Dlaczego Juan Atkins nigdy nie zagrał w Berghain?

Juan Atkins, niekwestionowana ikona i ojciec techno, udzielił niezwykle obszernego i szczerego wywiadu Mathiasowi Döpfnerowi dla magazynu Rolling Stone. Nie ominął najważniejszych tematów, takich jak początki sceny techno w Stanach Zjednoczonych, jej ekspansja w Europie oraz wpływ technologii na muzykę. Co ważne, pojawiły się także osobiste wątki, w tym te dotyczące niełatwego dzieciństwa.
Postanowiliśmy wyciągnąć esencję z tej rozmowy i przedstawić dziesięć, naszym zdaniem, najbardziej interesujących wątków z niej.

Juan Atkins. O roku 1981 i narodzinach techno w Detroit
Kiedy po raz pierwszy nazwałeś swoją muzykę techno?
Kiedy Alleys of Your Mind wyszło w 1981 roku.
I dlaczego nazwałeś to techno?
Z powodu mojego kursu w szkole średniej na temat studiów przyszłości. Toffler (Alvin Toffler – autor książek Future Shock i The Third Wave, które wywarły ogromny wpływ na Atkinsa – przyp. red.) mówił o przejściu ze społeczeństwa przemysłowego do społeczeństwa technologicznego. „Techno” to oczywiście skrót od „technologia”, i wydawało się logiczne, aby powiedzieć, że ta muzyka to muzyka techno, albo muzyka technologiczna, ponieważ opiera się na maszynach powstałych w wyniku rewolucji technologicznej.
Czy powiedziałbyś, że 1981 rok – rok, w którym wydałeś Alleys of Your Mind – był faktycznie rokiem „narodzin techno”?
Tak, to był wielki hit w Detroit. Wtedy nauczyłem się, że sam mogę wydać nagranie. W tamtym czasie myślałem, że muszę iść do dużej wytwórni. Potem natknąłem się na książkę zatytułowaną Make & Sell Your Own Record autorstwa Diane Rapaport.
Juan Atkins / Cybotron – Alleys Of Your Mind
Juan Atkins. O ojcu
Był facet, który lubił moją matkę i dokuczał mojemu ojcu, obrażał go na ulicy. Mój tata właśnie kupił auto i był to zupełnie nowy samochód. Chyba ten drugi facet był trochę zazdrosny, i jechali w dół tego, co ludzie nazywali „The Strip” [Visger Road], który dzielił dzielnice Ecorse i River Rouge w południowo-zachodnim Detroit. Był tam bar z grillowanym jedzeniem, gdzie wszyscy się zbierali. Mój tata jechał w dół The Strip, a ten facet jechał za nim, dokuczał mu, machał do niego i wyzywał go i tak dalej. I tak, mój tata uznał, że ma tego dość. Jego przyjaciel podał mu b**ń i powiedział: „Hej, zajmij się tym.” I zajął się tym w biały dzień. Chyba dostał wyrok od 8 do 15 lat za nieumyślne spowodowanie śmi**ci. (…) Wyszedł i znów zrobił coś złego. Tym razem dostał dożywocie za mor***stwo. Mój ojciec był nar***ykowym baronem. Był dilerem. (…) Odwiedzam go od czasu do czasu. Jest w więzieniu od czasu, gdy skończyłem szkołę średnią. Odbywa tam dożywotni wyrok. To, co pamiętam, to że gdy mój ojciec wyszedł z więzienia po pierwszym wyroku, miałem 9 lat, bo na moje 10. urodziny dał mi elektryczną gitarę.

Juan Atkins. O pierwszym syntezatorze
Kupiła mi go babcia. Był to Korg MS-10. (…) Cóż, jeśli chodzi o dźwięk, bas zawsze był tym, co najbardziej mnie wyróżniało. (…) Mogłem grać bas na syntezatorze. I wtedy to stało się moją obsesją. Kiedy odkryłem syntezator, cały mój horyzont, mój cały świat się otworzył.
Juan Atkins. O Kraftwerk
(Audycja) Electrifying Mojo w radiu — to był pierwszy raz, kiedy usłyszałem The Robots od Kraftwerk. Zatrzymało mnie to w miejscu, człowieku. To było jak najlepsze, najfajniejsze rzeczy, jakie kiedykolwiek słyszałem. (…) Sprawa z Kraftwerk polega na tym, że (ich muzyka) była precyzyjna i zorganizowana, i to była różnica. Moja muzyka wtedy była bardzo luźna i organiczna. Nadal całkowicie elektroniczna, ale nie była tak precyzyjna i zorganizowana jak Kraftwerk. (…) Kiedy wydałem Alleys of Your Mind, zdecydowanie był tam wpływ Kraftwerk. Tylko że Kraftwerk nie nazywał swojej muzyki techno, podczas gdy ja oczywiście nazywałem swoją muzykę techno.
Kraftwerk – The Robots
Juan Atkins. O graniu w Tresorze i niegraniu w Berghain
Ponieważ gram w Tresorze. To zdecydowanie polityka. Tak naprawdę grałem kiedyś w Berghain – nie, w Panorama Bar. Dwa razy grałem w Panorama Bar. Ale to był wyjątek. Musisz zdecydować. Albo Tresor, albo Berghain. To szalone. Wydawało mi się, że jeśli zagrasz set w Tresorze, to chcieliby cię zaprosić do Berghaina i odwrotnie.

