The Waiting Room

Dysfunkcja kontrolowana

Mimo bogatego i barwnego życiorysu, sporego stażu DJ’skiego obejmującego tak znane kluby jak paryskie Pulp czy Panik i znaczącego dorobku artystycznego – Chloé Tavigny pozostaje ciągle postacią mało znaną w Polsce. Pora to zmienić – tym bardziej, że na rynku ukazuje się debiutancki solowy album paryskiej producentki zatytułowany „The waiting room”.

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

---

Bezpieczne i proste zakupy

Album Chloé stanowi niebezpieczną mieszankę dźwięków o bardzo różnorodnym rodowodzie. Z jednakową swobodą artystka odnajduje się w minimalistycznej elektronice i hipnotycznym post-rocku. Cechą wspólną dla wszystkich 15 kompozycji zawartych na płycie jest radykalna oszczędność – dźwięki pozycjonowane są z chirurgiczną precyzją, bez zbędnych ozdobników, udziwnień i efektów. Obok warstwy rytmiczno – melodycznej równie ważną rolę w muzyce Chloé Tavigny odgrywa przestrzeń – często tak niedbale zagospodarowywana przez producentów – tutaj znajduje się na pierwszym planie tworząc „trzeci wymiar” jej muzyki. „The waiting room” to płyta schizofrenicznych kontrastów – akustyczne eksperymenty zestawia z elektroniką, perkusyjne pętle przeciwstawia wolnej improwizacji, ciepło głosu Chloé walczy z chłodem instrumentalnych pejzaży.

Przed wami nie lada wyzwanie – bardzo ciekawy, ale równocześnie trudny debiutancki album Chloé Tavigny. Wyrafinowany w swej prostocie, na pozór chłodny i poukładany – w gruncie rzeczy wielobarwny i spontaniczny. Smutny – a jednak pokrzepiający i delikatnie pieszczący ucho w ten szczególny „kobiecy” sposób. Androgyniczna Chloé zaskakuje nie tylko w życiu ale i w muzyce prezentując swoje dwoiste oblicze najpiękniej jak tylko można. Warto dać jej szansę…