Ossia: Kocham i jednocześnie nienawidzę Berlina. Bristol jest dla mnie główną inspiracją [wywiad]

Fot. Alex Digard / materiały prasowe artysty
News Wywiad

Zanim w Białymstoku wybrzmią dźwięki pierwszych występów tegorocznej edycji Up To Date Festival, mamy dla Was wywiad z - naszym zdaniem - jednym z najciekawszych artystów zaproszonych do zagrania na imprezie. Przed Wami reprezentant Bristolu i dusznych, trudnych do sklasyfikowania brzmień, które potrafią hipnotyzować parkiet - Ossia.

Na brytyjskiej scenie klubowej Ossia (występujący również pod aliasem DJ OA$IS) obecny jest przeszło dekadę, w trakcie której pełnił rozmaite role. Dziś to przede wszystkim spełniający się DJ i producent, a także promotor i wydawca. Jak sam podkreśla, mocno związany jest z rodzinnym Bristolem i to stąd rozpoczął podróż w świat muzyki. Jego estetyka jest trudna do jednoznacznego określenia za pomocą gatunkowej nomenklatury. To, co jednak należy podkreślić to to, że brzmienie Ossi jest gęstym, dusznym miksem wielu stylistyk, czasem niezwykle dalekich od siebie: od dubu i techno, przez dubstep i industrial, aż po jazz i post-punk.

Ossia – fot. materiały prasowe

Muzyka Brytyjczyka donikąd się nie spieszy – jej tempo stoi w opozycji do dominujących dziś trendów, przez co stanowi to ciekawy, ale i zdecydowanie niepowierzchowny przypadek. Ossia roztacza wokół swojej twórczości aurę tajemniczości, w której cieniu kryje się bogactwo inspiracji, charakterystyczny, trudny do pomylenia z kimkolwiek innym styl oraz wyraźnie zarysowany światopogląd na tematy społeczne, polityczne czy gospodarcze. To mieszanka tyle eklektyczna, co szalenie wciągająca.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Ossia Boiler Room Bristol LIVE Set

Ossia – wywiad

Przed rozpoczęciem tegorocznej edycji Up To Date Festival, której uczestnicy będą mogli zobaczyć i posłuchać Brytyjczyka na żywo, porozmawiałem z nim o wpływach miejsc, z którymi jesteśmy związani, o miłości/nienawiści do Berlina, dyktaturze tempa i jego ostatnim, arcyudanym wydawnictwie.

Hubert Grupa: Pochodzisz z Bristolu, miasta, w którym przenika się wiele gatunków muzycznych i kultur, co jest również słyszalne w twojej twórczości. Czy miejsce, w którym się urodziłeś i wychowałeś, miało największy wpływ na twoje brzmienie, czy droga do rozwoju własnego stylu prowadziła przez zupełnie inne obszary?

Ossia: Powiedziałbym, że to jest prawdopodobnie 50/50…

Myślę, że twórczość pochodzi z głęboko zakorzenionego w nas miejscu, i ostatecznie dźwięki, które tworzymy, nie mogą być sprowadzone do jednej kategorii czy sytuacji. Jednak oczywiście czynniki zewnętrzne i otoczenie odgrywają również dużą rolę.

Chodzenie na sesje soundsystemowe w Bristolu i oglądanie takich artystów jak Aba Shanti-I, Iration, Shaka, Jah Lokko itp., oraz wczesna scena dubstepowa z imprezami takimi jak Dubloaded… Te rzeczy miały na mnie zdecydowany wpływ, czegoś takiego nie doświadczyłem poza Wielką Brytanią, przynajmniej w ten sam sposób. To coś związanego z intensywnością dźwięku, intensywnymi, uzdrawiającymi wibracjami ciał, czego tradycja jamajskich sound systemów nauczyła resztę świata i które nadal ewoluuje w nowe dźwięki prawie pół wieku później – to jest dla mnie niesamowite i naprawdę można to zrozumieć tylko wtedy, gdy się tego doświadczy i poczuje.

