Połamane stopy i rytmy, siarczysty industrial, cybernetyczne i futurystyczne dźwięki oraz… koreański POP. Niech złowieszcza twarz bandyty was nie zmyli. ya.khub to uosobienie anioła w najczystszej postaci. Przekonujemy się o tym nie tyle, wraz z kolejno przeczytanym zdaniem definiującym własną Selekcję, ale… po albumie z samego końca zestawienia. I trochę naszej intuicji. A to, powinno […]