Bardzo przykre wieści napłynęły wczorajszego popołudnia do mediów. Jeden z pionierów tech house’u, rezydent londyńskiego klubu Fabric, didżej i producent Nathan Coles w ostatnią niedzielę odebrał sobie życie. Informacja o śmierci artysty została podana do wiadomości przez jego synów.