Golden – „Owl Parade” – nie możecie przejść obojętnie obok tego krążka

News
golden owl parade

Wczoraj winylową premierę miało 37. wydawnictwo Otake Records. Golden dostarczył nam materiał, który śmiało mogę nazwać jednym z najciekawszych albumów elektronicznych, jakie słyszałem w tym roku. Koniecznie sprawdźcie co przygotował dla Was Przemek.

Otake Records, stajnia, która czaruje

Są takie płyty, które uderzają w człowieka niczym grom z jasnego nieba. Spadają z cyfrowej przestrzeni niespodziewanie, wpadają do ucha i już nie chcą z niego uciec na długo, długo. Tak właśnie zadziałało na mnie najnowsze wydawnictwo Otake Records.

Warszawska stajnia pod wezwaniem Piotra Bejnara nie przestaje mnie miło zaskakiwać w tym roku. Od początku 2020 nie pojawiło się tam ani jedno wydawnictwo, obok którego przeszedłbym obojętnie. Dla przypomnienia dodam tylko, że stołeczna oficyna odpowiedzialna jest w ostatnich miesiącach za takie perełki  jak debiutancka EPka W_iro, powrót Frivolousa po dekadzie przerwy wydawniczej czy ostatni minialbum MIUO, czyli side project AKME, który współtworzy z Adamem Rosołowskim.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Dziś z wielką przyjemnością przedstawiam Wam kolejne wydawnictwo, które na na pewno uwzględnie gdy za kilka miesięcy przyjdzie mi myśleć o najciekawszych wydawnictwach 2020 roku. Przed Wami Golden i jego Owl Parade.

Przemysław Golden – doświadczony zawodnik rodzimej sceny

Przemysław Golden to postać, którą kojarzyć możecie z kilku projektów. Oprócz solowej kariery jest on połówką duetu Złote Twarze (Golden Faces), z którym działa już prawie od 13 lat. Poza tym, udziela się w tajemniczym projekcie QRZ, o którym dowiemy się więcej już niedługo, bo 8 listopada. Golden na swoim koncie ma również współpracę z wieloma cenionymi polskimi wokalistami i raperami. I to nie byle jakimi, bowiem produkcje tego Pana znajdziecie min. Wilku Chodnikowym Bisza.  Albumie, który został w tym roku okrzyknięty przez serwis Popkilera płytą dekady.

Bisz – Wilk chodnikowy (prod. Złote Twarze)

Przyznam się bez bicia, że cyfrowa premiera nowego albumu Przemka Goldena umknęła mi w natłoku muzyki. Wczoraj jednak udało mi się usiąść na spokojnie i przesłuchać Owl Parade, którą jestem oczarowany.

Golden Owl Parade – prawdziwa perełka

Owl Parade to album, który uwiódł mnie juz od pierwszych minut. Wydawnictwo w wersji cyfrowej składa się 7 utworów, co razem daje nam 25 minut muzyki. Wersja na fizycznym nośniku jest natomiast bogatsza o jeden kawałek.

Jeśli miałbym przyrównać muzykę Goldena do jakiegoś zagranicznego artysty, jako pierwsze do głowy przychodzi mi skojarzenie z Bonobo. Podobnie jak u angielskiego producenta, tak i w kawałkach polskiego artysty uświadczyć możemy całej gamy tego, co ma sobą do zaoferowania muzyka elektroniczna. Każdy fan odrobinę spokojniejszych klimatów powinien znaleźć tu coś dla siebie.

Płyta jest międzygatunkową fuzją, którą płynie w swoim, niezwykle przyjemnym rytmie. Na tym krążku ambient płynnie przenika się z bardziej trip-hopowymi partiami, a i chilloutu można się tutaj doszukiwać. Jeśli dodam, że wszystko to zostało okraszone żywiołową perkusją, ujmującymi gitarowymi wstawkami i przepięknymi dźwiękami wiolonczeli otrzymamy album, obok którego nie powinien przejść obojętnie żaden szanujący się fan muzyki elektronicznej.

Jeśli po przeczytaniu tych kilku słów na temat Owl Parade jeszcze nie jesteście przekonani, polecam czym prędzej odpalić nowe dziecko Otake Records. Niech muzyka broni się sama. Zaznaczam jednak, że ostrzegałem. Moja szczęka do dzisiaj regeneruje się po upadku.

Golden – Owl Parade 



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →