Od downtempo do dubstepu. Walkner.Moestl znoszą separację
Po dziesięciu latach przerwy duet Walkner.Moestl powraca z albumem „Structure” i pokazuje, że z organizacją struktur dźwiękowych bynajmniej nie ma żadnych problemów.
Para austriackich producentów, Uwe Walkner i Karl Moestl, spotkała się w drugiej połowie lat 90-tych. Muzycy związali się z wytwórnią G-Stone, dla której nagrali dwie epki „Bluish” oraz „Heaven or Hell”, zdobywając liczne serca wielbicieli downtempo i nu-jazz. Remiksami takich artystów jak Tosca, Trio Electrica czy Freedom Satelite tylko potwierdzili swoje miejsce wśród najlepszych.
Po dwóch latach wspólnego grania postanowili zakończyć współpracę i skupić się na autorskich projektach. Uwe Walkner poświęcił się graniu w klubach, po drodze zakładając duet Walkner.Hintenaus. Natomiast, Karl Moestl założył własną wytwórnię Defusion Records, nakładem której ukazał się debiutancki album panów.
Walkner.Moestl, 26- tego września, powrócili z nowymi i świeżymi kompozycjami. Na albumie znalazło się 16 kawałków, które oscylują między dźwiękami dub, breakbeat, dupstep, garage, elektro, techno. Wzbogacone o wokale Martina Kleina, Chanda Rule, czy Elle Fee doskonale harmonizują się z jesienną aurą za oknem.
Walkner.Moestl- Structure [Defusion Records]
Data wydania: 26.09.2010
Tracklista:
1. Presence (feat. Farda P & Didier Uwayo)
2. Meanwhile (feat. Eva)
3. Dragoneye
4. The Dawning (feat. Martin Klein)
5. Head Down
6. Ascend (feat. Eva)
7. Fragments (feat. Nina)
8. Promise (feat. Eva)
9. Bullets
10. Crab Apple
11. Follow me
12. Broken World
13. Faces
14. Movement (feat. Chanda Rule)
15. Saturn
16. Ontro (feat. Farda P)