Paweł „Paide” Dunajko: „Oglądając filmy z walk footworkowych, zrozumiałem, dlaczego ta muzyka brzmi właśnie w ten sposób” – wywiad

News Wywiad
Outlines Paweł "Paide" Dunajko:

Paweł "Paide" Dunajko - DJ, promotor i właściciel wytwórni outlines, który właśnie przygotowuje się do wydania pod jej szyldem najnowszej komplikacji zatytułowanej grids 2. Popularyzator kultury footworkowej, "kaseciarz" i prywatnie bardzo sympatyczny gość, który porozmawiał z nami w otwarty sposób m.in. o swojej działalności, życiowych pasjach, podrózy do Japonii i  tym, co go inspiruje do działania.

Kamil Downarowicz: Rozmawiamy ze sobą na kilka dni przed premierą komplikacji grids 2, która ukaże się nakładem outlines. Wydawnictwo będzie częścią większej serii – możesz nam o niej opowiedzieć?

Paweł „Paide” Dunajko: Seria kompilacji grids w swoim założeniu ma być prezentacją artystów, których muzyka mnie inspiruje, a ich wrażliwość artystyczna jest mi bliska i odnajduje się w profilu muzycznym mojego labelu – outlines. Warto nadmienić, że w odróżnieniu od innej serii wydawniczej groove, która rządzi się bardzo wyraźnymi założeniami formalnymi (każdy cykl jest podporządkowany pewnej naczelnej idei przewodniej, każde z wydawnictw ma określoną długość i liczbę utworów), to kompilacje grids są takim swoistym manifestem potencjału drzemiącym w wydawanej i promowanej przeze mnie muzyce.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

No właśnie, repertuar outlines podzielony jest na cykle, których było już kilka. Skąd taki pomysł?

Pomysł podziału serii groove na cykle bierze się z chęci eksperymentowania i poszukiwania nowych form wyrazu dla Chicagowskiego Footworku. Wynika to również po części z charakteru tej muzyki, której producenci (podobnie jak producenci hip-hopowi) potrafią zasymilować praktycznie każdy gatunek muzyczny na swoje potrzeby i bazując na technikach samplingu, stworzyć nową jakość. Jako wydawca myślę o kolejnych wydawnictwach, artystach i cyklach w podobny sposób. Dotychczas w katalogu outlines pojawiły się serie groove reprezentowane przez artystów inspirujących się minimalnym techno, dub techno. Byli też reprezentanci sceny algorave (muzyki kodowanej na żywo) i seria kobieca.

 

Ile tytułów w ciągu roku wydaje średnio outlines?

Zwykle dwa albo trzy rocznie.

A w jaki sposób dobierasz wykonawców do katalogu? Czym się kierujesz?

Swoje decyzje podporządkowuję tym, czy dana artystka bądź artysta będą pasować do profilu wytwórni. Staram się zapraszać do współpracy osoby, które w moim odczuciu wniosą nową jakość do katalogu i w ciekawy sposób zinterpretują footwork i tempo 160 bpm.

Outlines Paweł Paide Dunajko

Dlaczego zdecydowałeś się na wydawanie muzyki na kasetach, a nie na innych nośnikach? Co takiego mają w sobie kasety?

Chcąc zrozumieć motywy tej decyzji, musimy cofnąć się do lat 80. i 90. ubiegłego wieku, czyli początków kultury footworkowej. W tamtym czasie footwork jako gatunek muzyczny jeszcze nie funkcjonował. Zręby kultury tworzyli tancerze, dla których grali lokalni DJ-e miksujący R&B, hip-hop, house, a w późniejszym czasie ghetto house. Ci DJ-e swoje mikstejpy nagrywali właśnie na kasetach, które później trafiały do lokalnego obiegu. Moja decyzja o wyborze kaset w dużej mierze była właśnie podyktowana chęcią złożenia hołdu tamtemu momentowi w dziejach kultury footworkowej. Poza tym lata 80. i 90. to czasy mojej młodości, kiedy kaseta, oprócz winyla, była niezwykle popularnym nośnikiem. Więc jest w tej decyzji też chęć sięgnięcia po tamte indywidualne doświadczenia.

