Christian Löffler: „Wierzę, że nawet w najciemniejszych godzinach zawsze jest niewielkie światełko dające nadzieję i siłę” – wywiad
Ma w Polsce spore grono fanów, dlatego lubi do nas wracać. Już za chwilę wystąpi w Warszawie i Poznaniu, gdzie zaprezentuje swój najnowszy materiał z ciepło przyjętej płyty Lys. Christian Löffler - król nastroju i czarodziej elektroniki porozmawiał z nami na kilka aktualnych tematów.
O jeżdżeniu na BMX-ie, magicznej Danii, graniu koncertów po lockdownie , muzyce popowej i planach na przyszłość. Zapraszamy do lektury naszej rozmowy z Christianem Löfflerem.
Christian Löffler – wywiad
Kamil Downarowicz, Muno.pl: Rozmawiamy tuż przed twoimi koncertami w Warszawie i Poznaniu. Jak czujesz się obecnie na scenie po długim okresie lockdownu, kiedy nie mogłeś występować przed publicznością?
Christian Löffler: To dla mnie jak reset. Naprawdę cieszę się nawet najmniejszymi chwilami, kiedy znów mogę grać w klubach i festiwalach. Zdałem sobie sprawę, jak bardzo brakowało mi podróżowania, spotykania ludzi i przede wszystkim grania na żywo. Hałas, reakcje tłumu i po prostu bycie gdzieś indziej, daleko poza domem – to niesamowite dla mnie uczucie znów to przeżywać.
Na nową trasę przygotowałeś specjalną oprawę świetlną, którą będziemy mogli podziwiać podczas twoich polskich koncertów. Czego dokładnie możemy się spodziewać?
Christian Löffler: To będzie inny setup niż planowaliśmy, ponieważ nie jesteśmy w stanie zagrać trasy tak, jak pierwotnie zamierzaliśmy. W trasę „wezmę ze sobą” różne wizualizacje, które nagrywałem przez ostatnie lata, w tym nowy materiał z ostatnich kilku tygodni. Przyznam, że jestem z niego bardzo zadowolony i nie mogę się doczekać reakcji ludzi, kiedy zobaczą to wszystko na własne oczy.
Zaprosiłeś wokalistkę Mohnę do udziału w swoich koncertach. Dlaczego postawiłeś akurat na nią?
Christian Löffler: Zaczęliśmy tworzyć muzykę razem dziesięć lat temu, znamy się bardzo dobrze i jesteśmy przyjaciółmi. No i oczywiście Mohna jest świetną performerką i wokalistką obdarzoną pięknym, scenicznym głosem. Na trasie przedstawię bardzo specjalny set z wieloma niepublikowanymi utworami, w których Mohna zagra przysłowiowe pierwsze skrzypce.
Christian Löffler live
Czy usłyszymy również materiał z Parallels: Shellac Reworks By Christian Löffler podczas koncertów w Polsce?
Christian Löffler: Album Parallels musi być zagrany z kwartetem smyczkowym. Pracujemy nad innym terminem tego występu. I zgadnij co – przyjedziemy w przyszłości do Polski, aby zaprezentować na żywo także ten krążek.
Przeczytaj: Christian Löffler wydaje album z interpretacjami klasycznych twórców
Porozmawiajmy chwilę o albumie Lys, który promujesz na obecnej trasie. To bardzo intymny, niemal liryczny album, o którym mówiłeś, że został zainspirowany światłem. Jednak osobiście dostrzegam w nim również wiele chmur i ciemnych zakamarków. Paradoks?
Christian Löffler: Muszę przyznać, że zdecydowanie tak jest. Szczerze powiedziawszy, zauważyłem to dopiero po jakimś czasie. Myślę, że kiedy słucha się Lys, to wydaje się to o wiele mroczniejsze niż zamierzałem. Ale dla mnie ten album oznacza przede wszystkim światło, które potrafi pokonać każdy mrok. Wierzę, że nawet w najciemniejszych godzinach zawsze jest małe światełko dające nadzieję i siłę.
