MIN t: „Wykorzystywanie swojej rozpoznawalności jako narzędzia może przynieść zmianę” – wywiad
MIN t to polska wokalistka, o której robi się coraz głośniej w światku muzyki elektronicznej. Artystka obecnie przygotowuje się do wydania nowej, drugiej w swojej karierze, płyty. I właśnie o tym oraz o życiu w Berlinie, współpracy ze światowej sławy producentem i planach na przyszłość udało nam się porozmawiać z 26-letnią artystką.
MIN t to pseudonim artystyczny wokalistki, kompozytorki i producentki Martyny Kubicz. Po raz pierwszy zyskała popularność w Polsce, dzięki debiutanckiemu wydawnictwu Turn The Lights Down, który został wydany w 2016 roku. Singiel Goodbye To The Lullaby szybko stał się hitem polskiej undergroundowej sceny klubowej. Jej muzyka to eksperymentalny neo-soul, który łączy z minimal-electro czy popem, zawsze starając się przełamać konwencję gatunku. Ten sposób myślenia o brzmieniu ugruntował się w niej, jako artystce już we wczesnych latach szkolnych, gdy odkryła swoją miłość do swobodnej formy muzyki jazzowej. MIN t ignoruje muzyczne granice, prezentując autorską wizję twórczą, także podczas koncertowych aranżacji na żywo.
W ubiegłym tygodniu do sieci trafił remiks kawałka MIN t Start Dancing! w wykonaniu polskiej producentki i DJki VTSS. Nowa wersja utworu to równie taneczna interpretacja, przeniesiona do imprezowego świata muzyki klubowej.
MIN t – wywiad
Kim jest MIN t a.d. 2020 i dokąd zmierza?
MIN t: MIN t jest producentką, wokalistką, pianistką, performerką i dziewczyną z wielkimi marzeniami. Zmierzam do tego aby tworzyć nietuzinkową muzykę, która zaskakuje, powiewa świeżością i odkrywa nowe horyzonty. Chciałabym także zabłysnąć na europejskim rynku, wydać świetny drugi longplay, rozwijać się jako wokalistka i producentka, artystka.
Niedawno wydałaś singiel Start Dancing, który jest zapowiedzią twojego nowego albumu. Możesz nam zdradzić, kiedy się ukaże i jaki będzie nosił tytuł?
MIN t: Myślę, że jesień / zima to optymalny czas. Płyta jest wciąż w trakcie produkcji. Pracuje nad album w moim studiu w Berlinie. Tym razem mogę liczyć na pomoc producentów, którzy mają większe doświadczenie ode mnie – Alexander Simmance i Leo Abrahams.
Przy produkcji Start Dancing wspomagał cię niemiecki producent Leo Abrahams, pracujący do tej pory z takimi artystami jak: Jon Hopkins, Goldfrapp czy Brian Eno. W jaki sposób doszło do rozpoczęcia waszej współpracy?
MIN t: Właściwie Leo jest Brytyjczykiem. Współpraca zaczęła się od kontaktu moich niemieckich managerów z przedstawicielami Leo (Solar Managament). Próbowaliśmy skontaktować się z wieloma osobami, lecz ludzie nie odpisują tak chętnie. Leo zapewnił, że chce ze mną współpracować ponieważ dawno nie słyszał czegoś tak świeżego. Poleciałam do Londynu i spędziliśmy parę świetnych dni w jego studiu w dzielnicy Shoreditch. Z tej współpracy powstały dwa single: Start Dancing i nadchodzący Rhythm Of Your Blues, który pojawi się 19 czerwca.
MIN t- Stat Dancing
Tekst do utworu napisała twoja siostra – Patrycja Kubicz. To jednorazowa sytuacja, czy napisała/napisze ona więcej tekstów na twoją nową płytę?
MIN t: Współpracuję z moją siostrą od początku projektu MIN t. Uważam, że tworzymy dobry duet. Patrycja ma piękną wyobraźnię i potrafi w nieszablonowy, bardzo liryczny sposób przedstawić emocje, które mi towarzyszą, pisze piękne historie. Odpowiadając na pytanie: tak to ona będzie odpowiadać za warstwę tekstową albumu.
Rozmawiamy w dniu, w którym do sieci trafił remix VTSS. Opowiesz o nim coś więcej?
MIN t: Z Martyną poznałyśmy się kilka lat temu w pewnym znanym klubie w Warszawie. Zaczepiła mnie, pytając czy jestem MIN t bo bardzo lubi moją muzykę. W międzyczasie Martyna zrobiła niesamowitą karierę, i bardzo jej kibicuje, ponieważ uważam, że wnosi nowe spojrzenie do muzyki klubowej, a to jest właśnie to, co (moim skromnym zdaniem) artysta powinien robić, przełamywać dotychczasowe formy, konstrukcje. Jest odważna, robi świetną robotę, świetną muzę i mam nadzieję, że będzie zdobywać kolejne szczyty. Personalnie chciałam przenieść singiel Start Dancing na klubowe parkiety. Sam tytuł się o to prosi. Tak więc myśląc o remiksie, idealną kandydatką była VTSS.
