„Tuk Tuk” – Solomun nagrał nowy singiel razem z duetem ÄTNA
Pełen życia, roztańczony utwór i równie efektowny teledysk zwiastują płytę Solomuna Nobody Is Not Loved
Solomun po raz kolejny przekracza gatunkowe granice
Tuk Tuk to unikalne połącznie wibrujących beatów, które wyszły spod ręki Solomuna i czarujacego głosu Inéz z ÄTNA. Utworu nie da się łatwo sklasyfikować, ponieważ wymyka się wszelkim gatunkowym schematom. Wyostrza za to wyraźnie apetyt na nowy krążek bośniacko-niemieckiego DJ-a. Album pod tytułem Nobody Is Not Loved będzie mieć premierę 14 maja 2021 roku.
Nagrywanie „Tuk Tuk” z Mladenem było niezłą przygodą! Od razu zakochałam się w głębokim napędzie jego tropikalnego, soczystego beatu i basowych glissandach. Kiedy piszę piosenkę, lubię podróżować, a w „Tuk Tuk” odnalazłem siebie, jako wielkiego szefa, którego nikt nie może pokonać
– mówi wokalistka ÄTNA.
Kawałkowi towarzyszy barwny teledysk, w którym Inéz wciela się w rolę zabójcy. Klip inspirowany jest japońskimi filmami sukeban.
Solomun feat. ÄTNA – Tuk Tuk
Solomun zapowiada nową płytę
Singiel wypuściła nowa wytwórnia płytowa NINL, którą Solomun uruchomił w ubiegłym roku. Była to reakcja artysty na COVID-19 i zamknięcie klubów. Nowy imprint naturalnie stał się platformą prezentacji jego premierowych produkcji. Na drugi album Solomuna trafią single Home, Kreatur der Nacht, a także Tuk Tuk oraz kawałki przygotowane wspólnie z Jamie’em Foxxem, Planningtorock, Zoot Woman, Anne Clark, Isolation Berlin i Tomem Smithem.
Solomun i ÄTNA połączyli siły
Solomun to uznany na całym świecie artysta. Ma na koncie album Dance, Baby z 2009 roku, a także kilkadziesiąt singli i remiksów (Depeche Mode, Leonard Cohen, Jon Hopkins, Jamiroquai, Moderat, Interpol, Editors, Foals i Lana Del Rey). Solomun występował też na wielu znanych na całym świecie festiwalach, takich jak Coachella, Tomorrowland i Time Warp.
ÄTNA z kolei to jeden z najbardziej ekscytujących duetów na niemieckiej scenie. Inéz i Demian Kappenstein razem tworzą muzykę, która płynnie łączy art-pop i futurystyczną indietronikę, a brzmienie ich debiutanckiego krążka Made By Desire zostało porównane do spotkania Fever Ray z Grimes w londyńskiej Royal Opera House.