Legendarne Luzztro świętuje 15. urodziny!
News
Nostalgicznie o warszawskim klubie. Jak działa i jak zmieniało się Luzztro? Zapraszamy do lektury!
Któż z was, młodych i starszych klubowiczów nie był jeszcze w Luzztrze? O tym klubie krążą prawdziwe legendy: jego nazwa przewija się w serialach, filmach i stand- up’ach, będąc synonimem dobrej zabawy. O klubie Luzztro mówi się zawsze w kontekście najlepszej afterowni w Polsce i równie udanych nocach z muzyką house i techno najlepszej jakości. To ten klub ma specjalny fanpage stworzony przez hiszpańskojęzycznych fanów. To tutaj „zgubił się” frontman Hercules & Love Affair i nie zdążył na samolot.
POCZĄTKI
Klub był inicjatywą grupy przyjaciół: Kugla, Tomasa, a później dołączył do nich Ades, którzy byli zajawieni imprezami techno i trance w latach 90. bardzo chcieli stworzyć miejsce dla przyjaciół, by móc bawić się i czuć wciąż „jak u siebie w domu” – stąd podnazwa „The Home Club”. Z czasem klub się rozrastał i nabierał popularności – to tutaj wypadało kończyć weekendowe imprezy, jeśli uważałeś się za prawdziwego klubowicza.
CLUBS COME, CLUBS GO
Przez ostatnie lata stołeczna scena muzyczna ulegała bardzo wielu przeobrażeniom. Pojawiały się na niej kluby, które odciskały swe piętno na kolejnych pokoleniach klubowiczów, ale po jakimś czasie znikały. Tak było z miejscami takimi jak W5, Piekarnia, Muza, Utopia, ON OFF, Vinyl, 1500m2 czy Nowa Jerozolima. Czy przyczyną były zmieniające się gusta publiczności, polityka miasta czy może ekonomia…? Jak ujął to kiedyś współwłaściciel słynnej Piekarni – Marcin Rutkiewicz: „Kluby palące się wysokim płomieniem, funkcjonują krótko”.
Tymczasem Luzztro ma się dobrze – 15. urodziny świętowane będą już 24.11. I jest to jedyny klub w Polsce otwarty… 365 dni w roku (sic!)
REPREZENTUJĄC POLSKĄ SCENĘ / LUZZTRO RECORDS
Luzztro stroni od zagranicznych bookingów, choć bywały wyjątki, np. Rob Hes ze słynnej Persuit Recordings. Pojawił się też omyłkowo zabukowany artysta z Detroit, który spędził na klubowym afterze 3 dni i noce. Ale klub bukuje głównie najzdolniejszych artystów z Polski, w dużej części z Warszawy. Regularnie grywa tu najsłynniejszy polski house’owy DJ Seb Skalski (finalista konkursu Burna i wydający w szwajcarskim labelu Jamiego Lewisa Purple Recordings). Tutaj posłuchacie setów Truanta czy Gigiego – kolegów ze szkolnej ławki, których pasja do muzyki pchnęła za konsoletę. Tutaj swoje szlify zdobywał kolektyw NBSE, który wyrósł w międzyczasie na pełnoprawnego zawodnika krajowej sceny. W Luzztrze usłyszycie projekt Piotrka Kasprowicza (który jest też A&R klubu): PIUR (wspólnie z Piotrem Stechnijem).
Flagowym projektem klubu jest od lat własna oficyna wydawnicza Luzztro Records, w której ukazały się już single ponad 50 artystów: od Gogana, DUSS, Keenarf, Sam Wolff, Diany D’Rouze czy AKME.
VINYL: 15THANNIVERSARY.COM
Z okazji tak dostojnego jubileuszu ukazuje się specjalny limitowany winyl (2LP), na którym usłyszycie takich artystów jak Kasp, Piotr Bejnar, DeepFlava czy Mr Spring. Płyta jest pięknie wydana: artwork pokazuje słynny luzztrzany dywan, jaki znajdziecie na klubowej podłodze, a winyle mają kolory obu sal z dancefloorem: czerwony i czarny.