Równocześnie jednak napędza mnie nienawiść i obrzydzenie wobec wielu aspektów świata, w którym żyjemy, podziałów politycznych tworzonych przez media i rządy, poczucie niesprawiedliwości i krzywdy na tym świecie, ciągły strach o utratę wolności w obliczu „ulepszeń” technologicznych. Ale przeciwieństwem tego jest miłość, którą czujemy we wspólnej opozycji wobec monotonii i jednolitości – przeciwstawianie się statusowi quo, zarówno jako muzycy, jak i jako ludzie. Myślę, że w Bristolu ta potrzeba tworzenia hałasu dla ludzi nie ustaje od czasów wczesnych „bluesowych” imprez związanych z generacją Windrush, przez post-punk, jungle, dubstep, i to, co teraz się dzieje – od muzyki eksperymentalnej do soundsystemów. Bristol jest pełen inspirujących ludzi o podobnym myśleniu – to dla mnie najbardziej inspirujące, i nadal daje mi ochotę do tworzenia i bycia częścią tego momentu w czasie.

Ossia – Red X (Vertigo Version)

Ossia: Większość ludzi przyjeżdża do Berlina i mija się, zamiast czuć, że naprawdę tu żyją

Masz bliskie związki z Berlinem. Ostatnio przeprowadziłem wywiad z czołowym polskim projektem muzycznym, Catz ’n Dogz, którzy długo tam mieszkali. Wspominali, że na początku Berlin wiele im dał, ale później zaczął ich ograniczać. Jak Berlin zmienił twoje podejście do muzyki i co nieodwracalnie ci zabrał?

Tak, mam wrażenie, że od kilku lat mieszkam między Berlinem a Bristolem, obecnie mam swoją bazę w Berlinie. Szczerze tęsknię za Bristolem cały czas i zawsze będzie to dla mnie bardziej szczególne miejsce niż Berlin, głównie ze względu na aspekt społecznościowy. Berlin jest świetny i ma tak szerokie spektrum ludzi tworzących różne rzeczy, co również może być inspirujące, jako, że czuje się tutaj pewną neutralność w pewnym sensie… To może jednak sprawiać, że w warunkach klubowych atmosfera może być trochę mniej zgrana, jeśli chodzi o publiczność. Moja teoria jest taka, że ludzie w Bristolu robią więcej zamieszania, ponieważ wiedzą, że wszyscy ich znajomi są w tłumie – to jest kwestia komfortu, tak przypuszczam.

Ekonomia klubowa tutaj w Berlinie jest dość obszerna, więc często jest wiele wydarzeń, ale może to również sprawić, że przez to. zuje się, że to trochę mniej osobiste miejsce. Doceniam krajobraz w Berlinie, bary w duchu DIY i miejsca, które wydają się mniej ograniczone niż wiele miejsc w Bristolu, i jak już powiedziałem, doceniam „międzynarodowy” aspekt kultury i społeczności Berlina – ale do pewnego stopnia wydaje mi się, że większość ludzi tutaj przyjeżdża i mija się (również ja), zamiast czuć, że naprawdę tu żyją i widzą swoją przyszłość w tym mieście. To jest świetne miejsce do nawiązywania kontaktów, jest wiele możliwości organizowania wydarzeń i innych rzeczy, tutaj wciąż istnieje porządna scena anarchistyczna, co jest inspirujące do zobaczenia. Kto wie, co się stanie po wybudowaniu wieży Amazona…

Tak czy inaczej – kocham i jednocześnie nienawidzę Berlina, szczerze mówiąc. Bristol i ludzie, których tam znam, zawsze będą dla mnie główną inspiracją.

Ossia – Information (Raw 2020 Version)

Ossia: Strach, wstręt i poczucie oporu są w jakiś sposób częstymi tematami mojej muzyki

Doceniam fakt, że w twojej wizji muzyki elektronicznej nie pozwalasz sobie być uwięzionym w ramach gatunków czy schematów. Jednak mam wrażenie, że jest to bardzo świadome podejście, oparte głównie na samodyscyplinie, co dodatkowo stymuluje twórczość. Czy tworząc muzykę, wolisz opierać się na konkretnych dźwiękach czy narzędziach, czy też dajesz sobie pełną swobodę i nie planujesz tego, co ostatecznie chcesz osiągnąć?

Nie jestem pewien, czy mój sposób pracy jest najbardziej skuteczny, ale rzadko wiem, co się stanie, zanim zacznę coś tworzyć. Muszę dać się poprowadzić pierwszym dźwiękom i zobaczyć, dokąd mogę je zabrać. To jest proces, który może prowadzić do porażki, ale uważam, że to ważna część procesu i sprawia, że łatwiej znaleźć kierunek, w którym muzyka chce iść niż będąc uwięzionym w ramach stylistycznych czy stereotypów.

