inny kierunek. A mianowicie, walkę z wiatrakami przestępstwami.
Jak nakłonić ludzi, żeby odpuścili sobie nielegalne imprezy? Spotem reklamowym z wykorzystaniem energetycznej muzyki. Brzmi jak plan? No, nie do końca. Jak wyperswadować ludziom pomysł zażywania kokainy? Zgadliście – kampanią reklamową. Nie wiedzieć czemu, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują fiasko pomysłu brytyjskiego premiera.
Boris Johnson. Problem znany z autopsji
To nie pierwszy raz, kiedy politycy Partii Konserwatywnej z premierem łapią się tematu narkotyków. Jeden z ministrów gabinetu Borisa Johnsona, Michael Gove, jakiś czas temu przyznał się do używania kokainy. W 2015 r. starszy doradca ówczesnego kanclerza George’a Osborne’a został sfilmowany podczas palenia cracku. Sam premier przyznał się w 2019 roku do zażycia kokainy będąc studentem Oxfordu.
Tak. Próbowałem kokainy na studiach. I nie miało to na mnie żadnego działania farmakologicznego, psychotropowego czy jakiegokolwiek innego. Mam dość silne narkotyki w moim własnym systemie. Adrenalina i tak dalej.
– wyznał w rozmowie z Piersem Morganem
Fot. Hight Speed Training
Jak dowiedział się The Times, głowa brytyjskiego rządu rzekomo zainspirowała się poprzednimi kampaniami prowadzonymi przez rząd, które miały wpływać na postawę społeczeństwa wobec jazdy pod wpływem alkoholu i bezpieczeństwa drogowego. Źródło gazety twierdzi, że toczą się w tej sprawie dyskusje na temat zniechęcania ludzi do używania narkotyków czyniąc je „społecznie nieakceptowalnymi”.
Boris Johnson dalej walczy
Kampania reklamowa jest kontynuacją obecnej walki z brytyjskim handlem narkotykowym. Jak do tej pory zainwestowano już 65 milionów funtów w siły policyjne, mające skutecznie przeciwstawiać się gangom w całym kraju. Najnowszy pomysł wynika z nieskutecznej walki z nielegalnymi substancjami na przestrzeni ostatniej dekady.
Dostawy nielegalnych narkotyków, niezależnie od tego, czy są one do użytku osobistego lub innego, nie będą tolerowane przez policję. Siły policji są zobowiązane do rozwiązania tego problemu oraz zorganizowanej przestępczości, przemocy i handlu ludźmi, które są często z nimi związane. Kontynuujemy współpracę z siłami policyjnymi i partnerami w całym kraju, aby pomóc w ograniczeniu tego typu przestępstw i późniejszych szkód, które są przynoszone poprzez przestępcze wykorzystywanie młodych ludzi przez zorganizowane gangi i grupy
– wyjawił Jason Harwin, szef Krajowej Rady Policji.