TECHNO łączy ludzi – londyński rave bez barier
Każdy lubi czasem poimprezować. Zatrzymaj się jednak na chwilę i pomyśl, że sprawa wygląda zgoła inaczej, kiedy na imprezę klubową bądź plenerowy event, chciałaby się wybrać osoba niepełnosprawna. Wydaje Ci się, że to nie jest realny problem? Tylko Ci się wydaje.
Zbliża się piątek, a Ty już od środy jesteś w super stanie, nic Cię nie wkurza, nastawiony pozytywnie na imprezowy weekend. Przecież to już prawie czwartek, a potem to już piątek i jesteśmy w domu, a właściwie na progu ulubionego klubu. Weekend jest pełen radości i doskonałych perspektyw – przede wszystkim tanecznych, a jakże. Widzimy się tu czy tam? Jakiś B4 czy od razu do klubu? Problemy pierwszego świata. Świata na progu weekendu.
Fani muzyki są wszędzie
Zatrzymaj się na chwilę i pomyśl, tylko dla przykładu, że Ty lub Twój przyjaciel poruszacie się na wózku. Ta zmiana optyki może spowodować, że koniec tygodnia przestaje już być tak imprezowo-perspektywicznym wyobrażeniem. Nie ma tego podniecenia, gdzie też w tym tygodniu potupiemy. Jasne, że obejrzymy film, zjemy popcorn popijając piwem, możemy pójść do parku, na bulwary, do kina, teatru czy na kolację do knajpy. Pewnie, że tak, ale… co z żywą muzyką, zabawą, co z TECHNO?!
Pamiętam swoje pierwsze wyjście na imprezę w Poznaniu. Często balowałem przed wypadkiem w pewnym poznańskim klubie. I tam też postanowili mnie zabrać znajomi po wypadku. Nie wpuszczono mnie. Stwierdzili, że w razie ewakuacji byłbym przeszkodą dla ludzi.
Krzysiek
Niepełnosprawni nie chodzą na imprezy
Gdybyś teraz nie mógł włożyć najlepszych czarnych jeansów, super wykrochmalonej koszuli i ulubionych sneakersów i po prostu pójść do najlepszego w mieście klubu, bo… poruszasz się na wózku?
No właśnie. Brakuje windy, bo te są tylko towarowe dla potrzeb obsługi klubów. Wąskie przejścia, schodki i progi wewnątrz i nieprzystosowane toalety. Zapomnij o podjazdach do wejścia, przecież INWALIDZI nie chodzą na imprezy! What?! Dlaczego nie?! Ile razy widziałeś ludzi z różnymi niepełnosprawnościami na eventach w całej Europie, którzy nierzadko bawią się lepiej od Ciebie? Dlaczego? Bo nie mają tego na co dzień, co weekend, na wyciągnięcie ręki. Bo wykorzystują w pełni każdy moment, kiedy mogą poczuć tę wspaniałą atmosferę, być wśród ludzi i ulubionej muzyki na żywo.
Jak wspominają Mariusz i Krzysztof, na polskich imprezach czasami bywa ciężko, nie tylko ze względu na bariery architektoniczne. Zachowanie ludzi pod wpływem, powoduje, że osobom, chociażby na wózku, trudno poczuć tak docenianą przez wielu możliwość kontemplowania seta ulubionego artysty w spokoju.
Tylko w Polsce muszę na każdej imprezie słyszeć 67 razy „Szacunek Mordo”, przybić 250 piątek, o siadaniu na kolanach nie wspomnę… Każdy po pięć razy szacun, żółwiki, piątki itp. Chcemy być traktowani normalnie, nie jako coś niespotykanego.
Gdy nawet powrót z klubu, staje się problemem
Tak się składa, że pewien londyński DJ Tony Gurneya, znany również jako Groover The Barbarian, ma na co dzień styczność z ludźmi dotkniętymi niepełnosprawnościami i doskonale zdaje sobie sprawę z ograniczeń, na które napotykają niepełnosprawni fani muzyki elektronicznej, chcący bawić się w klubach całego świata.
Zbyt wysokie schody, brak podjazdów, trudności z poruszaniem się po terenie, już nie wspominając o zamówieniu rano U… sam wiesz kogo. Wyobraź sobie, że jest 5 rano, leje deszcz, a osoba na wózku chce zamówić taksówkę, dostosowaną do swoich potrzeb. Większy gabaryt auta, konieczna pomoc, lejący na taksówkarskie plecy deszcz. Czujesz ten nierealny klimat? No właśnie.
Traktujcie nas normalnie, nie wyjątkowo
Spoglądając jednak z drugiej strony, świadomość w naszym kraju powoli się zwiększa. Ludzie z niepełnosprawnościami chcą być traktowani normalnie, a nie jakoś wyjątkowo. Małymi krokami idziemy w tę stronę. W opowieściach chłopaków, można zauważyć, że organizatorzy eventów i włodarze klubów, coraz częściej starają się wyjść naprzeciw klubowiczom poruszającym się na wózkach, co niezmiernie cieszy:
Audioriver słucha naszych pomysłów, sam podsunąłem kilka logistycznych usprawnień. Bywają też eventy bez barier, jak Dobra Nocka w Warszawskiej Królikarni w ubiegłe wakacje.
Mariusz
Całkiem niedawno w poznańskim SQ, wpuszczono mnie od strony rampy załadunkowej. Nie było najmniejszego problemu. Podobnie na Młyńskiej12, ciągle ktoś się koło mnie kręcił, zawsze chętny do pomocy.
Krzysiek
Londyński Clubbing bez ograniczeń
Groover mając wspomniany zapas doświadczeń i opinii ludzi, którzy czasem mają ochotę na konkretny rave, ale mają ruchowe ograniczenia, postanowił zrobić techno-imprezę bez barier. Wózki inwalidzkie, ludzie z niepełnosprawnościami ruchowymi, klubowicze na dwóch, całkiem sprawnych nogach. Wszyscy razem, bez żadnych barier. Ani architektonicznych, ani mentalnych, żadnych. Techno łączy ludzi.
Mam wielką nadzieję, że świadomość problemu w naszym kraju będzie nadal wzrastać, organizatorzy imprez jeszcze baczniej wsłuchają się w głos ludzi niepełnosprawnych i wkrótce niniejszy artykuł zwyczajnie się zdezaktualizuje.
Rave bez barier już za dwa tygodnie w Londynie, wydarzenie najdziecie tutaj.
Specjalne podziękowania dla Mariusza Korzenieckiego i Krzysztofa Stern, za konstruktywną wymianę myśli i ukazanie sprawy z ich perspektywy.