TOP 30 utworów house. Część III: 2001-2005
To już trzecia odsłona cyklu, który wspólnie tworzymy z członkami i członkiniami House Heads Polska. Sprawdźcie, jakie numery z lat 2001-2005 zasłużyły na to, by znaleźć się w TOP 30 utworów house.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Po dwóch emocjonujących odsłonach naszego cyklu, przyszła pora na wyjątkowy odcinek. Lata 2001-2005 to czas, w którym większość z nas miała dostęp do telewizji satelitarnej, a część już także do internetu. Przeskakując z kanału na kanał można było natknąć się na numery, które po latach zostały w pamięci i… wylądowały właśnie w tym zestawieniu. Tym samym radio przestało być jedynym źródłem wiedzy o muzyce elektronicznej, choć w tym okresie audycji poświęconych scenie klubowej było więcej niż kiedykolwiek wcześniej.
Sprawdź TOP 30 utworów house. Część I: 1990-1995
Pamiętam, że jako nastolatek namiętnie wyszukiwałem muzyczne stacje telewizyjne za pomocą domowego dekodera (nie zliczę ile razy go rozkodowałem na amen). Choć polskie kanały radziły już sobie całkiem dobrze, to i tak muzykę elektroniczną najczęściej można było spotkać oglądając programy z Niemiec, Włoch, czasem też z Wielkiej Brytanii. Zbierając propozycje do tego zestawienia, przeżywałem spory flashback. W przypadku niektórych numerów na tyle spory, że bez trudu odtwarzałem w głowie teledyski do wymienionych niżej piosenek.
Sprawdź TOP 30 utworów house. Część II: 1996-2000
TOP 30 utworów house. Teraz Polska!
Na początku lat 00. muzyka house dokonała kolejnej ewolucji i… coraz mniej miała wspólnego z tym, co tworzyli jej matki i ojcowie z Detroit i Chicago. Można rzec, że gatunek został mocno „zeuropeizowany”. Już w poprzednim zestawieniu obejmującym lata 1996-2000 dominowali producenci z Francji, Wielkiej Brytanii czy Niemiec. Kolejna dekada to umocnienie się tego trendu. Na scenie house zaczęli pojawiać się muzycy z innych państw, m.in. ze Szwecji i… Polski.
Czy to jest jeszcze house?
Podczas zbierania propozycji i wymiany myśli w ramach dyskusji z członkami i członkiniami grupy House Heads Polska, padło stwierdzenie, że muzyka house umarła z początkiem lat 00., właśnie przez to, że przestała nawiązywać do pierwotnych wzorców. Wywołana rozmowa pokazała jednak kilka różnych perspektyw. Z jednej strony owszem, stylistycznie house nie przypominał już tego, co tworzyli na początku Frankie Knuckles czy Paul Johnson. Nie brakowało (nie brakuje do dziś) producentów, którzy wciąż wiernie nawiązują do korzeni – po prostu zmieniło się to, co „na wierzchu”, czyli to, co zyskiwało największą popularność i aprobatę słuchaczy w danym czasie. Ludzie nie chcieli przez kolejną dekadę słuchać tego samego, stąd zmiany, które popchnęły muzykę house do przodu i sprawiły, że pojawiły się jej nowe odmiany.
Jednym z najciekawszych wniosków, które pojawiły się na wskutek wspomnianej dyskusji, był ten, który mówił o tym, że muzyka house to nie tylko brzmienie. To coś więcej. To pewny ładunek emocji zawarty i wyrażany w muzyce elektronicznej. Zgadzam się z tym poglądem całkowicie. Niezależnie od tego, czy utworowi technicznie bliżej do tego czy tamtego gatunku, to właśnie sposób w jaki go odbieramy definiuje to, czy wpisujemy go w konkretny nurt muzyki. Wszak jeszcze przed otwarciem The Warehouse i ukonstytuowaniem się nazwy „house”, powstawały numery, które dziś uznajemy za gatunkowy kanon.
Dość tych wywodów, czas na muzykę. A zatem kto rządził na parkiet na początku XXI wieku? Czy młodzi gniewni z poprzednich lat spełnili pokładane w nich nadzieje? Kto wypłynął na szerokie wody muzyki popularnej zaczynając swoją przygodę właśnie do house’u? Sprawdźcie to w zestawieniu obejmującym lata 2001-2005!
TOP 30 utworów house [2001-2005]. Miejsca 30.-21.
