Selekcja: Mainliner dla Muno.pl. Legenda wrocławskiego podwórka
W tym tygodniu bierzemy pod lupę muzyczne źródła i inspiracje Mainlinera - człowieka, który definiuje rave'ową scenę we Wrocławiu, będąc jej czołowym reprezentantem od prawie 20 lat.
Lokalna legenda to miano, na które zasługują nieliczni. To postaci, które na własne podwórko przemycały wartości i w tym wypadku muzykę, której dostęp był niegdyś mocno ograniczony. Mainliner to nie tylko dj i promotor, ale przede wszystkim osoba, która odpowiedzialna jest za jedne z pierwszych techno imprez we Wrocławiu.
Postać, która w znaczącym stopniu zaszczepiła w stolicy Dolnego Śląska bakcyla na brudne, mocne granie. Mainliner to jeden z pomysłodawców słynnego cyklu Audio-City, który sprowadzał do Wrocławia najlepszych zawodników na scenie. W czasach, kiedy techno booking był rzadkością, Audio-City było dla wielu świętem, na które czekało się czasem cały rok.
Mainliner – miłośnik kwasów, kolekcjoner czarnych krążków, ziomal Drummera
Mainliner to członek legendarnej ekipy ACID.pl, z którą swego czasu zjeździł praktycznie całą kwaśną Polskę oraz kilka zagranicznych miejscówek, legalnych i tych nieco mniej. Zajawiony wczesnym hip-hopem, równie mocno wkręcony w brudne rzeczy z UK jak i muzykę czarnych braci z Detroit. Jako jeden ze swoich highlightów wymienia występ z DJ Bonem oraz szereg dzikich rave’ów z jego dobrym kumplem Dave The Drummerem. Od roku rezydent wrocławskiego Transformatora, w którym kontynuuje swoją misję za pomocą cyklu imprez Audio-City oraz Back To The Acid. Kwas nie jest mu obcy i to w tej stylistyce obecnie porusza się najczęściej.
Supportował najlepszych – Oscar Mulero, Neil Landstruum, Mark Broom, Shifted, Kobosil – to tylko wierzchołek góry lodowej. Jeden z nielicznych dji, który pomimo modyfikacji stylów i hype’ów na poszczególne brzmienie w różnych okresach, od zawsze pozostaje wierny swojemu stylowi. Oldschoolowy gracz, mający niezmiennie wiele do powiedzenia na współczesnej, polskiej scenie techno.
Mainliner – Selekcja dla Muno.pl
Ostatni utwór/album, który kupiłeś:
Glenn Wilson – All I Am
Pierwszy utwór/album, który kupiłeś:
Mumps – Mechanisms A-D
Był to pakiet kilku płyt winylowych, ale tę pozycję trzymam do dziś, nawet grałem go jakoś miesiąc temu – nadal robi robotę.
Utwór, który nigdy nie opuszcza Twojej torby z płytami/pendrive’a:
DBX – Losing Control
Ulubiony utwór grany do znudzenia na początku kariery:
Pounding Grooves 029 – Lawrie Immersion
Wrocławski klub Wagon wielokrotnie słuchał tego numeru:)
Utwór, który jest w stanie poderwać najbardziej oporny tłum:
Dirty Bass - Emotional Soundscape
Ulubiony utwór, który grasz w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy:
Kitkatone – The Tuff Way
Nie przyzwyczajam się do numerów i nie katuję ich jakoś specjalnie, ale gdybym miał wybrać jeden, to niech będzie ten.
Utwór ulubionego producenta:
D.A.V.E. The Drummer & Dirty Blonde – The Ugly
Tylko jednego? Ok, wkleję tu numer człowieka, którego twórczość miała przeogromny wpływ na mnie, jak i na ludzi z mojego środowiska. Mam jakoś 20-30 jego ulubionych utworów, które grywam, ale wkleję Wam coś mniej znanego, wydanego w 2003 roku w Havok Records.
Ulubiony utwór na otwarcie setu:
Mike Dearborn – Deviant Behaviour (Mental Mix)
Rzadko zaczynam set tymi samymi utworami, ale jeden początek pamiętam dość dobrze. Przejmowałem ster po 999999999 live w nieistniejącym już klubie Das Lokal i ten numer wpasował się idealnie. Ludzie dostali odświeżenie z lekką nutką dewiacji 😉
Ulubiony utwór na zamknięcie setu:
Yantra – Purple Strings
Utwór na powrót z imprezy nad ranem:
Luke Slater’s 7th Plain – Reality Of Space
Jest to numer z absolutnie genialnego albumu The 4 Cornered Room z 1994 roku.
Utwór celebrujący poranek bez kaca:
Waajeed feat. Steffanie Christi’an – Mother
W takie poranki uwielbiam słuchać klimatów z Detroit. Ten numer często gości w mojej playliście.
Utwór, na którego prośbę o zagranie akurat się zgodziłeś:
Mauro Picotto and Riccardo Ferri – New Time New Place
Guilty pleasure, którego nie masz oporów, by grać:
The Horrorist – Mission Ecstasy 2003 ( Marc Acardipane Remix)
Trzy utwory, które definiują moją selekcję:
D.A.V.E The Drummer – Burried Alive
Paul Damage – Marigold 3
DJ Shufflemaster – Innervisions
Album, który lubisz, a który nie ma nic wspólnego z tym, co grasz lub tworzysz:
The Pharcyde – Labcabincalifornia
Wychowałem się na hip-hopie lat 90. Mógłbym tu wkleić jakieś 50 pozycji, ale zaproponuję akurat ten, bo wróciłem do niego w 2020.
Większość utworów na tym albumie wyprodukował genialny J Dilla z Detroit.
Mainliner – playlista dla Muno.pl
Pariah, Benjamin Damage, Carl Craig. Sprawdź, co Mainliner wrzucił na swoją playlistę na profilu Muno.pl w serwisie Spotify.