#NocToMoment, czyli Artur AEN Nowicki o tym, co widzi klubowy fotograf
W partnerstwie z Samsung przedstawiamy cykl artykułów #NocToMoment, w którym razem z naszymi gośćmi skupimy się na wyjątkowych momentach nocnego życia – najlepszych imprezach, niezapomnianych chwilach, szczególnych wspomnieniach. Mnóstwo z nich na swoich zdjęciach uwiecznił Artur Nowicki, znany jako AEN – czołowy w kraju fotograf działający w obrębie sceny klubowej, współtwórca projektu Plug.In oraz didżej. Sprawdźcie, o czym mówi AEN, gdy mówi o tym, co widać nocą, a co jest ukrywane za dnia. Inspirują nas najnowsze smartfony z serii Galaxy S22, które pozwalają uchwycić więcej – nawet nocą.
Często mówi się, że to zza didżejki lub zza baru widać najwięcej. Nic bardziej mylnego. Są ludzie, którzy przemykając przez tłum nawet w najciemniejszym klubie, widzą więcej niż ktokolwiek inny. Dostrzegają rzeczy, o których nie mamy pojęcia, że w ogóle się dzieją. Są świadkami emocji i sytuacji, które nierzadko trwają tak krótko, jak krótko wydobywa się pojedynczy dźwięk z głośników.
Kto robi zdjęcia w klubie?
Fotografowie klubowi są niczym duchy, które bezszelestnie poruszają się między tańczącymi ludźmi i dzięki którym kolejnego dnia możemy przypomnieć sobie, jak niesamowitych wydarzeń byliśmy świadkami.
Umówmy się – imprezy klubowe rządzą się swoimi prawami, a emocje, które wywołują, często są niespotykane w żadnym innym miejscu. Wolność, jaką daje muzyka i taniec, poczucie przynależności i zrozumienia, dzięki ludziom, którzy przyszli w tym samym celu do tego samego miejsca, a finalnie odłożenie na bok wstydu, dzięki wtopieniu się w spowity mrokiem tłum – wszystkie te rzeczy uwiecznione na zdjęciach tworzą niebywałe obrazy, do których nie dałoby się zapozować.
Sfotografować emocje
Artur Nowicki, znany jako AEN, jest jedną z tych osób, które takich obrazów widziały całe mnóstwo i potrafiły je złapać w odpowiedniej chwili. Działając od ponad dekady jako fotograf, miał okazję uczestniczyć w niezliczonej liczbie wydarzeń, w czasie których muzyka wywoływała w ludziach cały wachlarz emocji. Oprócz zdjęć wykonywanych na imprezach czy festiwalach, w swoim portfolio AEN ma m.in. liczne sesje portretowe czy produkcje teledysków. Jest też częstym gościem lokali gastronomicznych, w których fotografuje najnowsze dania.
Jako redakcja Muno wielokrotnie korzystaliśmy z talentu i warsztatu AENa. To jego zdjęcia mogliście oglądać w wielu festiwalowych fotorelacjach pojawiających się na naszej stronie. AEN stworzył m.in. filmy, z których powstało nasze aftermovie po Audioriver Festival 2019.
Muno.pl dla Audioriver Festival 2019
Artur AEN Nowicki i Plug.In
Jednak to właśnie fotografowanie w klubach leży najbliżej serca Nowickiego. Zebrane doświadczenia, znajomość rodzimej sceny, a przede wszystkim stale rozwijana pasja sprawiły, że z czasem AEN został współtwórcą cyklu Plug.In – znanej w całej Polsce serii streamingów setów didżejskich, która zdobyła popularność na długo przed pandemią. Razem z Wojtkiem Kowalkowskim Nowicki realizował nagrania jak kraj długi i szeroki – odwiedził mnóstwo klubów i nietypowych miejsc, transmitował imprezy prosto z Helu i… z dachu najwyższego budynku w Poznaniu.
Artur AEN Nowicki. Fotograf za didżejką
AEN najmocniej związany jest z poznańskim klubem Tama i to m.in. tutaj możemy zobaczyć go także za konsoletą. Choć didżejska kariera Nowickiego jest znacznie krótsza niż ta fotograficzna, to także nabiera niemałego rozpędu. AEN zdążył już zaliczyć pokaźną liczbę występów poza Poznaniem i wygląda na to, że bookingów będzie przybywać.
Artur AEN Nowicki – wywiad
Podczas naszej rozmowy skupiliśmy się jednak na fotografii, zwłaszcza tej wykonywanej w klubach, czyli zazwyczaj w mroku i grubo po zmierzchu. Co odkrywamy przed samymi sobą, gdy jesteśmy na parkiecie? Jak zmieniło się podejście do zatrudniania fotografów na imprezach? Co sądzi o fotograficznych możliwościach współczesnych smartfonów i jakiego przełomu od nich oczekuje? Po odpowiedzi na te i inne pytania zapraszam do lektury wywiadu.
Hubert Grupa: Pamiętasz swoją pierwszą imprezę klubową, na której robiłeś zdjęcia?
Artur AEN Nowicki: Pamiętam! Co prawda, może nie pamiętam dokładnej daty, ale na pewno był to nieistniejący już klub Baker Street w Poznaniu. Impreza była stricte rapowa, a za didżejką szalał mój serdeczny przyjaciel, a zarazem osoba, która załatwiła mi robotę fotografa, czyli Artur Fiołas.
Zasada „do portfolio” wiecznie żywa
Co zmieniło się na lepsze względem przeszłości? Moim zdaniem dziś chyba nikt nie odważyłby się zaproponować fotografowi wykonania zdjęć w zamian za „wejście na imprezę” albo „możliwość dodania do portfolio”. Pod tym względem nastąpił pewnego rodzaju profesjonalizm, ale i zmiana mentalna. Mylę się?
Artur AEN Nowicki: I tu Cię zaskoczę, bo mylisz się i to bardzo! Mimo mojego już ponad 10-letniego doświadczenia, nadal pojawiają się osoby zapraszające mnie na koncert lub imprezę, które w ramach „wynagrodzenia” proponują „uzupełnienie swojego portfolio o ich imprezę”. Wiadomo, zdarza się to już rzadziej niż kiedyś, ale jednak nadal zdarza…
Co do pytania o to, co się zmieniło… Hmm, jeśli chodzi o klubową część świata fotografii to chyba tak naprawdę nic. Może niestety, a może nie?
Zdjęcia nieświadome
Co pierwotnie sprawiało Ci najwięcej problemów podczas robienia zdjęć w ciemnych, klubowych przestrzeniach?
Artur AEN Nowicki: Na samym początku na pewno był to po prostu brak umiejętności. Z całą pewnością także mój pierwszy sprzęt nie był przystosowany do pracy w takich warunkach, w jakich z niego korzystałem.
Moje pierwsze klubowe zdjęcia to zdjęcia robione z użyciem błysku. Dopiero czas spędzony z aparatem na imprezach pokazał mi, że zdjęcia z imprez powinny – moim zdaniem oczywiście – pokazywać to, co się faktycznie działo i jak to wyglądało w tym konkretnym momencie.
Kluby zazwyczaj inwestują potężne pieniądze w oprawę wizualną, oświetlenie, itd. Podczas robienia zdjęcia z użyciem lampy błyskowej, cały ten efekt, jaki dają światła znika. Tak samo jak ludzie.
Dużo ciekawiej wygląda zdjęcie osoby nieświadomej robionego mu zdjęcia. Tam są emocje, których nie ma na ustawionych, a następnie poprawianych w Photoshopie zdjęciach ludzi patrzących się z pełnym uśmiechem prosto w obiektyw…
Artur AEN Nowicki: „W ciemności niektóre rzeczy można dostrzec mocniej”
Myśląc stereotypowo można pomyśleć, że noc, czy ogółem mrok, pomagają się ukryć, spowić wszystko cieniem. Jednak to właśnie nocą lub w warunkach ograniczonego dostępu do światła (lub jedynie obecności świateł estradowych), pewne rzeczy można dostrzec łatwiej, a nawet mocniej. Co o tym sądzisz? Co widać nocą, czego nie widać za dnia?