Jak właściwie wygląda prowadzenie labelu kasetowego w 2021 roku? W jaki sposób powstają kopie nagrań, gdzie i w jaki sposób nagrywasz kasety?

Oprócz przeczesywania sieci w poszukiwaniu ciekawych osobistości muzycznych bądź odsłuchiwania nadesłanych dem, jest również planowanie premier i zajmowanie się produkcją kaset. Większość wytwórni kasetowych w Polsce i na świecie działa w duchu DIY – proces produkcyjny działa w oparciu o wykorzystanie własnych możliwości i sprzętu. Część wydawców kasety nagrywa samodzielnie. Wydruk okładek i obklejanie kaset również odbywa się własnym sumptem. Można oczywiście skorzystać z usług profesjonalnych firm produkujących kasety i zajmujących się duplikacją.

Do kogo outlines kieruje swoją ofertę? Są to głównie odbiorcy z Polski czy spoza naszego kraju?

Moja oferta skierowana jest do wszystkich tych, których taka muzyka może zaciekawić i zainspirować. Tak się akurat składa, że większość osób wspierających działalność wytwórni to są głównie osoby spoza naszego kraju. Dominują tutaj takie kierunki jak Stany Zjednoczone, Japonia, Wielka Brytania, Holandia.

Jeśli ktoś chciałby zacząć swoją przygodę z twoją wytwórnią, to od czego radziłbyś mu zacząć? Które wydawnictwa polecasz najbardziej?

Myślę, że każdy może znaleźć tutaj coś dla siebie. Jeśli jesteś wielbicielem eksperymentów techno, minimalizmu i szybkiego tempa, to seria groove’ów 1-3 może przypaść ci do gustu. Jeśli lubisz dub techno, to zachęcam do sprawdzenia groove’ów 7-9 oraz kasety forged sketeches japońskiego producenta loopdrive’a. W moim katalogu jest też miejsce na kobiecy głos i tutaj zachęcałbym do sprawdzenia groove’ów 4-5. Jeśli zaś jesteś wielbicielem mocno abstrakcyjnych rytmów, to seria algorave 10-12 będzie idealna. W odwodzie pozostają kompilacje grids o bardziej przekrojowym i różnorodnym charakterze.

Outlines Paweł Paide Dunajko

Czy pandemia odbiła się w jakikolwiek sposób na outlines?

Specjalnie tego nie odczułem, może poza utrudnionym procesem wysyłkowym. Ponieważ działalność outlines nie jest moim źródłem utrzymania, pandemia nie miała wpływu na funkcjonowanie wytwórni.

Oprócz działalności wydawniczej zajmujesz się również promowaniem kultury footworkowej w Polsce i na świecie. Czym właściwie owa kultura jest?

Kultura footworkowa powstała w drugiej połowie lat 80. XX wieku w Chicago. Na pierwszym etapie jej rozwoju mówimy tylko o formie tańca, który stworzyły grupy taneczne przygotowujące swoje układy do odbywającej się co roku, latem, parady maszerującej ulicami miasta.

W drugiej połowie lat 90. miały miejsce dwa istotne wydarzenia dla dalszego rozwoju tej kultury. Pierwsze to moment, w którym tancerze stawali się DJ-ami grającymi muzykę dla swoich grup tanecznych, by chwilę potem próbować swoich sił w produkcji. W tamtym czasie grupy footworkowe, takie jak House-O-Matics czy U-phi-U, swoją choreografię przygotowywały do house’u, R&B, ghetto house’u. Pierwsze produkcje nazywane „footworkiem” pojawiły się dopiero w latach 1997/98. Mniej więcej wtedy też tancerze zaczęli „odrywać” się od grup wykonujących swoje układy i rywalizowali pomiędzy sobą w tzw. walkach footworkowych. Footwork battles z czasem stały się dominującą formą ekspresji. To właśnie w drugiej połowie lat 90. wytworzyła się pełna postać kultury footworkowej rozumianej jako kombinacja tańca i muzyki.

