Frivolous wydaje w Otake Records
Frivolous powraca do Otake Records po 10 latach ciszy producenckiej. Co tym razem przygotował dla nas utalentowany producent z Kanady?
Frivolous – 10 lat milczenia
Frivolous to jeden z tych producentów, którzy pozwalają na pewien czas o sobie zapomnieć swoim fanom. Uzdolniony Kanadyjczyk, który od lat podróżuje po całym świecie grając swoje wyrafinowane live acty z użyciem własnoręcznie skonstruowanych instrumentów powraca z niebytu wydawniczego, w którym przebywał przez niemal dekadę.
Jego historia rozpoczęła się gdy w wieku kilkunastu lat trafił na lekcję kompozycji muzyki elektronicznej. Od tego czasu, po ponad dekadzie wcześniejszego klasycznego kursu gry na pianinie, młody muzyk postanowił związać swoja przyszłość z przestrzenią klubową. Owocem tej decyzji była jego DJ-ska rezydentura w klubach w Vancouver.
Frivolous LIVE @ Garbicz Festival 2017
Projekt Frivolous urodził się jednak kilka lat później. Ośmielony swoimi występami młody producent, postanowił wysłać swoje utwory, dodajmy, że w jego opinii niedokończone, do 5 niemieckich labeli pasujących estetyką do jego twórczości. Odpowiedź była szybka – 3 z nich odpisały, że z chęcią wydadzą utwory. I tak to wszystko się zaczęło i trwa do dziś, a Frivolousa, możecie podziwiać na festiwalach i gigach na całym świecie.
Choć ostatnią dekadę artysta skupił się głównie na graniu, jego produkcje to prawdziwy majstersztyk dla fanów głębokich dźwięków i nie tylko. Wczoraj, muzyk postanowił powrócić z nowym wydawnictwem.
Frivolous w Otake Records
15 czerwca nakładem Otake Records ukazała się najnowsza EPka Frivolousa. To jego pierwsze od 10 lat pełnoprawne wydawnictwo. Na minialbumie, o jak dużo mówiącym tytule Release Paralysis, odnajdziemy 6 kawałków, które utrzymane są w charakterystycznej stylistyce producenta. Deep housowe rytmy przyprawione połamanymi aranżacjami, które nie boją się bardziej minimalowych epizodów i wokalnych eksperymentów.
Frivolous – Miller’s Fail
Coś dla siebie znajdą również poszukujący odrobinę bardziej spokojnych momentów . Kawałek Miller’s Fall to prawdziwa gratka dla fanów wokalnej elektroniki. Balansującej na granicy smutku i nostalgii, która na myśl odrobinę przywodzi mi Jamesa Blake’a, zdobył moje serce po pierwszym odsłuchu.
Całość składa się na niezwykle błyskotliwe wydawnictwo, koło którego ciężko przejść obojętnie. Serdecznie polecam!
Frivolous – Release Paralysis
