Jubileusz klubu, który zmienił oblicze Ibizy. Pacha świętuje 50-lecie istnienia
Jeden z najsłynniejszych klubów na Ibizie - Pacha - obchodzi w tym roku 50. urodziny. Rok 2023 to 50 lat muzycznej spuścizny, kształtującej się w miejscu hipisowskich spotkań, które z czasem przerodziły się w klubowe epicentrum na białej wyspie.
Pacha. 50-tka słynnej wisienki
Urodzony na Ibizie Ricardo Urgell po raz pierwszy otworzył klub Pacha w Katalonii pod koniec lat 60. Nazwę miejsca zaczerpnął z komentarza swojej pierwszej żony. Powiedziała mu, że z zarobionych pieniędzy będzie żył jak pachá czyli arabski książę. W 1973 roku otworzył Pache na Ibizie, obecnie najbardziej legendarny klub na Balearach. Zawarta w nazwie idea przetrwała do dziś. Ludzie odwiedzający klub na przestrzeni wszystkich dekad szukają w tym miejscu dobrego życia, jednocząc się miłością do hedonizmu, glamouru i duchowej ucieczki dzięki muzyce.
W latach 70. otoczenie Pachy – Ses Feixes, wychodzące naprzeciwko miasta Ibiza, po drugiej stronie portu – znane było głównie z rolniczych terenów. Sama Pacha wyglądała zupełnie inaczej niż tą, którą znamy z obecnych czasów. Miejsce zaprojektowane przez Urgella przypominało klasyczną nieruchomość tamtych czasów. Budynek otoczony białymi murami z suchego kamienia i drewnianymi wstawkami niczym nie przypominał dzisiejszego klubu.
„W powietrzu unosiło się poczucie wolności” – wyjaśnia Francisco Ferrer, pracujący w Pacha od dziesięcioleci. Relatywna izolacja oznaczała, że klub mógł być na świeżym powietrzu, a muzyka mogła grać do wschodu słońca. W centralnym miejscu znajdował się ogromny basen z którego korzystali zebrani hedoniści. „To był inny czas, piękna era przed smartfonami – ludzie nie myśleli o robieniu sobie selfie” – dodaje Ferrer.
Bob Marley i Grace Jones na parkiecie
Ibiza w tamtym okresie nie była jeszcze stolicą clubbingu. Pod koniec lat 70. odwiedził ją Bob Marley, a wcześniej w tej dekadzie Joni Mitchell skomponowała tam swój album Blue. Na wyspę zjeżdżali również uchylający się od poboru do wojny w Wietnamie oraz pacyfiści uciekający przed dyktaturą Franco.
Czytaj także: Pacha Ibiza znów jest na sprzedaż
W Pacha kwieciste wzory, jedwabne koszule i dzwony, które charakteryzowały tę dekadę, zostały zastąpione przez naszyjniki z muszelek, stroje kąpielowe lub złoty brokat usypany na całym ciele. Pacha szybko znalazła swoich naśladowców. Takie miejsca jak Glory’s czy Es Paradis wspólnie przyczyniły się do boomu wyspy w latach 80. To lata zdefiniowane przez swoją ekstrawagancję, gdzie można było zobaczyć na parkiecie takie postaci jak Grace Jones.
Legendarny DJ Pete Tong, który obecnie zasiada w zarządzie Pachy, odwiedzał wtedy Ibizę regularnie. Paul Oakenfold, Johnny Walker, Danny Rampling i Holloway również odbyli słynną podróż na Ibizę, która powszechnie uważana jest za narodziny kultury rave. Odkryli wtedy klub Amnesia, ekstaza była wszędzie, zaś widok ludzi uprawiających sex na parkiecie już nikogo nie dziwiły.
Brytyjskie legendy za DJ-ką
Początek nowego milenium oznaczał okres odrodzenia dla Pachy. Eric Morillo dołączył do składu a Pete Tong prowadził rezydenturę trwającą dziesięć lat na imprezach Pure Pacha.
Pacha była najbardziej olśniewającą, latynoską, międzynarodową i stylową imprezą na wyspie. Miała dziedzictwo hollywoodzkiego blasku i hiszpańskiej rodziny królewskiej. Na swoich nocach chciałem przywrócić ducha tego miejsca, wszystko to, co reprezentowała w latach 70. i 80.
– Pete Tong
W latach 2010 klub przesunął się bardziej w stronę muzyki EDM i stał się franczyzą, otwierając kluby w Nowym Jorku, Londynie i kilku innych miastach.
Chodziło nie tylko o logo z wiśnią, ale o treść, idee czy obsługę. Niektóre z nowych klubów Pacha poradziły sobie dobrze. Buenos Aires było niesamowite, innym niestety było daleko od tego co stworzyliśmy na Ibizie.
– wspomina Jessica McCarthy Capaz, dyrektor artystyczny Pachy
W 2017 roku nowy właściciel zdecydował się zamknąć franczyzy. Capaz chciała obrać inną drogę dla Pachy, porzucić wielki boom EDM i „powrócić do podstaw, za które Pacha była słynna – muzyki house”. W czerwcu przypada pięćdziesiąta rocznica istnienia klubu – pięć dekad definiowania zarówno kultury klubowej, jak i stylu. Tegoroczny sezon potrwa aż do października z typowym zestawem rotacyjnych wieczorów. Przed nami imprezy Flower Power, oddające hołd hippisowskiej historii klubu czy Maskarady w stylu Oczy Szeroko Zamknięte. Swoją rezydenturę kontynuuje Solomun, na której imprezie zagrali niedawno Catz N’ Dogz.