Protegowany Bonobo, który nie wziął się znikąd. Kim jest Poté?
W ciągu ostatnich paru tygodni, w wielu mediach jego postać pojawia się głównie w kontekście tego, iż nadchodząca płyta zostanie wydana w wytwórni Outlier, należącej do Simona Greena. Ten fakt otwiera szufladę z określeniem "protegowany Bonobo", na co także zdecydowałem się z pełną premedytacją, lecz zarazem nie będzie to dominanta tego artykułu. To, że Sylvern Mathurin otrzymał kredyt zaufania od Greena, a także m.in. od Damona Albarna, Pete'a Tonga, Benji'ego B czy Buraka Som Sistema, nie jest dziełem przypadku. Urodzony w St. Lucia muzyk zapracował sobie na to latami tworzenia własnego, wyrazistego brzmienia, o którym niebawem, za sprawą premiery długogrającego debiutu, może zrobić się o wiele głośniej. Dowiedzcie się, kim jest Poté.
W tym roku Sylvern Mathurin ukończył 27 lat, w czasie których zdążył nie tylko zebrać całkiem sporo doświadczeń, ale i pochwał, w tym m.in. od takich postaci jak Pete Tong czy Annie Mac. Poté, bo pod takim przydomkiem gra i tworzy muzyk, prawie od samego początku łączył próby komponowania własnych utworów z prezentowaniem szerokiego spektrum inspiracji jako didżej.
Poté
Poté – twórczość kształtowana miejscami
Jego autorskie podejście do brzmienia łączy wszystko to, co definiuje jego osobowość, w tym ważne dla artysty miejsca. Urodził się w położonej na Karaibach wyspie St. Lucia, lecz od wczesnych lat mieszkał i dorastał w mieście, będącym mozaiką kultur całego świata – w Londynie. Szlifując producencki warsztat, już przy pierwszych podejściach Poté starał się wkomponowywać w muzykę elektroniczną motywy karaibskie czy afrykańskie.
Poté – Voyeurism (Enchufada)
Poté – kuduro, UK bass i… dubstep
Jego najwcześniejsze utwory, zaprezentowane publicznie w okolicy roku 2015 (choć można znaleźć i takie pochodzące z roku 2010, gdy Poté miał lat… 16 i zafascynowany był dubstepem), krążą między brzmieniem kuduro, muzyką basową a gatunkiem zwanym soca, jednym z najważniejszych nurtów pochodzących z Wysp Karaibskich. Nieszablonowe podejście i odwaga, by łączyć nieoczywiste bieguny dźwięków, stały się istotnymi budulcami kształtującego się własnego stylu. Nie trzeba było długo czekać, by Poté i jego pomysł na siebie, znaleźli uznanie w oczach i uszach innych.
Poté
Voyeurism (Enchufada), debiutancka EPka wydana nakładem Upper Cuts, odbiła się na tyle głośnym echem w brytyjskim undergroundzie, że przy kolejnym wydawnictwie Poté mógł już liczyć na zainteresowanie całkiem sporego grona mediów i osobowości lokalnej sceny klubowej. Utwory z następnej EPki zatytułowanej Oryx, swoje premiery miały m.in. na kanałach XLR8R i THUMP, co siłą rzeczy narobiło wiele zamieszania wokół młodego producenta.
Poté – Oryx
Na fali komplementów
Poté rozpoczął triumfalny pochód, w ramach którego do nagrania miksów zaprosiły go redakcje i-D czy Crack Magazine. W międzyczasie artysta prezentował kolejne utwory i EPki, wydawane przez coraz większe labele, w tym m.in. Enchufada, założony przez Buraka Son Sistema, czy Deviation, należący do Benji’ego B. Uwagę na Poté zwrócili dziennikarze i dziennikarki Mixmaga czy Dummy. Tej fali już nic nie mogło zatrzymać.
