Tytułować wydawnictwo w połowie roku mianem najlepszego jest dość ryzykownym zagraniem. Zwłaszcza gdy wiemy o co najmniej kilku, które mają pojawić się w nadchodzących tygodniach, i które mogą ostro namieszać. Mianem albumu najlepszego, ale wydanego do dwudziestego maja 2022 roku, śmiało można nazwać Derealization autorstwa Uun. I to z kilku powodów.