Trzecia dziesiątka i od razu miłe zaskoczenie. Na początku lat 00. muzyka house już nie tylko hulała na dobre po polskich parkietach. Rodzimi producenci zaczęli coraz lepiej układać dźwięki i odnosić sukcesy. Niech przykładem będą właśnie utwory Get Up i No Problem, skomponowane kolejno przez Karola XVII i projekt Wawa. Prócz twórców znad Wisły, w tej dziesiątce znalazło się miejsce m.in. dla jednego z ojców szwedzkiej szkoły współczesnej muzyki elektronicznej. Na przestrzeni lat Axel Christofer Hedfors, znany jako Axwell, wielokrotnie zmieniał styl, lecz jego początki – podobnie jak Sebastiana Ingrosso i Erica Prydza, osadzone są właśnie w muzyce house o ciut bardziej klasycznym zabarwieniu.
Karol XVII – Get Up [2005]
Wawa – No Problem [2001]
Modjo – Chillin’ [2001]
Olav Basoski – Waterman [2004]
Harry Choo Choo Romero – Tania (Original Mix) [2001]
The Shapeshifters – Lola’s Theme (Eric Prydz Mix) [2004]
DJ Sneak – Funky Rhythm [2004]
Blaze – Do You Remember House [2002]
Kid Crème – Hypnotising [2003]
Axwell – Feel The Vibe (Original) [2004]
TOP 30 utworów house [2001-2005]. Miejsca 20.-11.
Pewnie pojawią się głosy, że w tej dziesiątce znalazło się więcej bangerów niż w ścisłej czołówce. Z biegiem lat Cassius, Green Velvet czy Armand Van Helden, jeden z największych talentów poprzedniej dekady, nie zawiedli swoich słuchaczy dostarczając im kolejne przeboje. Prócz nich znać o sobie dali m.in. The Shapeshifters, Dirty Vegas czy Tiga, których marki w następnych latach będą zyskiwać na wartości.
Cassius – The Sound Of Violence [2002]
Praise Cats – Shined On Me (Bini & Martini Remix) [2005]
Armand Van Helden – My My My [2004]
Michael Gray – The Weekend [2004]
Dirty Vegas – Days Go By [2001]
Green Velvet – La La Land [2001]
Blaze feat. Barbara Tucker – Most Precious Love [2004]
Télépopmusik – Breathe [2001]
Tiga - You Gonna Want Me [2005]
The Shapeshifters – Lola’s Theme [2004]
TOP 30 utworów house [2001-2005]. Miejsca 10.-1.
Pierwsza dziesiątka pokazuje w jak różne kierunki zawędrowała muzyka house. Z jednej strony mamy renesans disco zaserwowany m.in. przez Junior Jacka i Room 5, a z drugiej mariaż z Davidem Byrnem, który gościnnie pojawił się w produkcji X-Press II. Jednak w mojej opinii w tej dziesiątce – wyłączając podium – na szczególną uwagę zasługują trzy kawałki, o których nieco szerzej za moment.
Mylo vs Miami Sound Machine – Doctor Pressure [2005]
Junior Jack – Stupidisco [2004]
Groove Armada – Superstylin’ [2001]
Room 5 feat. Oliver Cheatham – Make Luv (Extended Version) [2003]
Kings of Tomorrow – Finally (Original Extended Mix) [2001]
Spiller – Groovejevet (If This Ain’t Love) (feat. Sophie Ellis-Bextor) [2001]
X-Press 2 – Lazy (feat. David Byrne) [2002]
Gdzie dwa numery, tam jeden mash-up
Po pierwsze Doctor Pressure, który nie jest autonomiczną produkcją, a… mash-upem. Wszak to połączenie kawałków Mylo Drop the Pressure i Dr. Beat od Miami Sound Machine. Numery te „pożenił” brytyjski duet Phil n’ Dog. Co prawda, twórcy pierwowzorów wyrazili zgodę na takie połączenie, jednak chyba nie spodziewali się, że finalny efekt osiągnie taki sukces.
Plagiat, pakistański biznesmen i kobiece zapasy
Drugi to Stupidisco. Choć Junior Jack, jego twórca, wielokrotnie i namiętnie korzystał z dorobku innych artystów samplując partie wokalne czy nawet całe melodie i zazwyczaj nie budziło to kontrowersji, to jednak ten numer wywołał niemały skandal, według wielu nierozstrzygnięty do dziś. W chwili premiery swojego przyszłego przeboju, Junior Jack został oskarżony o plagiat. Zaledwie rok wcześniej, utwór Make Your Move zaprezentował Dave Armstrong. Posłuchajcie i oceńcie sami…
Co zabawne, blisko dekadę od swojej premiery Stupidisco znów wzbudziło emocje. W 2012 roku okazało się, że w jednym z dwóch teledysków, pojawia się… Mansoor Ijaz, wpływowy pakistański biznesmen, który został uwieczniony jako kibic zawodów… rozerotyzowanej wersji kobiecych zapasów. Ijaz wszystkiego się wyparł i stwierdził, że to podstęp mający na celu zdyskredytowanie go przez konkurencję. Ze względu na swój charakter, wersja klipu, o której mowa (to nie ta poniżej), nie była emitowana przez stacje telewizyjne. Skandal odbił się niemałym echem, a świat ponownie przypomniał sobie o Stupidisco.