Poté – Morph
Poté – na tropie poszukiwań
Z biegiem lat brzmienie Sylverna Mathurina coraz dalej odbiegało od tego, co muzyk prezentował na początku kariery. Muzyka basowa, w której na próżno było szukać repetytywności czy schematu 4×4, ustąpiła miejsca fuzji Afro-house’u, deep house’u i downtempo. Przełomem była EPka Waters of Praslin. Z jednej strony łączyła ona wczesne fascynacje Poté, krążące wokół UK bassu połączonego ze wspomnianym kuduro czy sambą. Z drugiej uchylała rąbka tajemnicy, w jakim kierunku Mathurin planował udać się w kolejnych latach. A udać się planował do… Paryża.
Poté – Waters of Praslin
Rose, Rose vol. 2 i Pearls, aż trzy EPki zaprezentowane w 2020 roku, były przedstawieniem się Poté już z zupełnie nowej strony. Choć część materiału powstała jeszcze w Londynie, to przeprowadzka do stolicy Francji sprawiła, że Mathurin na dobre porzucił struktury muzyki basowej, na co niektórzy fani zareagowali dezaprobatą. Muzyk postawił na brzmienie spokojniejsze, bardziej schematyczne i łatwiejsze do przyswojenia dla szerszej publiczności.
Poté – Lonely
Poté skręcił w stronę elektroniki bliższej deep house’owi, downtempo oraz elektropopowi w stylu wytwórni Future Classic. Słychać to było także w nagrywanych przez niego w ostatnich miesiącach setach didżejskich, w tym dla Rinse France czy Pan African Music.
Poté – 01 Octobre 2020 I Rinse France
Poté zabiera głos
Najistotniejszą zmianą było wprowadzenie do twórczości Mathurina partii wokalnych. Dość nieśmiało, choć bardzo udanie Poté zaczął na dobre implementować do utworów własny głos, wyśpiewujący napisane przez siebie teksty (pierwsze próby takiego rozwiązania miały miejsce kilka lat wcześniej). Eksperyment ten pozwolił otworzyć się Mathurinowi na zupełnie nowego odbiorcę i przysporzył mu popularności w dotąd obcych sobie środowiskach. Podjęte ryzyko opłaciło się, a dowodem na to niech będzie zaproszenie do występu w ramach COLORS SHOW i znakomity jego odbiór.
Poté – Open Up
Obrana droga zaprowadziła Poté do spotkania z Simonem Greenem, znanym jako Bonobo. To właśnie pod szyldem wytwórni Outlier, należącej do Greena, ma ukazać się długogrający debiut Mathurina – album zatytułowany A Tenuous Tale of Her. Zapowiada go utwór Young Lies, w którym gościnnie udzielił się sam Damon Albarn.
Poté – Young Lies (feat. Damon Albarn)
W numerze pobrzmiewają echa wszystkiego, co zaprowadziło Poté do miejsca, w którym jest dziś. Motywy kuduro subtelnie wzbogacają intensywną, elektroniczną kompozycję, a pulsujący klimat Young Lies wprawia w ruch wszystko, co znajduje się wokół. Z jednej strony kawałek zdaje się idealnie wpisywać w gust Simona Greena – od razu pojawiają się skojarzenia z Cirrus czy Flashlight. Z drugiej, w Young Lies Poté proponuje połączenie świeże i nieoczywiste – zarazem bogate w zakresie użytych środków, jak i proste w formie.
Poté – A Tenuous Tale of Her
Premiera A Tenuous Tale of Her miała miejsce 4 czerwca.
Poté supportem Bonobo na polskich koncertach
Ten akapit powstał ponad rok publikacji pierwotnej wersji tekstu i premierze płyty A Tenuous Tale of Her. Dziś, 6 października 2022 roku, Poté został przedstawiony w roli supportu trzech polskich koncertów Bonobo, prmujących ostatnią płytę Simona Greena, Fragments. Szykuje się zatem znakomita uczta i wspaniały wieczór z udziałem dwóch kapitalnych muzyków.
Koncerty Bonobo, przed którymi będziemy mogli zobaczyc i usłyszeć Poté, odbędą się w następująych datach i miejscach:
22 listopada – Hala Stulecia, Wrocław
23 listopada – Tauron Arena, Kraków
24 listopada – Atlas Arena, Łódź
Bilety na te koncerty znajdziecie w serwisie Biletomat.pl.