„Atmosfera, której nie zaznałam na żadnym innym festiwalu”. Joana wspomina Audioriver z okazji 15-lecia
Zanim pojawimy się na płockiej plaży, warto przywołać wspomnienia artystów, którzy z Audioriver Festival w większości związani są od samego początku. Dzisiejsze in memoriam należy do czołowej DJ-ki w naszym kraju - witamy Joanę!
Audioriver Festival. Joana. Dożywotni związek
Kiedy myślimy o polskich artystach występujących na Audioriver, pierwsze skojarzenie naturalnie pada na Joanę. Jedna z właścicieli i rezydentka poznańskiej Tamy pojawia się na naszym letnim szlagierze praktycznie od samego początku istnienia festiwalu. Czy ktoś oprócz niej może pochwalić się nadchodzącym, ósmym już występem na płockiej plaży? Nierozerwalny związek z AR to masa wspomnień i anegdot – część z nich przedstawiamy poniżej.
Przypomnijmy, Joana (Joanna Tomczak) w tegorocznym plebiscycie na najlepszego house’owego DJ-a zajęła 13. miejsce. Rankingi w wieloletniej karierze Joany nie mają dzisiaj zbyt wielkiego znaczenia. To postać, która od wielu lat kreuje polską scenę z muzyką elektroniczną, czyniąc to z absolutną jakością we wszystkich swoich działaniach. Tama pod jej batutą to w końcu najlepszy klub roku, który co weekend gości topowych graczy. Pasja do muzyki i ciągły progres w tej materii sprawiają, że Joana to dzisiaj jedna z najważniejszych polskich DJ-ów. Zapraszamy na wspomnienia od tej wyjątkowej postaci, nie tylko dla Audioriver Festival.
15 lat Audioriver Festival we wspomnieniach: Joana
Na ilu edycjach AR byłaś?
Joana: Na Audioriver Festival byłam 9 razy, z czego miałam zaszczyt zagrać na 7 edycjach.
Z czym kojarzy Ci się AR?
Audioriver Festival kojarzy mi się ze światowymi gwiazdami elektroniki, bardzo dobrą organizacją i realizacją. Zawsze z utęsknieniem czekam na koniec lipca, kiedy wiem, że spotkam w Płocku wielu przyjaciół i znajomych. Z większością jestem bardzo blisko związana. Czekam również na tych, których spotykam sporadycznie, dlatego moje pierwsza myśl to rodzinna atmosfera, której nie zaznałam na żadnym innym festiwalu. To również odskocznia od pracy. Audioriver to jedyne miejsce, gdzie jedziemy z cała ekipą Tamy, aby wspólnie poimprezować i integrować się w cudownych okolicznościach techno natury.
3 sety, które najbardziej utkwiły Ci w pamięci?
Trudno zdecydować, które trzy występy podbiły moje serce. Jest ich ogromna ilość, zawsze kalkuluję, jakiego artystę zobaczyć często kosztem innego. Czasami jest ich tak wielu, że rozpiska czasowa nakłada się na siebie. Dochodzą do tego spory pomiędzy naszą ekipą, gdzie iść i w jakiej kolejności. Oby tylko takie były problemy na świecie.
Sprawdź także: Audioriver prezentuje podział artystów na dni
Nie zapomnę nigdy, jak podczas urwania chmury w 2019 roku biegłam na występ Jon Hopkinsa. Miałam nawet dla niego kwiaty, aby mu wręczyć po występie. Koncert na głównej scenie był fenomenalny. Mimo tego, że przemokłam do suchej nitki, nie żałuję. W 2012 roku był to z pewnością ATOL (Modeselektor, Marcel Dettmann, Shed). Pomimo ogromnego upału circusowy namiot pękał w szwach i czułam się jak na dionizjach. Wspaniały vibe, jaki zapamiętam do końca życia. Tańczyłam cały czas w pierwszym rzędzie i miałam łzy w oczach, jak panowie kończyli.
Kolejny występ trudno wybrać spośród wielu, jakie do dzisiaj wspominam. Takim jednak z pewnością był Carl Craig z projektem Versus Synthesiser. Ten występ spowodował, że przysłowiowo wyskoczyłam z butów. Był to rok 2017, a ja cały czas o nim myślę.
Najpiękniejsze wspomnienie z AR?
Najpiękniejsze wspomnienia z AR to cudowne chwile podczas moich występów. Przede wszystkim granie dla wypełnionego po brzegi wspaniałą publicznością namiotu cyrkowego w 2013 roku. Ten występ w trakcie zachodu słońca to jedno z najlepszych momentów w mojej karierze.
Co wyróżnia AR od innych festiwali?
Audioriver Festival wyróżnia na pewno jakość i zróżnicowany dobór artystów. Przy tym zachowana jest spójność stylistyczna – każdy fan muzyki elektronicznej znajdzie coś dla siebie. Organizatorzy dbają zarówno o dobre samopoczucie gości, jak i artystów. Z roku na rok festiwal rozwija się i co edycje zaskakuje czymś nowym.
Gdybyś mogła coś zmienić w festiwalu, co by to było?
Aby był dwa razy w roku i żeby czas mógł się tam zatrzymać. Tak serio to nie zmieniłabym nic, jest moim ulubionym festiwalem i kocham tam jeździć.
Joana x Tama
Co najbardziej zaskoczyło Cię na festiwalu?
Kilka razy zaskoczył mnie deszcz, ale o tym już wspominałam. Poza tym wspaniałe jest to, jak rozwojowy jest ten festiwal. Zwłaszcza pod względem techniki sceny, czyli oprawy świateł, wizualizacji, nagłośnienia – to kilkukrotnie przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Równie ciekawie wyglądają wszystkie targi muzyczne oraz konferencje organizowane podczas trwania festiwalu. Te poboczne wydarzenia są ważne dla naszej sceny muzycznej, można poznać ciekawych ludzi i podyskutować na różne tematy.
Najbardziej na AR chciałabyś posłuchać…?
Chciałabym posłuchać Luciano b2b z Ricardo Villalobos. Kocham ten duet i świetnie sprawdzają się na dużych imprezach – mam do nich sentyment, to pewne. Oprócz tego zawsze chciałam usłyszeć Bicep, w tym roku będę miała do tego okazję.
Przypominamy, że festiwal odbędzie się w dniach 29-30 lipca na płockiej plaży przy ul. Rybaki 8. Bilety na tegoroczną edycję Audioriver znajdziecie na stronie wydarzenia. Do zobaczenia!