Wspomnienia na haju. Artyści dzielą się swoimi przygodami z MDMA w roli głównej

Zaczęło się od znalezienia zapomnianej skrytki pełnej pigułek ekstazy. Stary składzik ojca pełen 25-letnich tabletek zainspirował artystę Ruperta Scrivena do stworzenia wyjątkowej publikacji, poświęconej szaleństwu przełomu lat 80. i 90.
Garaż potrafi być prawdziwym pokojem życzeń. Gdy w końcu podejmiemy się generalnych porządków, możemy w nim odkryć zapomniane skarby. Niewielu z nas jednak może się pochwalić podobnym znaleziskiem co brytyjski artysta Rupert Scriven. Znalezienie starego zapasu pigułek MDMA w garażu ojca stało się dla niego źródłem inspiracji do stworzenia prawdziwie wyjątkowego dzieła sztuki.
MDMA na salonach
Album Vintage Disco Biscuit: The Art of Ecstasy składa ukłon w kierunku czasów świetności imprez Acid House. Złote lata rave’u zostały w nim przedstawione za pośrednictwem zarówno wyjątkowych ilustracji i fotografii, jak również opowieści z pierwszej ręki, prosto od pionierów tego wyjątkowego stylu.
Wśród opowieści zawartych w albumie znajdziemy m.in. historie znanego producenta Mr. C, Beza z The Happy Mondays i wielu innych.
Twórcy albumu starają się na nowo spojrzeć na substancję, która przez wielu uznawana jest za jeden z czynników konstytuujących kulturę Acid House. Pigułka na stronach albumu przestaje być jedynie narkotykiem, lecz nabiera rangi dzieła sztuki.
W albumie znajdziemy m.in. ponad sto różnych rodzajów tabletek, sfotografowanych w makro powiększeniu. Od zwykłej, kilkumilimetrowej, białej pigułki MDMA aż do hipnotyzującego zestawienia wielobarwnych presów. Każdy z nich przedstawia inną postać, logo, ma inną barwę i kształt.
Bawi i uczy
Vintage Disco Buscuit to jednak nie tylko zestawienie kilku anegdot. Autorom tego wyjątkowego dzieła przyświeca również cel edukowania kolejnych pokoleń rave’owiczów.
Album nie demonizuje ani nie gloryfikuje rekreacyjnego używania narkotyków, ale poprzez kompozycje fotograficzne zwyczajnie pozwala klubowiczom ze starej szkoły powspominać czasy spędzone na imprezach.
– czytamy na stronie promocyjnej albumu
Zbiór prac ma również na celu uzmysłowić nowemu pokoleniu uczestników imprez, jakie niesie ze sobą konsekwencje stosowanie narkotyków. Równocześnie Rupert Scriven stara się wspierać już istniejące inicjatywy przeciwdziałania negatywnym skutkom używania substancji wyskokowych na imprezach.
Cześć środków pozyskanych ze sprzedaży Vintage Disco Biscuit: The Art of Ecstasy zostanie przekazana na rzecz grupy The Loop. Ta od lat stara się edukować użytkowników substancji psychoaktywnych i przeciwdziałać przedawkowaniom na terenie Wielkiej Brytanii.
Sprawdź także
NarkoMerytoryka: Czy młodzi Polacy mają problem z narkotykami?

NarkoMerytoryka: Psychodeliki, czyli renesans oświecenia

NarkoMerytoryka: Polska uzależniona, czyli co się bierze nad Wisłą

NarkoMerytoryka. Nasz nowy cykl o używkach i zjawiskach z nimi związanych

Sprawdź także

NarkoMerytoryka: Czy młodzi Polacy mają problem z narkotykami?

NarkoMerytoryka: Psychodeliki, czyli renesans oświecenia

NarkoMerytoryka: Polska uzależniona, czyli co się bierze nad Wisłą