Często nagrywam na żywo na mikserze, za jednym podejściem. Mam trudności z monotonią aranżacji i dopracowywaniem w postprodukcji – proces musi być napędzany przede wszystkim przez „wibracje”, inaczej traci się uczucie. Element „ograniczenia”, o którym wspomniałeś, ma coś wspólnego z faktem, że nie ograniczam się do tradycyjnych aranżacji piosenek ze wszystkimi melodiami i harmoniami czy charakterystycznymi dźwiękami, które tradycyjnie skłaniałaby mnie do uwzględnienia ich w muzyce. Nastrój jest najważniejszy, a często osiąga się go najlepiej w minimalistyczny sposób, aby dać umysłowi więcej przestrzeni na wyobrażenie sobie, co może być w tej przestrzeni i stworzyć coś w rodzaju portalu, by znaleźć się „w dźwięku”, nie będąc przytłoczonym lub zbyt instruowanym, jak się do tego odnosić.

Myślę, że strach, wstręt i poczucie oporu są w jakiś sposób częstymi tematami mojej muzyki. Surowość i poczucie brak „informacji” lub „szkieletu dynamiki” najlepiej oddają to uczucie, przynajmniej dla mnie.

Ossia – Drum Tangle (Raw Dub)

Ossia. Znaleźć ten „punkrockowy” puls

Przestrzeń, głębia, ciemność i dym – to cechy, które przypisałbym twojej najnowszej produkcji Red X / Information / Drum Tangle Versions, którą osobiście uważam za niezwykle atrakcyjną. Aby wszystkie te elementy rezonowały i dobrze się ze sobą łączyły, potrzebne były odpowiednie warunki, a te stworzyło tempo. Czy to właśnie tempo determinuje dźwięki, jakie chcesz użyć w swojej muzyce? Czy twój proces twórczy zaczyna się od tempa?

To miła opinia, z radością ją przyjmuję!

Tak naprawdę masz rację, tempo często stanowi ważny punkt wyjścia i prowadzi do znalezienia odpowiedniego nastroju i brzmienia. Tempo może zmienić to, jak odbieramy dźwięki i jak działają na naszą percepcję. Wyższe tempo może wywoływać poczucie nerwowości, pobudzenia, a wolniejsze tempo może być bardziej medytacyjne i hipnotyczne. Oczywiście nie jest to absolutna reguła, ale tempo ma na pewno duże znaczenie dla tego, jak dźwięki się kształtują i jak wpływają na nasze emocje.

Mój proces twórczy nie zawsze zaczyna się od tempa, ale często eksperymentuję z różnymi tempami, aby znaleźć ten „punkrockowy” puls, który działa dla danego utworu. Niekiedy zaczynam od sampli perkusyjnych i buduję na nich, a innym razem zaczynam od struktury i atmosfery brzmienia, a tempo pojawia się w naturalny sposób w trakcie pracy nad kompozycją. Ważne jest jednak, aby tempo i dźwięki były ze sobą w harmonii i współgrały – to jest to, co daje moc i siłę muzyce.

Ossia – Red X / Information / Drum Tangle Versions

Ossia prezentuję listę marzeń

Czy jest coś, czego dotąd nie zrobiłeś w swojej karierze muzycznej, ale chciałbyś spróbować? Jakiś ambitny projekt lub współpraca, która jest na twojej liście marzeń?

Jest wiele rzeczy, których chciałbym spróbować w przyszłości. Niektóre z nich to:

Ścieżka dźwiękowa dla teatru lub filmu – jestem bardzo zainteresowany eksplorowaniem związku między dźwiękiem a wizualnością oraz tworzeniem atmosfery i nastroju za pomocą dźwięku.

Kompilacja i kuratowanie składanek lub serii wydawniczych – jestem wielkim fanem różnych gatunków muzycznych i ciekawych artystów, więc miałbym wielką przyjemność odkrywać nowe dźwięki i dzielić się nimi z innymi.

Współpraca z artystami, których podziwiam – jestem otwarty na wszelkiego rodzaju współprace i projektowanie dźwięku z innymi twórcami, którzy mają unikalne spojrzenie na muzykę i eksperymentują z różnymi stylami.

Realizacja live setu z pełną produkcją wizualną – chciałbym stworzyć pełne doświadczenie audio-wizualne, które pozwoliłoby publiczności w pełni zanurzyć się w mojej muzyce i atmosferze, którą staram się stworzyć.

To tylko kilka przykładów, ale ogólnie jestem bardzo ciekawym artystą i lubię eksplorować różne obszary muzyki i sztuki dźwiękowej. Nieustannie się rozwijam i szukam nowych wyzwań, które pomogą mi poszerzyć horyzonty twórcze.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →