Nakadia: fascynująca historia drogi na szczyt, autobiografia i występ w Warszawie
Historia Nakadii – globalnej gwiazdy świata melodyjnego techno przyprawia o zawrót głowy. Z dziewczyny mieszkającej na wsi, składającej podzespoły w lokalnej fabryce, przeistoczyła się w rozpoznawalną na całym globie artystkę. Niedawno wydała książkę-autobiografię, a już 26 czerwca zagra w klubie Warszawa Główna.
Ubogie życie w tajskiej wiosce
Nakadia dorastała, jako najmłodsze z pięciorga dzieci w wiosce Khon Buri we wschodniej Tajlandii. Jej rodzice uprawiali maniok, a do jej codziennych obowiązków należało przynoszenie wody z pobliskiego jeziora przed i po szkole. Kiedy jako młoda dziewczyna została sama na miesiąc, rodzina dała jej 300 bahtów (9 dolarów), by mogła przeżyć.
Praca w fabryce w większym mieście i odkrycie klubów oraz muzyki techno
W wieku piętnastu lat Nakadia opuściła dom i przeniosła się do miasta Khorat. Zamieszkała w obskurnym mieszkaniu z pięcioma innymi dziewczynami i wykonywała dorywcze prace. Szybko zatrudniła się jako pracownik fizyczny w fabrykach – najpierw produkując kable komputerowe, potem plastikowe naczynia, a następnie akcesoria komputerowe i twarde dyski.
Po dwóch i pół roku swoistej fizycznej udręki, zmieniła zawód na pracę w kiosku z okularami przeciwsłonecznymi, salonie gier i budce fotograficznej w lokalnym centrum handlowym. I wtedy pojawiło się jej zainteresowanie muzyką i życiem nocnym. Nakadia zaczęła chadzać do pobliskiego klubu i tam po raz pierwszy zetknęła się z muzyką techno. A ten właśnie gatunek był w Tajlandii dość obcy i rzadko spotykany Co ciekawe: to pierwsze zetknięcie się z muzyką taneczną 4×4 nie podobało jej się, nie rozumiała muzyki bez wokali.
Wirtualne spotkania z Sebastianem Lehmannem i odkrycie swego powołania
W tym samym czasie Nakadia poznała na komunikatorze ICQ ( kto go jeszcze pamięta?) nowego przyjaciela, Sebastiana Lehmanna, z którym czatowała codziennie, doskonaląc przy okazji swój język angielski. Opowiedziała mu o swojej codziennej rutynie – w ciągu dnia praca, a w nocy wypady na tańce. On zadał wtedy intrygujące pytanie: skoro spędzasz tyle czasu w nocnych klubach, dlaczego nie zostaniesz DJ-ką? Pytanie Seba nie było bezzasadne – on w swoich rodzinnych Niemczech pracował już jako manager kilku DJ-ów i znał tę branżę. Kiedy więc Nakadia odwiedziła Niemcy po raz pierwszy na początku 2002 roku, natychmiast wprowadził ją w tamtejszą scenę. Poszli razem z Marushą, która była przyjaciółką Seba, na jeden z dużych rave’ów i Nakadia od razu poczuła, że znalazła swoje powołanie. „To jest to, kim chcę być!”.
Nakadia @ Pure Ibiza Radio (Summer 2019)
Edukacja muzyczna i kształtowanie stylu Nakadii
Następnego dnia Seb zabrał ją do sklepu z płytami, by pokazać jej digging i kształtować jej gust muzyczny, uczyć selekcji. Praca nad edukacją Nakadii zajmowała im całe godziny, ale czuli, że tkwi w tym wielki sens. Kilka miesięcy później, Nakadia zagrała po raz pierwszy i od razu dla ponad 2.500 osób!
Stawanie się gwiazdą
Od jej debiutanckiego występu minęło piętnaście lat, a dziś Nakadia to prawdziwa gwiazda, która grywa na całym świecie. Nierzadko zdarza się, że w ciągu doby gra trzy DJ-gigi, często w różnych miastach. W przedpandemicznym roku odbyła ponad 300 lotów. Jej harmonogram jest napięty, ale artystka nie narzeka, uważając, że czuje się w tym doskonale. W przeciwieństwie do wielu artystów, którzy doświadczyli wielkiego przełomu lub będących tzw. One hit wonders (zespołami jednego przeboju), Nakadia nie miała ani jednego, ani drugiego; zamiast tego wybrała metodę małych kroków i po latach zdobyła miliony fanów.