Lata lecą, a ja wciąż pytam Why does it feel so good?
Trzeci numer to Groovejet. Tutaj powód jest czysto osobisty. Kawałek włoskiego producenta Spillera, w którym gościnnie pojawiła się wówczas zaledwie 21-letnia Sophie Ellis Bextor, jest dla mnie chyba najwcześniejszym wspomnieniem związanym z muzyką house. W chwili premiery utworu, miałem zaledwie… 11 lat. Co zabawne, w zasadzie od początku didżejskiej przygody, utwór ten nie opuszcza mojego pendrive’a i czeka na właściwy moment i okoliczności, by go zagrać i – zawsze – podbić parkiet. Podobne uczucia względem tego numeru ma również DJ Boring, co sam przyznał podczas wspólnej imprezy w Poznaniu, na której… każdy z nas go zagrał z tą różnicą, że na dwóch różnych scenach.
TOP 30 utworów house [2001-2005]. Podium
Walka o czołowe lokaty ponownie należała do zaciętych, lecz przodująca dwójka dość wyraźnie zaznaczyła swoją dominację.
3. Junior Jack – E Samba (Original Mix) [2003]
Na trzecim miejscu uplasował się prawdziwy wakacyjny banger. Junior Jack kolejny raz dostarczył przebój, który w jednej chwili rozbrzmiał na parkietach całego świata i zaprowadził na nie atmosferę karnawału w Rio De Janeiro.
2. Roger Sanchez – Another Chance [2001]
Another Chance to taki typ utworu, który nie tylko garnie się do hulania po parkiecie. Bez trudu można go posłuchać w dowolnych okolicznościach. Roger Sanchez stworzył unikatowe, ponadczasowe dzieło. Niewielu przed nim i po nim udało się skomponować równie romantyczno-nostalgiczny utwór house. Całości dopełnia teledysk w reżyserii Philipe’a Andre. Krótkometrażowy film przedstawia słodko-gorzkie love story z Kelly Hutchinson w roli głównej. Po wielu latach od premiery, Another Chance grzeje zarówno serca, jak i parkiety.
1. Shakedown - At Night [2001]
Utwór ten zdaje się być nieśmiertelny (podobnie jak wampiry w teledysku do niego). Gdy już Wam się wydaje, że At Night odeszło do lamusa, wtem pojawia się kolejny remiks, który na nowo odkrywa przed światem fenomen tego kawałka. Mousse T, Peggy Gou, Purple Disco Machine, Kid Creme… to tylko kilka postaci, które wzięło na swój warsztat ten wydany w 2001 roku numer. Evergreen, którego autorem jest szwajcarski duet Shakedown, czerpie pełnymi garściami z klasyków. W kawałku pobrzmiewają sample z motywami ze znanych utworów, choćby The Message Grandmaster Flash & The Furious Five.
TOP 30 utworów house. Co dalej?
Im dalej w las, tym robi się ciekawiej. Dlaczego? Bo kolejne lata oznaczają coraz większą liczbę fanów muzyki house w Polsce, którzy nie tylko bawili się przy niej, ale i bacznie obserwowali jej rozwój. Dlatego już dziś zapraszam Was na kolejną odsłonę naszego cyklu. Tym razem pod lupę weźmiemy lata 2006-2010.
TOP 30 utworów house. Sprawdź naszą playlistę
By umilić Wam czas oczekiwania na kolejne zestawienie, a jednocześnie przypomnieć utwory, o których mowa wyżej, przygotowaliśmy playlistę zawierającą zarówno czołową trzydziestkę, jak i dziesiątki innych, świetnych numerów, które wzięły udział w głosowaniu. To wszystko i jeszcze więcej znajdziecie na naszym profilu w serwisie Spotify!
TOP 30 utworów house. Dołącz do House Heads Polska
Chcesz pogłębić swoją wiedzę z zakresu muzyki house? Wymienić odkryciami? Podzielić się własnymi produkcjami czy setami? A może po prostu lubisz rozmawiać o muzyce? Jeśli tak, dołącz do grupy House Heads Polska na Facebooku. Kto wie, być może kolejne zestawienia powstaną dzięki Twojej pomocy!