Odszedł Mark Fleischman, jeden z właścicieli legendarnego Studio 54

Fot. vodflix.tv
News
Mark Fleischman odszedł w wieku 82 lat

Mark Fleischman zmarł w wyniku wspomaganego samobójstwa w szwajcarskiej klinice Dignitas.

Mark Fleischman odszedł w wieku 82 lat

„Odchodzę w łagodny sposób” – powiedział w czerwcu New York Post Mark Fleischman, były właściciel legendarnego nowojorskiego klubu nocnego Studio 54. Jak poinformowały media, Amerykanin zmarł w wyniku wspomaganego samobójstwa w szwajcarskiej klinice Dignitas.

Fleischman, który miał 82 lata, w 2016 roku zaczął doświadczać komplikacji związanych z niezdiagnozowaną chorobą neurologiczną. Ostatecznie sprawiły one, że nie był w stanie już zupełnie dbać o siebie.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Nie mogę chodzić, moja mowa jest f-ked up i nie mogę zrobić nic dla siebie. Moja żona pomaga mi wejść do łóżka, a ja nie mogę się ubrać ani założyć butów. Wybieram łagodną drogę odejścia. To dla mnie najłatwiejsze wyjście

– powiedział w wywiadzie dla New York Post w czerwcu.
Fot. actualités nouvelle génération

Studio 54 – najsłynniejszy klub na świecie

Daniel Fitzgerald, który był współwłaścicielem Century Club w Los Angeles z Fleischmanem od połowy lat 90. do 2007 roku, powiedział BBC News: „Myślę, że był w większym bólu, niż wszyscy podejrzewaliśmy”.

Fleischman przejął kontrolę nad Studio 54 w 1980 roku po tym, jak pierwotni właściciele zostali uwięzieni za uchylanie się od płacenia podatków. Prowadził klub do 1986 roku.

Już pierwszej nocy, kiedy otworzyliśmy klub, w 1981 roku, zostałem pochłonięty przez świat celebrytów, narkotyków, władzy i seksu

– napisał w 2017 roku we wspomnieniu zatytułowanym Inside Studio 54.

Znane z list gości celebrytów, restrykcyjnej polityki drzwi, używania niedozwolonych substancji i otwartej aktywności seksualnej, Studio 54 po raz pierwszy zostało otwarte w 1977 roku u szczytu popularności disco.

Każdej nocy celebryci i oszałamiające kobiety torowały sobie drogę przez tłum, po schodach do mojego biura, aby popijać szampana i dzielić się kreskami kokainy, używając mojej złotej słomki lub zwiniętych banknotów 100 dolarów.

– napisał Fleischman.

Przeżyła go Mimi (jego żona od 27 lat) oraz trójka dzieci.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →