„Elektroniczna archeolożka” – The Allegorist [wywiad]

fot. Anna Jordan / The Allegorist
Wywiad
the allegorist

Berlińska producentka Anna Jordan, tworząca pod aliasem The Allegorist, wydała właśnie swój piąty album TEKHENU. Z tej okazji zapytaliśmy artystkę o jej twórcze eksploracje i inspiracje, które - jak się okazuje - ma bardzo różnorodne.

Poza ramki

W swojej twórczości Anna Jordan, czyli The Allegorist eksploruje światy z pogranicza science-fiction i fantasy, żywiące się przeszłością i przyszłością, dualizmem światła i ciemności. Jej holistyczne podejście do muzyki jest doskonale słyszalne na każdym z jej wydawnictw – producentka dzięki ogromnej różnorodności wpływów oraz pragnieniem ciągłego poszukiwania i eksperymentu, bardzo mocno skupia się na storytellingu.

The Allegorist – Sparkling Euphoria

Na swoim piątym albumie studyjnym, wydanym pod szyldem wytwórni Awaken Chronicles, The Allegorist czerpie inspiracje ze starożytnego świata. Podobnie jak w przypadku jej poprzednich prac, artystka tworzy przejmującą opowieść w mitycznej krainie – TEKHENU to historia o zagubionej bohaterce i jej duchowych poszukiwaniach:

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Urodzona w szybko płynącej rzece, była jej częścią. Rzeka nie sprawiła, że ​​stała się tym, kim była, ale była jej początkiem w tym życiu. Mogła zostać, ale bicie serca sprawiło, że drżały jej palce; tęsknota w jej duchu za życiem i siła napędowa w jej umyśle wołały ją po imieniu. Odeszła więc, by ryzykować, żyć, odkrywać i podążać za niewidzialnym. Dziś, w głębokiej ciszy zimnej północy, nie mogła zasnąć. Cały wysiłek związany z podróżą nie pozwalał jej zasnąć. Szara mgła ciążyła jej na głowie. Opierając głowę na kamieniu z podciągniętymi nogami, jej serce biło z bólu, a kończyny wydawały się ciężkie i zmęczone. Wszystkie te lata spędzone na przemierzaniu tysięcy mil przez pustynie i wiatry, wspinaniu się po górach i pływaniu po morzach, uczeniu się, gdzie skręcić, jak odczytywać znaczenie gwiazd, studiowaniu map różnych kultur, poszukiwaniu wszelkiego rodzaju wiedzy, a mimo to, teraz była zagubiona. Śniąc o odpowiedziach w sobie, obudziła się w świetle jutra i między drzewami na małej, mokrej od rosy łące prześwitywały pierwsze promienie wiosennego słońca – opowiada artystka

Swoją drogą sam tytuł płyty jest ukłonem w stronę częstego występowania i rozproszenia po świecie wysokich monolitów starożytnych Egipcjan bądź greckich obelisków. Artystka postrzega to jako alegorię wspólnej więzi, punktu połączenia.

The Allegorist – wywiad z muno.pl

Adam Dąbrowski: Co miało największy wpływ na Ciebie jako artystę, gdy zaczynałaś swoją przygodę z produkcją muzyczną?

Anna Jordan aka The Allegorist: Tworzenie muzyki zawsze było moim marzeniem. Kiedy w wieku 29 lat mogłam w końcu zacząć się tym zajmować, eksplodowałam już wszystkimi historiami, które chciałem opowiedzieć. Być może największy wpływ wywarł na mnie Youtube, gdzie przez pierwsze lata codziennie oglądałam tutoriale, próbując dowiedzieć się jak działa produkcja muzyki. Zawsze miałam jasne wyobrażenie o tym, co chcę wyrazić muzycznie, brakowało mi tylko niezbędnych narzędzi i umiejętności. Twórcze myślenie ćwiczyłam od najmłodszych lat, ponieważ zawsze byłam z natury bardzo ciekawa świata. Przyjmowanie myśli i uczuć, filtrowanie ich, powiększanie, pomniejszanie, zbieranie, puszczanie i rzeźbienie. Może mogłbabym powiedzieć, że całe życie tworzyłam muzykę w formie myśli. Kiedy tworzę, wlewam to i moją intuicję w muzyczny pomysł.

The Allegorist – Dark Forces

Twój najnowszy album powstawał przez ostatnie dwa lata – czas późnej kwarantanny i wznowienia koncertów pokazał, jak bardzo zmieniły się gusta współczesnej publiczności. Czuję, że dzisiejsi ludzie chcą szybszej i mocniejszej muzyki – taka jest teraz moda. Czy gdzieś z tyłu głowy czułeś niepewność, że twoja muzyka, pozbawiona tanecznych rytmów, może nie pasować do aktualnych trendów?

Tak naprawdę nie wiążę mojego procesu tworzenia muzyki z wpływami zewnętrznymi, które są tak krótkoterminowe. Rozwijam swoje tematy przez wiele lat lub dziesięcioleci, zanim przekształcę je w muzyczne pomysły. Generalnie nie jestem zainteresowana dostosowywaniem się do mas na dobre i na złe jako modelu biznesowego. Jestem zainteresowana służbą, ale nie mierzę tego liczbami. Oczywiście, o wiele bardziej satysfakcjonujące jest podążanie lub budowanie na ścieżce, która jest oczywista, ale lubię myśleć w przedziałach czasowych, takich jak 30 lat od teraz lub 300 lat temu, i na tym opierać swoje decyzje. Staram się tworzyć wartość, która niekoniecznie jest związana z popularnymi ideami dekady, chociaż dość trudno jest określić, co to oznacza. Wszystko nieustannie ewoluuje i być może traci znaczenie bez oryginalnego kontekstu, ale mimo to postanowiłam spróbować.

The Allegorist – Whispers Of The Wind

Ogromne wrażenie zrobił na mnie utwór tytułowy – najbardziej taneczny numer na całym albumie, który jest bardzo stonowany i spokojny. To jak wyjście z jaskini lub słońce przebijające się przez ciemne chmury. Brzmi jak Fever Ray lub bardziej ambientowa, niepokojąca wersja Christiana Löfflera. Czy to artyści, którzy cię inspirują?

Dziękuję! Cieszę się, że tak uważasz – marzyłam o uzyskaniu takiego efektu. Utwór Tekhenu jest prawdopodobnie najbardziej złożonym utworem na albumie, z jego niezwykłą aranżacją i różnymi częściami. Mogły to być trzy utwory. Ale podoba mi się koncepcja płynnego przechodzenia przez te różne pomysły, łączenia gatunków, podążania za wątkiem, jak w prawdziwej historii – z sekwencją wydarzeń i zmieniającą się scenerią. Myślę, że dobrze reprezentuje temat albumu. TEKHENU to alegoria znaczenia i celu, coś, z czym wszyscy jesteśmy związani i co nas wszystkich łączy. Każdy z nas ma swoje indywidualne ścieżki życiowe, które również się przeplatają. Mamy własną prawdę, jedną perspektywę całości, swoje niepowtarzalne doświadczenie i drogę życia. Wszyscy zmierzamy w kierunku TEKHENU i dla każdego z nas wygląda to inaczej. Zadedykowałam zatem ten album Poszukiwaczom.

The Allegorist – TEKHENU

W twojej muzyce można usłyszeć wiele brzmień syntezatorów FM, m.in. drewniane młoteczki, wibrafony itp. Czy możesz nam powiedzieć jakich instrumentów i wtyczek używasz?

Głównymi elementami albumu TEKHENU są moje wokale. Włożyłam wiele wysiłku w projekt dźwięku, aby rozwinąć wszystkie te różne dźwięki tylko z mojego własnego głosu. W jakiś sposób mam wrażenie, że uniwersalne wspomnienia mogą podróżować przez ciało i pozwalam, by mój głos był używany jako instrument przez – być może – inną wersję mnie. Czasami wydaje mi się, że na przykład znam pewne miejsce, chociaż nie wydaje mi się, żebym tam była. Myślę, że jest wiele nieodkrytej, niepopularnej lub zapomnianej wiedzy na temat wielu rzeczy i staram się uczyć na podstawie tego, co wydaje mi się właściwe. W Tekhenu opowiadam historię podróży, zagubienia i drogi poszukiwań. Zmierzenie się z nieznanym i przyznanie się do swoich słabości jest wrażliwą pozycją. Chciałam odzwierciedlić tę kruchość i nasze powiązania w tych głosach. Oczywiście umieściłam tę historię w cieplejszym, bardziej organicznym, oddychającym i przyjaznym środowisku, które jest żywe, w przeciwieństwie do bardziej wrogiego krajobrazu z mojego poprzedniego albumu Blind Emperor. Ponadto włożyłam dużo wysiłku w zaprojektowanie niskich tonów i miksowanie. Miksowanie jest nadal jedną z moich ulubionych części tworzenia muzyki i dążyłam do uzyskania czystego, prostego i przewiewnego miksu. Do subbasów używałam głównie mojej babciMooga Grandmother, do elementów syntezatorowych Elektrony i kilka wtyczek do samplowanych instrumentów akustycznych.

Jaka jest twoja definicja nowej muzyki?

Myślę, że wszystko, co nowe, jest zawsze trudne do opisania na początku, potrzeba wielu słów, ponieważ nie powstała jeszcze do tego etykieta. Nowe rzeczy zawsze znajdują się również na obrzeżach, gdzie uwaga nie jest skoncentrowana. Myślę, że nowe rzeczy rodzą się w cieniu. I są jak skrzynia skarbów, czasem nigdy nieodnaleziona, ale wciąż głęboko w ziemi, czekająca. Od dziecka chciałam być archeologiem, odkrywać wszystkie tajemnice świata. A mimo to czuję tę pulsującą potrzebę zrozumienia lub dowiedzenia się czegoś, czegokolwiek. Myślę, że prawdziwy wzrost następuje tylko wtedy, gdy poruszamy się do przodu i do tyłu w tym samym czasie, z tą samą prędkością. Aby rozciągać się w kierunku i łączyć oba końce, nowy i stary, technologię i duchowość. Odkrywać tajemnice przeszłości i przyszłości, bo to wszystko jest tu i teraz, dostępne dla nas jako kolektywu. To byłoby na przykład coś nowego. I myślę, że to podejście jest uniwersalne i tak samo prawdziwe w przypadku muzyki.

The Allegorist – TEKHENU

Jeszcze na marginesie chciałem zapytać, czy w przyszłości możemy spodziewać się muzyki opartej na mitologii słowiańskiej?

Nie jestem zainteresowana opieraniem mojej muzyki na czymś zbyt konkretnym. Ale kocham filozofię, przyrodę, sztukę, historię i duchowość, więc elementy różnych kultur, wierzeń i teorii mogą również odgrywać rolę w mojej sztuce w przyszłości.

The Allegorist Live | United We Stream #35 & ARTE Concert | Acud | 06.04.2020 – full show



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →