Flume robi porządki na pulpicie. Oto kolejny album z niewydanymi kawałkami
Na miłą inaugurację weekendu didżej i producent Flume ma dla Was niespodziankę. W sieci pojawił się jego świeżutki longplay Arrived Anxious, Left Bored. To już drugie takie niezapowiadane wydawnictwo Australijczyka, które pojawiło się w tym roku.
Wietrzenie dysku
Mówią „nie oceniaj płyty po okładce”, jednak wyjątkowo w tym wypadku jest ona zgodna z tym, co zawiera najnowsze wydawnictwo Flume’a. Bajzel, bałagan na pulpicie komputera poprzez zapełnienie go wielką liczbą projektów muzycznych: tych „prawie” zamkniętych, na zaawansowanym etapie, wiecznie nieskończonych, ledwo rozpoczętych szkiców itp. – to codzienność artystów. Jak możecie się domyślać, na Arrived Anxious, Left Bored znajdziemy takie właśnie utwory, które przez lata (jak się okazuje od 2016) utknęły w szufladzie komputerze Australijczyka. Możnaby by rzec, że to takie wiosenne (a dla Flume’a raczej jesienne) porządki w twórczości:
Ten i pierwszy materiał z Things Don’t… to zbiór piosenek, które zawsze kochałem, a które nie pasowały do poprzedniej płyty. To oczyszczające – naprawdę miło jest oczyścić konto i zrobić miejsce na to, co będzie dalej ” – powiedział Flume w oświadczeniu na temat dwóch ostatnich wydawnictw
Na 10 utworach z longplay’u Arrived Anxious, Left Bored usłyszycie elementy zarówno muzyki house, jak i ambientu. Znajdziecie tu również jego pierwszy utwór, gdzie wykorzystał swój własny głos – All There 1.9 [2019 Export Wav]. W nagranie zaangażowani byli również Emile Haynie i Jim-E Stack.
Flume – Arrived Anxious, Left Bored
Patrząc na formę wydawniczą Flume’a z ostatniego roku jesteśmy przekonani, że wkrótce do sieci trafi jego kolejny – tym razem świeży – materiał.