DJ Nobis ( Sonic Trip) wspomina mi w rozmowie, że wraz ze swoją partnerką – Pauliną Jaskólską, mieli przyjemność poznać Nakadię i jej managera Sebastiana, z którymi spotykali się wielokrotnie , w czasie gdy Paulina pracowała dla Magic Records.
Sebastian bardzo wierzył w Nakadię – tak było od samego początku: zobaczył jej pasję, odkrył, że ma świetny słuch i zwyczajnie dryg do didżejowania. W rozmowach podkreślali, jak bardzo są dumni z faktu, że Tajlandia chwali się Nakadią, niemal jak bohaterką narodową – osobą, która podążała za swoimi marzeniami i jej się udało. Już wtedy ona i Seb byli parą: zawodowo i prywatnie.
Inspiracja pochodzi z energii fanów
Nakadia tak opisuje swój styl: „Opowiadam historię za pomocą muzyki. Musisz zagrać set w sposób, który poruszy ludzi”. Wielu DJ-ów zamyka się w studiu, tworząc muzykę w swego rodzaju próżni i mając nadzieję, że świat doceni ją później. Nakadia jest przeciwieństwem – jej inspiracja pochodzi z energii jej fanów. Kiedy występuje, tchnie w publiczność życie, nienasyconą werwę.
Autobiografia: „Positive Energy: Becoming Nakadia”
To wszystko: swoja drogę od biedy do wypełnionych hal, wiarę w to co robi – opisała w swej autobiografii pt. „Positive Energy: Becoming Nakadia”, którą napisała wspólnie z Sebastianem Lehmannem. Książka uwiecznia moment, w którym artystka odkryła techno i wiedziała, że urodziła się, by być DJ-ką, opisuje godziny spędzone na nieustannym ćwiczeniu i opracowywaniu swojego brzmienia, a także nieustanne zawirowania branży muzycznej, inklinacje polityczne, społeczne, które sprawiały, że czasami wydawało się, że jej kariera jest skończona. Ale Nakadia nigdy się nie poddała, podążając za swoimi marzeniami bez żadnych skrótów. Ta książka to prawdziwie inspirująca i bardzo osobista biografia, opowieść o wykorzystywaniu możliwości bez strachu i wierze w moc pozytywnej energii.
light the way – The Nakadia Documentary
Nakadia – występ w klubie Warszawa Główna w czerwcu
Nakadia wystąpi niebawem – po długiej przerwie w Polsce: w klubie Warszawa Główna. Promotor imprezy – SHAZZE z 4AMEvents tak opowiada o marzeniu, by zabukować do naszego kraju na występ właśnie ją:
Nakadia to marka, to nazwisko, które mówi samo za siebie, dla tych, którzy siedzą w świecie muzyki techno. Ona jest jedną wielką dawką pozytywnej energii, która jest tak zaraźliwa. Osobiście chciałem ją zabukować od bardzo dawna i teraz nadszedł czas, aby sprowadzić ją do jednego z jej ulubionych krajów – Polski. Jej historia i podróż przez życie jest bardzo inspirująca i jednocześnie bardzo ekscytująca. Od pracy w kafejce internetowej w Tajlandii do stania się jedną z największych światowych sław. Inspiruje mnie na tak wiele różnych sposobów: począwszy od tego, że nigdy nie należy rezygnować z marzeń i aspiracji, a skończywszy na tym, że zawsze trzeba być pozytywnie nastawionym do życia i cieszyć się z tego, co mamy w nim mamy.
Jeden z moich ulubionych cytatów z jej ostatniej książki, to: „Cokolwiek masz do czynienia w życiu, zawsze stawiaj temu czoła z optymizmem i wykorzystuj możliwości, które są ci dane” Nie mogę się doczekać, aż polska publika zobaczy jej niewiarygodny talent za deckami, gdzie zawsze zostawia ludzi z niedosytem, bo chcą by grała dalej. Zapiszcie więc datę 26-go czerwca, bo jej występ jest nie do przegapienia!