Autor okładki: Magdalena Jerzak
LUZZTRO ŁĄCZY SIŁY Z TVP KULTURA
TVP Kultura (w tym wychowani na tym klubie pracownicy stacji) zwrócili się do managementu z propozycją, by nagrać specjalny program klubowy do emisji w weekendowe noce / poranki, który byłby swego rodzaju audycją dla afterowiczów. W ten sposób powstała Dobra Nocka: DJ-ski cykl z graniem autorskiego materiału artystów takich jak Pysh, Vonda 7 czy DUSS. Polska muzyka w zabytkowych lokalizacjach – pierwsze odcinki zbierają same pochwały! Czekamy na więcej!
O tym wydarzeniu pisaliśmy już szerzej TUTAJ.
LUZZTRO IDZIE W LAZZ / WSPÓŁPRACA Z INSTYTUTEM / WYSTĘPY W POLSCE
Letni oddolny projekt, który wyszedł poza ramy klubowe to LAZZ, czyli niezależna scena podczas Audioriver, – odbyły się już 2 edycje, kolejna już jest ogłoszona.
Luzztro współpracowało też z sukcesem z Instytutem – oddzielna scena na zewnątrz głównego budynku badawczego okazała się być strzałem w dziesiątkę. Wśród DJ-ów pojawili się gównie reprezentacji labelu Luzztro Records, a część publiczności tak zatraciła się na tej scenie (udekorowanej zresztą elementami przywiezionymi z klubu np. słynną 200 – kilogramową didżejką ) ,że nie zdążyła na występy headlinerów w Hali Najwyższych Napięć. Wspaniałe wizualizacje na to party przygotował WJU, a multimedia i sound: Marcin Kuliński.
Oddzielna scena przypadła DJ-om z Luzztra również podczas tegorocznego festiwalu REVIVE:
W tym roku DJ-e z klubu przy Alejach Jerozolimskich 6 wyszli również dalej poza mury macierzystego klubu: dzięki trasie „W odbiciu Luzztra” mogli ich posłuchać m.in. fani z Drugiego Domu w Gdyni czy poznańskiej Tamy.
POJEDŹ Z LUZZTRZAKAMI NA IBIZĘ
Ibiza – trzecia co do wielkości wyspa hiszpańskich Balearów przyciąga turystów z całego świata zarówno atrakcjami przyrodniczymi, jak i ogromną ofertą atrakcji rozrywkowych i muzycznych. Luzztro Records zorganizowało już 3 wrześniowe wyjazdy na Białą Wyspę, gdzie grupa kilkudziesięciu entuzjastów muzyki bawiła się w najlepszych klubach oraz podczas autorskiej imprezy na łodzi typu rave & cruise.
15. URODZINY
Przytoczone powyżej aktywności pokazują jak bardzo zmieniał się profil klubu Luzztro w ostatnich latach – nie bez znaczenia jest tu postać Piotra Kasprowicza (Apostle Pete, PIUR), który nieustannie pracuje nad wizerunkiem i kolejnymi nowymi pomysłami, jakie pomagają przyciągnąć do Luzztra nowych fanów. On odsłuchuje nadsyłane nagrania demo do labelu, typuje nowych promotorów i z Adesem oraz Kacprem Ponichterą układają nowy program.
Mimo zewnętrznych zachęt promotorów, by bukować w Luzztrze supestar DJ-s i realizować jak największe wydarzenia, klub stara się wciąż utrzymać ten vibe, z którego jest znany i za który ludzie go kochają. A przychodzą tu już przedstawiciele co najmniej dwóch pokoleń – w tym młodzi adepci sztuki didżejskiej, którzy szkolą się na klubowym sprzęcie.
Z okazji 15-tych urodzin życzymy klubowi co najmniej 100 lat i oby został tym samym małym-wielkim „The Home Club”!
Tekst: Artur Wojtczak