Juan Atkins. O winylach
Cóż, techno to technologia, prawda? Nie byłoby muzyki techno bez technologii. Ale to zdecydowanie dobrze, bo gdy się starzejemy, noszenie tych dużych, szalonych płyt jest dość trudne. Pamiętam czasy, zanim w ogóle zamontowano kółka w skrzynkach na płyty. Dosłownie musiałeś podnieść skrzynkę na płyty, a wiele z nich było zrobionych ze stalowych futerałów. Pamiętam, o mój Boże, granie w jednym miejscu, gdzie musiałem iść od stacji kolejowej do klubu, niosąc dwie skrzynki na płyty. Ten występ był najtrudniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiłem w życiu, więc witam postęp. (…) (Życie DJ-a) jest łatwiejsze, ponieważ masz dostęp do setek lub tysięcy płyt jednym dotknięciem przycisku. Winyle po prostu fajnie wyglądają. Ale wiesz, mają też wiele wad. Najbardziej zawstydzającą rzeczą jest, gdy płyta gra do końca, zanim zdążysz zagrać następną. No tak, stary, to jest zawstydzające. (…) Znam DJ-ów, którzy wciąż grają tylko na winylach, ale stary, ten gość potrzebuje trzech osób do noszenia wszystkich jego skrzynek.
Juan Atkins. O odbiorze techno poza USA i pierwszych występach w Europie
Tutaj, w Detroit, wszyscy kochali tę muzykę. Nikt nie wiedział, że to była muzyka techno. Szczególnie czarni chłopcy w Detroit. Wiedzieli tylko, że to był nowy dźwięk. I cokolwiek to było, cokolwiek stanowiło jego częstotliwość… Kiedy dotarło do Europy, Europa musiała nadać temu jakiś tytuł. (…) Grałem (w Tresorze – przyp. red.) z Jeffem Millsem. To było w piwnicy. To było surrealistyczne, te niebiesko-białe neony… To pamiętam. Trudno to opisać słowami. Wszyscy chcieli grać w Tresorze. Opis klubu brzmiał tak, że to było ciężkie, głośne i zatłoczone miejsce, z ludźmi, którzy się w to wszystko angażowali. (…) Zabawne w tej nocy jest to, że zgubiłem na lotnisku wszystkie płyty, które miałem. Musiałem kupić płyty w Hard Wax. Spędziłem cały wieczór na kupowaniu płyt w Hard Wax, które miałem grać w Tresorze tej nocy. To było dość szalone.

Juan Atkins. O zażywaniu nar**tyków
Cóż, wiesz, mój ojciec był dilerem, do cholery. Więc to było w pewnym sensie nieuniknione. Chociaż nigdy nie używałem herny, tabletek czy czegoś w tym rodzaju, to eksperymentowałem z kokną. A gdybym miał szansę cofnąć się w czasie przed eksperymentowaniem z tym, prawdopodobnie nie zrobiłbym tego, co zrobiłem.
Juan Atkins. O tym, czy granie pod wpływem nar**tyków jest lepsze
Nie sądzę, aby istniała jakakolwiek substancja zewnętrzna, zwłaszcza substancja zmieniająca świadomość, która mogłaby pomóc mi stać się lepszym.
Juan Atkins. O tym, na czym polega bycie dobrym DJ-em i czym różni się świetny DJ od przeciętnego
Słuchanie innych DJ-ów jest dobre dla ciebie. Dobrzy DJ-e są zawsze inspiracją dla DJ-a. Uczę się od innych DJ-ów wielu rzeczy, które poprawiają moje umiejętności. Świetny DJ to lider. Przeciętny DJ to naśladowca.
Juan Atkins – Boiler Room Detroit DJ Set
Autor wywiadu: Mathias Döpfner dla Rolling Stone.