Co najbardziej osobiście podoba ci się w footworku?

Moja przygoda z footworkiem (tak jak zapewne większości osób spoza Chicago) zaczęła się od muzyki. Ujęły mnie bardzo szybkie tempo, skomplikowana i połamana rytmika, niezwykle abstrakcyjne i surowe brzmienie. To było coś, czego nigdy wcześniej nie słyszałem. Bardzo szybko zorientowałem się, że sama muzyka była uzupełnieniem tańca. Oglądając filmy z walk tanecznych rywalizujących ze sobą klik footworkowych, zrozumiałem, dlaczego ta muzyka brzmi właśnie w ten sposób. Sam taniec jest niezwykle widowiskowy, nie można oderwać od tych ruchów oczu. Footwork battles mogę oglądać godzinami.

Jakich twórców footworkowych cenisz sobie najbardziej i za co?

Wymieniać mógłbym bez końca, jednak najbardziej cenię sobie znajomość z RP Boo uznawanego za ojca gatunku. Jego muzyka jest wyjątkowa. RP zawsze jest o krok przed innymi producentami. Uwielbiam spotkania z nim, ponieważ jest niezwykłym, pełnym szczerej radości człowiekiem. Ogromnie sobie cenię chwile, które spędziłem z nieżyjącym już DJ-em Rashadem i jego kumplem DJ-em Spinnem. Ich trzygodzinne euforyczne sety wypełnione footworkiem były niezwykłym przeżyciem. Mam również ogromny szacunek dla Traxmana, kolejnego ojca gatunku, za jego widowiskowy sposób grania swoich setów, nieustającą miłość do muzyki i konsekwentną postawę jako artysty. Nie mogę tutaj nie wspomnieć o najważniejszej postaci, jeśli chodzi o promowanie tańca na świecie. Jest nim King Charles, ambasador footworku, za sprawą którego zainteresowanie tańcem osiąga wymiar globalny.

Outlines Paweł Paide Dunajko

Jesteś również DJ-em. Kilka lat temu odbyłeś podróż do Japonii i grałeś na imprezach z takimi postaciami tamtejszej sceny, jak DJ Fulltono, Satanicpornocultshop, Hiroki Yamamura czy CRZKNY. Jak wspominasz tamten wypad i czy z perspektywy czasu dostrzegasz, że wpłynął on na ciebie jako artystę?

Podróż do Japonii, drugiej kolebki footworku na świecie obok Chicago, była jednym z najważniejszych doświadczeń w moim życiu. Możliwość uczestniczenia w japońskich wydarzeniach footworkowych, obserwowanie walk japońskich tancerzy, słuchanie ich muzyki, granie razem z DJ-ami i producentami, których wcześniej znałem jedynie dzięki Internetowi – to było spełnienie moich marzeń.

Japońska scena footworkowa jest pod wieloma względami wyjątkowa. Jest jedynym miejscem obok Chicago, które ukształtowało pełną formę kultury footworkowej, czyli oprócz producentów footworkowych są tam również osoby tańczące footwork. Inny istotny dla mnie aspekt tej podróży to spotkanie z pionierem tej sceny, DJ-em Fulltono. To właśnie jego sety i jego muzyka stanowiły punkt wyjścia i pretekst dla powstania wytwórni outlines. DJ Fulltono, CRZKNY i Skip Club Orchestra stworzyli całkowicie wyjątkową hybrydę footworku – wypadkową inspiracji minimalistycznym techno i estetyką clicks & cuts. Ich muzyka wciąż wywiera na mnie wpływ i stanowi pretekst do ciągłych poszukiwań nowy wariantów i wariacji footworku, które mógłbym zaprezentować słuchaczom w mojej wytwórni.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →