Jak nam kiedyś zdradził — co tydzień zmienia mu się podejść do grania. Nie może być inaczej, w końcu ciągle poszukuje, odkrywa nowe horyzonty. Głównie jednak chodzi o fun i dobry klimat. Johannes de Leysen wypuścił właśnie swoje trzecie EP, które z różnych względów jest nietypowe. Dlaczego? Przekonajmy się.