Kiedy usłyszymy kolejny nowy singiel?
MIN t: 19 czerwca!
Mieszkasz obecnie w Berlinie. Czemu akurat to miasto wybrałaś jako swój nowy dom?
MIN t: Dlatego, że wyprowadziłam się tu na studia, które nie były dostępne w Polsce. Oczywiście, także dlatego, że jest to stolica muzyki elektronicznej, oraz jedno z najbardziej wolnościowych miast w Europie.
Pochodzisz z Wrocławia. Tęsknisz czasem za stolicą Dolnego Śląska? Zdarza ci się odwiedzać rodzinne strony?
MIN t: Pewnie, że tęsknie, ale w Berlinie już ułożyłam sobie życie. To tutaj pracuję, tworzę, mam studio, masę przyjaciół, managerów, wszystko czego potrzebuję, by się rozwijać i być szczęśliwa. Gdy tęsknię za domem – robię gołąbki albo racuchy i zapraszam moich znajomych. Wrocław odwiedzam względnie często. To tylko 3,5 godziny drogi.
Pandemia koronowirusa jeszcze się nie skończyła, i nie wygląda na to, żeby miała szybko ustąpić. Jak czułaś się w początkowych tygodniach, kiedy to wszystko się zaczęło? Samoizolacja odbiła się jakoś bardzo na tobie, czy raczej nie miałaś z tym problemu i cierpliwie czekałaś na powrót do normalności?
MIN t: Z początku byłam nawet zadowolona, że mam dużo czasu dla siebie, mogę robić muzykę, nie podróżować tak dużo jak miało to miejsce wcześniej, w końcu odpocząć. Nagrywałam w tym czasie nowe utwory i nadal to robię, ale powoli ta zastygła sytuacja zaczyna mnie przytłaczać. Pewnie jak większość artystów i artystek, tęsknię za koncertowaniem, trasą i spotykaniem nowych ludzi.
Czy w związku z sytuacją na świecie planujesz jakieś koncerty na ten rok, czy raczej już go skreśliłaś?
MIN t: Oj nie, mam nadzieję, że koncerty jednak się pojawią, możliwe że zagram na jednym z niemieckich festiwali jeszcze we wrześniu.
MIN t – Down/On
Pandemia koronowirusa i to, jak wpłynęła ona na naszą rzeczywistość i społeczeństwie zainspirowała Kamp! do napisania nowego kawałka Play me dirty. Kawałek ten jest wyrazem tęsknoty za koncertami, imprezami, spotykaniem się z ludźmi. Czy okres lockdownu również w jakiś sposób zainspirował cię artystycznie?
MIN t: Tak, miałam dużo czasu aby stworzyć nowe rzeczy 🙂
Ostatnio na Facebooku popularny jest łańcuszek, w którym użytkownicy wymieniają 10 swoich ukochanych albumów muzycznych bez żadnego komentarza i słów wyjaśnienia. Możesz podać swoją listę ?
MIN t: Nai Palm – Needle Paw
Robert Glasper Experiment – Black Radio
Jamiroquai – Dynamite
Moloko – I am not a Doctor
Erykah Badu – Worldwide Underground
Prince –Chocolate Invasion
Steavie Wonder – Hotten Then July
Autechre –Nil
Serpent With Feet – Soil
John Coltrane – A Love Supreme
W ubiegłym miesiącu w Polsce wybuchła afera za sprawą cenzury, którą radiowa Trójka zastosowała wobec piosenki Kazika Twój ból jest lepszy niż mój. Przy tej okazji rozpętała się dyskusja, czy muzycy powinni w ogóle zajmować się polityką, czy raczej powinni odpuścić ten temat i zająć się po prostu graniem. Jaka jest twoja opinia w tym temacie?
MIN t: Myślę, że każdy powinien działać tak jak czuje. Jeżeli ma potrzebę wyrażenia swojego zdania, proszę bardzo. Jeśli woli nie angażować się w te tematy – również szanuję. Na pewno uważam, że artyści z pewną rozpoznawalnością, tak jak wszelkie osoby publiczne – mają siłę i możliwość aby serio coś zmienić. Wykorzystywanie swojej rozpoznawalności czy autorytetu jako narzędzia może przynieść zmianę. Oby na lepsze.
Czego życzyć Ci na najbliższy czas?
MIN t: Ukończenia albumu, pewności siebie, wielu publikacji w mediach, cierpliwości i wytrwałości, pozytywnego myślenia. Te klasyki zawsze działają.