Proces po tragedii na Love Parade
Rok 2010 był smutnym momentem zarówno dla organizatorów Love Parade jak i jej uczestników. Właśnie rozpoczęto postępowanie, które – miejmy nadzieję – wyjaśni wiele wątpliwości.
Love Parade mająca także podłoże polityczne, rozpoczęła się w 1989 roku w Berlinie i właśnie tam – z małymi przerwami – aż do roku 2006 była organizowana. Nowa lokalizacja była nadzieją na utrzymanie tradycji świętowania kultury techno w Niemczech. Po 2 edycjach zorganizowanych w latach 2007 – 2008 w Essen i Dortmundzie przyszedł czas na Duisburg. Organizatorzy zaplanowali 5 edycji parady w Zagłębiu Rury.
Niestety, na edycji w Duisburgu, doszło do tragicznych w skutkach decyzji. Ponad półtora milionów miłośników muzyki elektronicznej miało do dyspozycji tylko jedną droge ewakuacyjną. Gdy nagle wybuchła panika dziesiątki ludzi zostało pozbawionych drogi ucieczki, skutkiem czego wielu zostało rannych, a 21 osób zginęło.
Dlaczego o tym przypominamy? Właśnie rozpoczął się proces przeciwko czwórce organizatorów i szóstce urzędników miasta, którzy uzgadniali kwestie organizacyjne. Dodajmy jeszcze, że po zorganizowanym referendum ówczesny burmistrz miasta – Adolf Sauerland – musiał opuścić stanowisko.