Artur AEN Nowicki: W sumie wspominam o tym co nieco w poprzedniej odpowiedzi, ale jest dokładnie tak, jak mówisz – paradoksalnie w ciemności niektóre rzeczy można dostrzec mocniej.
W nocy ludzie czują chyba mniejszy wstyd przed resztą świata. Wiele rzeczy, które ukrywamy za dnia, przestajemy chować po zmroku. I masz rację także z tym, że mrok pomaga się ukryć, ale w tym wypadku pomaga się ukryć mnie, fotografowi, żeby móc robić ludziom i otoczeniu nieświadome zdjęcia, pełne chwilowych emocji przeżywanych podczas imprez.
Nie raz zdarzało mi się robić zdjęcia w trakcie eventów z topowymi artystami. Dzięki poruszaniu się w cieniu, staram się zrobić jak najlepsze zdjęcie przy możliwie jak najmniejszej ingerencji w występ artysty.
O galopującej fotografii smartfonowej
Wiem, że przykładasz ogromną wagę do tego, jak Twoje zdjęcia wyglądają w mediach społecznościowych, gdzie można je zobaczyć, itd. Czego oczekiwałbyś od smartfonu jako narzędzia do wykonania zdjęć np. nocą? Niektóre pozwalają już na robienie zdjęć w formacie RAW lub zaawansowaną zmianę parametrów fotografowania bezpośrednio z poziomu korzystania z nich, bez konieczności przerzucania zdjęć do komputera.
Artur AEN Nowicki: Szczerze powiem, że to, jak w tych czasach technologia już nie biegnie, a – za przeproszeniem – zapier*ala galopem, wprawia mnie w szok. To, co ludzie potrafią umieścić w smartfonach, przechodzi moje oczekiwania. Są obecnie na rynku już takie smartfony, które pod względem opcji fotograficznych są w stanie konkurować z niektórymi sprzętami stworzonymi tylko do tego.
Czego oczekiwałbym, aby był jeszcze lepszy? Trudne pytanie. Co by tam jeszcze można było dołożyć… może wymienna optyka byłaby przełomem? Jednak taka wiesz, z prawdziwego zdarzenia – nie mówimy tu o jakichś nakładkach, itd.
Artur AEN Nowicki: „Marzenie? Burning Man”
Masz jakiś wymarzony festiwal, klub lub artystę, któremu chciałbyś zrobić zdjęcie?
Artur AEN Nowicki: Wiadomo, zawsze marzył mi się Burning Man. Chyba nawet próbowaliśmy coś wspólnie w tym temacie zdziałać, ale nastała pandemia, u Ciebie powiększała się rodzina, itd. 😉
Wszędzie dobrze, ale w Tamie najlepiej…
Na koniec – ze zdjęć z jakiej imprezy jesteś w tej chwili najbardziej zadowolony?
Artur AEN Nowicki: Z tych wszystkich imprez, na których byłem przez całe lata, chyba nie umiałbym wybrać jednej…
Jeśli jednak miałbym odpowiedzieć na pytanie dotyczącego nie z jakiej imprezy, a z jakiego miejsca, to odpowiedziałbym oczywiście, że najbardziej jestem zadowolony ze zdjęć wykonanych na imprezach w ukochanym klubie Tama w Poznaniu.
#NocToMoment
Artykuł powstał w ramach cyklu #NocToMoment, którego partnerem jest Samsung. Cykl został zainspirowany najnowszą serią smartfonów Galaxy S22, które pozwalają rejestrować znakomitej jakości zdjęcia i filmy nawet w warunkach nocnych. Przekonaj się, że noc to możliwości z serią Galaxy S22.