Świetna debiutancka płyta, trasa z nowym materiałem po całej Polsce, nagroda za najlepszy teledysk... rozmawiamy z Manoidem o niezwykle udanym dla niego 2018 roku.
Pod pseudonimem MANOID kryje się polski producent i live performer z coraz bardziej znaczącym dorobkiem na rodzimej i międzynarodowej scenie. Swoje pierwsze utwory wydał w 2014 roku, a już w 2015 wyprodukował dobrze przyjętą, debiutancką EP-kę Poli Rise. Artysta już teraz ma na koncie występy w Holandii, Korei Południowej, na Islandii i Słowacji oraz na czołowych polskich festiwalach, takich jak Audioriver czy Tauron Nowa Muzyka. Ten rok był dla Manoida przełomowy – w październiku ukazał się jego debiutancki album „Truth”. Zapraszamy do lektury wywiadu o tym ważnym dla niego wydawnictwie i innych sukcesach 2018 roku…
MANOID – WYWIAD
Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!
Znajdź Bilety
Bezpieczne i proste zakupy
Masz za sobą pracowity rok, którego najważniejszym punktem z pewnością było wydanie debiutanckiej płyty. Co czułeś kiedy nadszedł w końcu dzień premiery?
Tak, rzeczywiście w tym roku sporo się działo. Tegoroczne lato było długie i piękne. Nie mogłem doczekać się aż materiał ujrzy światło dzienne. Bardziej niż dzień oficjalnej premiery zapadł mi w pamięć, moment w którym dotarł do mnie winyl. Czułem moc twórczą. Przeświadczenie, że myśl naprawdę kreuje rzeczywistość, że „wczorajsze marzenia to jutrzejsze plany”.
Jak długo powstawał krążek? Co było najtrudniejsze podczas jego tworzenia?
Płyta powstawała ok. 2 lat. Najtrudniejsze były momenty, kiedy po dużej przerwie wracałem do prac nad płyta i trudno było mi się „wgryźć” w materiał. Systematyczność daje większe poczucie kontroli nad procesem twórczym.
Najważniejszy utwór na płycie dla Ciebie to…
Z materiałem z albumu udałeś się w trasę „live”. Która impreza w naszym kraju zapadła Ci najbardziej w pamięci?
W Polsce duże wrażenie zrobiła na mnie impreza w Poznańskiej Tamie. Świetna energia! Świetne miejsce i ludzie!
Wolisz być na scenie czy w studio?
Bardzo lubię grać na scenach! Daje mi możliwość, żeby wyrzucić z siebie ogromne pokłady energii. Ale jestem producentem, lubię tworzyć i gdybym miał wybrać swój teren to studio jest moim królestwem.
Nie tylko muzyka z płyty została ciepło przyjęta. Teledysk do „Take Me” został niedawno okrzyknięty najlepszym w kategorii „Muzyka elektroniczna” na PL Video Music Awards. Miałeś jakiś wpływ na wygląd wideo?
Przy produkcji tego wideo w pełni zaufałem VJ Emiko! Wcześniej lubiłem się wtrącać w scenariusz i w montaż. Przy „Take me” ograniczyłem swój udział to drobnych wskazówek i opinii. Emiko jest genialnym twórca wizualnym! Jej należy się chwała.
Po tak udanym roku, jakie masz plany i marzenia na przyszły?
Planuje pobawić się trochę dźwiękowo. Wydać kilka EPek, w różnych stylach. Lubię różnorodność. Poza tym chce zwiedzić trochę świata 🙂