Lys oznacza zresztą światło w języku duńskim. Czy Dania miała na ciebie ostatnio aż tak duży wpływ, że zdecydowałeś się nazwać swój album po duńsku?
Christian Löffler: Spędziłem dużo czasu w Danii podczas tworzenia Lys. Byłem tam na kilku sesjach, spędzając tygodnie w różnych miejscach rozsianych wokół duńskiego wybrzeża. Byłam też kilka razy w studiu z Josephine Philipp w Kopenhadze. Naturalnie poczułam więc, że powinienem nazwać ten album tak a nie inaczej. Teraz mieszkam nad morzem w Niemczech i możesz stamtąd możesz dosłownie wsiąść na prom i bardzo szybko dotrzeć do Danii. Uwielbiam to, że tytuł jest krótki, jasny i ma tak wiele potencjału dla osobistych historii, które można w nim zawrzeć.
Christian Löffler – Lys (feat. Menke)
Na Lys śpiewasz o wiele więcej niż w przypadku poprzednich swoich płyt. Jak właściwie odnajdujesz się w roli wokalisty?
Christian Löffler: Tak naprawdę nie czuję się zbytnio wokalistą. Szczerze mówiąc, chyba w ogóle się nim nie czuję (śmiech). Ale tak samo jest z moimi umiejętnościami gry na pianinie. Po prostu robię to, kiedy chcę coś wyrazić. Czasami nie czuję się dobrze z tym, że muszę pracować z kimś innym nad własnym materiałem. Tak było na przykład w przypadku Versailles To był ten intymny moment, kiedy nagrywałem linie wokalne w moim studio. Czułem się, jakbym tworzył improwizowany szkic i chciałem zachować ten moment tylko dla siebie.
Mam też wrażenie, że z każdym albumem materiał, który tworzysz staje się coraz bardziej „piosenkowy”, melodyjny, przystępny. Zgodzisz się z tą opinią?
Christian Löffler: Masz w 100% rację. Myślę, że na przestrzeni ostatnich lat zmieniły się również moje osobiste zainteresowania. Uwielbiam przystępną muzykę, ale taką, która ma głębsze podłoże. I taką właśnie muzykę staram się teraz tworzyć. Zawsze słuchałem wielu różnych gatunków, od popu, przez rap, muzykę klasyczną, aż po Drum & Bass. Myślę, że moim celem zawsze było przekształcenie elementów muzyki house w coś, co jest również atrakcyjne dla ludzi, którzy zazwyczaj nie słuchają elektronicznej muzyki tanecznej.
Wyobraźmy sobie sytuację, że na rynku ukazuje się album z remiksami Lys. Jakie nazwiska chciałbyś zobaczyć na trackliście?
Christian Löffler: To bardzo dobre pytanie, bo właśnie przygotowujemy wydanie albumu z remiksami do Lys (śmiech). Jeden z moich ulubionych producentów, Nathan Fake zrobił już dwie doskonałe wersje Roth i mamy w zanadrzu kolejne ekscytujące interpretacje. Gdybym mógł wypowiedzieć życzenie na temat moich najbardziej pożądanych remikserów, prawdopodobnie wybrałbym Ludwiga Göranssona lub Phila France’a.
W czym znajdujesz radość poza tworzeniem muzyki? Co sprawia, że czujesz się szczęśliwy?
Christian Löffler: Dorastałem na deskorolce i BMX-ie i nadal uwielbiam jeździć, kiedy tylko mam czas. Ponieważ mam bardzo blisko do morza, kręci mnie również windsurfing.
Christian Löffler – Warszawa, Poznań – bilety
Artysta już wkrótce zagra dwa wyjątkowe sety w Warszawie i w Poznaniu. Bilety na wydarzenia są dostępne na stronie Biletomat.pl.
9 września 2021 – Progresja, Warszawa – bilety
10 września 2021 – Tama, Poznań – bilety