We Are FSTVL: wybuchła panika w kolejce
Uczestnicy festiwalu We Are FSTVL mdleli i tratowali się w gigantycznej kolejce, spowodowanej błędami w organizacji.
W ten weekend w Londynie odbywała się kolejna edycja We Are FSTVL. Impreza, przez niemal dekadę swojej historii, zdobyła wiele nagród i reklamowała się jako jedna z najlepszych na świecie. W tym roku w E1 Londyn zaprezentowali się m.in. Armand Van Helden, Ben Klock, Claptone, Dixon, Dubfire, Honey Dijon czy Apollonia. Niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Przez brak opasek, na które można było wymienić bilety, wytworzyła się ogromna kolejna. Kilkaset osób, przez blisko trzy i pół godziny, nie mogło wydostać się z tłumu ani ruszyć dalej. Panował upał, a organizatorzy We Are FSTVL nie zaoferowali publiczności wody.
Efektem tego była panika i zamieszanie. Ludzie mdleli, wymiotowali, a także tratowali barierki oraz siebie nawzajem. Sytuacja przerosła także ochronę, która nie była przygotowana na taki obrót sytuacji.
#WeAreFestival @wearefstvl my friend filmed this, i was trapped inside the tent while all this was going on clinging to a pole so I didn’t get trampled on, after three hours of queuing and the blaring sun it wasn’t ideal…. pic.twitter.com/yoYZyTgJUN
— alexi hickin (@alexi_hickin) 26 maja 2019
Na szczęście nikt nie zginął. We Are FSTVL przeprosił za ten incydent i obiecał poważne usprawnienia na przyszłe lata. Zbliża się sezon letnich festiwali, których z roku na rok jest coraz więcej. Miejmy nadzieję, że organizatorzy wyciągną lekcję i należycie zadbają o bezpieczeństwo swoich uczestników.