Już po dramie? Die Antwoord publikują nowy teledysk w stylu Studia Ghibli
Cykl życia południowoafrykańskiej grupy od lat wygląda identycznie. Afery przeplatane powrotem do "normalności" są stałym punktem ich blisko piętnastoletniej kariery. Kilka miesięcy od ostatniego skandalu z udziałem Die Antwoord do sieci trafił teledysk do ich najnowszego utworu, Age Of Illusion.
Na pierwszy rzut ucha para Yolandi Visser & Watkin Jones kojarzona jest raczej z treściami kontrowersyjnymi. Nagość, przemoc czy krew przeznaczone są dla odbiorców starszych aniżeli młodszych. Die Antwoord są synonimem słowa „odmienność”. Nie ma na świecie drugiego takiego duetu, którego twórczość przy jednoczesnej „inności” byłaby tak popularna. Nieważne, jak potoczy się ich kariera. Baby’s On Fire, Enter The Ninja, Pitbull Terrier będą znakiem rozpoznawczym duetu i nie zmieni tego nawet najnowszy utwór Age Of Illusion z teledyskiem stworzonym przez sztuczną inteligencję.
Czytaj również: Członkowie Die Antwoord dopuścili się molestowania i satanizmu? Takie oskarżenia padły właśnie pod adresem muzyków
DIE ANTWOORD – AGE OF ILLUSION (Ai VIDEO)
Die Antwoord. Nowe wcielenie?
Miało ich już z nami nie być. Utwór Die Antwoord Is Dead szykowany był jako ten „ostatni”. Nic bardziej mylnego. Duet nie dość, że „postanowił utrzymać projekt przy życiu”, to wypuścił kolejny singiel. Mało tego, parę dni temu opublikowano do niego teledysk. Spokojniejsza i delikatniejsza odmiana DA przedstawiona została w estetyce mangi i filmów animowanych o różnym podłożu – od przeszłości do współczesności.
Blisko czteroipółminutowe wideo zawiera odniesienie do niebieskiej pigułki z Matrixa, wzbogacone o ilustrowane postaci Anri du Toit i Ninja. Teledysk ukazuje historię rodem z filmu sióstr Wachowskich. Wspomniane wielokrotnie w utworze blue pills zniekształcają dotychczasowy świat bohaterów, tworząc coś na kształt iluzji. Po wszystkim rzeczywistość wraca do „normalności”. Czy podobną analogię będziemy mieli w życiu realnym pary? Stay tuned.