Damian Lazarus w nowej roli w świecie filmowym
Damian Lazarus – szef wytwórni płytowej Crosstown Rebels – nagrał pierwszą w swojej karierze ścieżkę dźwiękową do filmu dokumentalnego zatytułowanego Bejing Spring. Na fali nowej roli w karierze Lazarusa, sam zainteresowany bierze na warsztat muzykę filmową, wnikliwie ją analizując. Przyglądamy się pięciu najważniejszym elementom muzycznej układanki większości filmów. Sprawdź szczegóły.
Damian Lazarus – elektroniczna legenda w nowym rozdziale
Nawet legendarni artyści potrzebują w pewnym momencie swojej kariery nowych rejonów do spełnienia. Najbardziej twórczy nie pozwalają sobie spocząć na laurach, wypuszczając tę samą muzykę w podobnych stylach, nie łącząc się z innymi artystycznymi gałęziami, które proponuje świat. Na wypalenie zawodowe narażeni są o dziwo artyści tworzący elektroniczną muzykę taneczną. Pomimo abstrakcyjności swoich działań, gdzie w większości uzyskują finalny twór dzięki eksperymentom, na dłuższą metę może mieć to destrukcyjne działanie.
Weźmy przykład Damiana Lazarusa – szefa renomowanego labelu Crosstown Rebels, który od promotora drum & bass stał się wszechstronnym pionierem muzyki technicznej. Od wczesnych lat 90. mogliśmy usłyszeć jego przełomowe dźwięki na scenach Londynu, Ibizy i Los Angeles. Jest kluczową postacią w tworzeniu mikrogatunków jak electroclash, ostatnio ukierunkowany w stronę bardziej odkrywczych przedsięwzięć. Najlepszym przykładem niech będzie eksperymentalny program radiowy o tańcu Lazpod.
Od dawna znajdował się w czołówce artystów, którzy powinni skomponować muzykę filmową. Moment ten przyszedł w czasie wypuszczenia swojego najnowszego albumu Flourish, wydanego na własnej oficynie Crosstown Rebels. W tym czasie głęboko zachwycił się jednym z filmów dokumentalnych, o którym nie mógł przestać myśleć.
Damian Lazarus – z klubowego parkietu do sali kinowej
Film Bejing Spring to skupiający się na końcu chińskiej rewolucji kulturalnej i śmierci Mao Zedonga film dokumentalny. Przedstawia krótki, ale gwałtowny wzrost potencjału artystycznego, który miał miejsce w Chińskiej Republice Ludowej i jej okolicach w latach 70. XX wieku. Skupiając się na grupie artystów zwanych Gwiazdami (wśród których znalazł się słynny już Ai Weiwei), film jest kroniką walki o wolną ekspresję artystyczną na tle opresyjnej polityki.
Czytaj także: Damian Lazarus w roli kompozytora filmowego
Ale skąd u licha artysta zajmujący się muzyką taneczną, ma predyspozycje, aby nagrać film o rewolucji, która miała miejsce po drugiej stronie świata, prawie pół wieku temu? Dlaczego DJ i producent techno miałby wiedzieć coś na temat kompozycji filmowej? Oto pięć najważniejszych składowych muzyki filmowej według one and only Damiana Lazarusa.
Bejing Spring – trailer
Emocje
Zdaniem Lazarusa istnieje silny związek między emocjonalnie represyjnymi klimatami społecznymi a pojawieniem się ruchów podziemnych, takich jak Bejing Spring. Pozostając zakorzenionym w muzyce tanecznej, dostrzega silne podobieństwa między wiosną a „rewolucjami” muzyki tanecznej, które historycznie miały miejsce w Wielkiej Brytanii i Detroit, postrzegając je jako analogiczne.
W czasach ucisku i trudności ekonomicznych pojawia się najlepsza muzyka undegroundowa. Myślę, że można łatwo porównywać i skontrastować miejsca takie jak Wielka Brytania pod koniec lat 80. pod rządami Thatcher. Ówczesna ustawa o sprawiedliwości w sprawach karnych doprowadziła do wzrostu liczby nielegalnych rave’ów i narodzin acid house’u. Dodatkowo artyści tacy jak Victor Jara używali muzyki, by zaprotestować przeciwko dyktaturze Pinocheta w Chile na początku lat 70
Cierpliwość
Doprowadzenie do perfekcji ścieżki dźwiękowej zajmuje dużo czasu. Szczególnie ważna jest cierpliwość przy filmach dokumentalnych, gdzie należy oddać muzyce odpowiednią przestrzeń. Pierwotnie Bejing Spring miał dramatyczny, kinowy i przygniatający nastrój dźwiękowy. Wersja Lazarusa jest bardziej ponura i cierpliwa, subtelnie czerpiąc z tradycyjnych chińskich instrumentów. Tutaj każdy utwór pracuje w tej samej tonacji.
Damian Lazarus – Bejing Spring
Oryginalność
U podstaw śmiałego poszukiwania oryginalności Lazarusa wzięło się pragnienie dopasowania do kreatywności dokumentu.
Spędziłem czas z niewiarygodnie utalentowanymi muzykami. Większość grała na starożytnych i niezwykłych chińskich instrumentach, ja zaś próbowałem dodać całości własnego brzmienia, mają nadzieję, że nada mu oryginalny charakter. Pomysł pracy nad projektem traktującym o wolności słowa artystów był bardzo atrakcyjny. Można argumentować, że tworzą oni dla samego tworzenia, ale wszyscy chcemy być widziani i słyszani, prawda? To naturalne, że po zakończeniu jakiegoś dzieła, chcemy, ani inni również mogli go doświadczyć i być przez nie w jakiś sposób poruszeni
Postać
Damian Lazarus wziął sobie za cel, aby sprawić, by niektóre instrumenty odnosiły się do pewnych postaci i tematów w całej partyturze, co samo w sobie nadaje różnym utworom muzycznym ich własny charakter. Jednym z ulubionych filmów Lazarusa jest Magnolia Paula Thomasa Andersona. Film był największą inspiracją podczas tworzenia ścieżki dźwiękowej do Bejing Spring. Zwłaszcza sposób, w jaki muzyka filmowa wpleciona jest w fabułę i identyfikuje się z poszczególnymi bohaterami.
Symbioza
Lazarus zwraca uwagę na znaczenie tematycznej „symbiozy” w filmach, odwołując się do elementów ścieżki dźwiękowej pasującej dokładnie do tego, co dzieje się na ekranie. Ważne dla Damiana jest, aby partytura działała w harmonii z obrazem wizualnym, a nie przeciwko niemu. Ulubione symbiotyczne filmy Lazarusa obejmują najnowsze prace Dennisa Villeneuve i Panosa Cosmatosa.
Jestem wielkim fanem nieżyjącego już Johanna Johannssona, jego partytury i eksperymenty muzyczne do Arrival, Sicario i Mandy są niesamowite. Sposób, w jaki używał emocjonalności płynącej z muzyki w odpowiednich momentach jest oszałamiająca