Nielegalny rave we Francji na 10 tysięcy osób został rozbity przez policję
We Francji policja rozbiła nielegalny rave, w którym udział brało 10 tysięcy osób. Władze stwierdziły, że na miejscu nie wprowadzono wystarczających środków bezpieczeństwa.
Rave we Francji na 10 000 osób rozbity
Nielegalny rave w regionie Lozère we Francji, który przyciągnął prawie 10 tysięcy osób, został rozbity przez policję w ostatni weekend. Impreza na odległym płaskowyżu górskim w parku narodowym Cévennes rozpoczęła się w nocy z soboty na niedzielę 8-9 sierpnia. Policja, która przybyła na miejsce, doszła do wniosku, że nie wprowadzono żadnych środków mających na celu zachowanie dystansu społecznego ani zapewnienie bezpieczeństwa bawiącym się ludziom. Ponadto w imprezie uczestniczyły małe dzieci.
Władze początkowo rozbiły imprezę oraz zablokowały komukolwiek wejście lub wyjście z rave’u. Chciano w ten sposób dokładnie ocenić zagrożenie dla zdrowia i potencjalną możliwość rozprzestrzeniania się COVID-19 wśród osób obecnych na muzycznym evencie. Policjanci stwierdzili również, że wielu imprezowiczów było pod wpływem alkoholu lub narkotyków, co uniemożliwiało im bezpieczne opuszczenie terenu zabawy. Za publiczne pijaństwo i narkotyki wręczane były mandaty.
Vidéo prise ce dimanche 9 août à l’intérieur de la rave-party à Hures-la-Parade, en #Lozère
Les teuffeurs commencent à quitter les lieux. 4 500 festivaliers sont encore présents
(Crédits : Alain Pouget) pic.twitter.com/SfhkxoEGBA
— France Bleu Gard Lozère (@bleugardlozere) August 10, 2020
Mieszkańcy nie chcą rave’ów w swoim regionie
Lozère jest najmniej zaludnionym regionem Francji i, jak do tej pory, koronawirus praktycznie tam nie dotarł. W całej Francji COVID-19 doprowadził do ponad 30 tysięcy zgonów. Miejscowi wyrażają głębokie niezadowolenie w związku z napływem ludzi do tego regionu, którzy chcą urządzać nielegalne rave’y. Źli są również rolnicy z powodu szkód wyrządzonych przez imprezujących na pastwiskach i polach.
#SafeFUN #SafeRAVE #MaskON – zadbajmy o siebie i innych
W kontekście całej sprawy warto przypomnieć o naszej akcji #saverave. Choć oficjalne rządowe komunikaty (jeszcze) nie nakładają na nas obowiązku noszenia maseczki lub przyłbicy w miejscach publicznych, to apelujemy, by zachować te i inne środki bezpieczeństwa wychodząc z domu i uczestnicząc w zgromadzeniu. Niezależnie od tego, czy idziemy na plenerowy koncert, do knajpy w gronie znajomych, na zakupy do secondhandu, mały wernisaż czy na imprezę klubową, zachowajmy rozsądek i weźmy odpowiedzialność za siebie i drugiego człowieka.