Brownswood Bubblers Four

Recenzje

Info

Data wydania:
2009/08/24
Ocena:
Wytwórnia:
Artysta:

Już od czterech lat wytwórnia Brownswood Recordings, prowadzona przez (u)znanego radiowca Gillesa Petersona, raczy nas labelowymi kompilacjami z serii „Brownswood Bubblers”. Pierwsze dwie części serii spotkały się z gorącym przyjęciem, trzecia zaś wśród niektórych wywołała drobne narzekanie. Przyszła pora na czwartą edycję, która pozbawi argumentów wszystkich krytycznie nastawionych do poprzedniczki.

Zacznijmy od tego, że dostajemy czternaście nowych i świeżych wygrzebanych przez Gillesa numerów. Te trzymają wysoki poziom już od samego początku, kiedy to znany z wydania siódemki w kształcie serca  Mayer Hawthorne, lekko wyśpiewuje ‘Maybe So, Maybe No’. Energii odmówić mu nie można, ale i tak album nastraja bardziej do siedzenia pod kocem w fotelu z kubkiem kawy. Rzecz jasna żadna to wada, tym bardziej, że lato dobiega końca i więcej szarości niż słońca. Przywrócić je, poza Hawthornem, pomagają również Souleance z gładkim, elektronicznym i zabarwionym hip hopem utworem‘Mañana’, El Michels Affair, który na warsztat wziął kawałki Wu-Tang Clanu – jego rozbujany funkową żywiołowością ‘Shimmy Shimmy Ya’ to znakomita porcja muzyki, podobnie jak rozpalony afrykańskim słońcem numer ‘Iyo Djeli’ w wykonaniu Oumou Sangare. Warto wspomnieć również o trackach grupy Kafka i The Misled Children And Odean Pope, w których koją nas subtelne dęciaki.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Dużo więcej elektroniki wkrada się w ostatniej części albumu, a dokładniej w 5 ostatnich numerach. Nadal jest bujająco (Keaver And Brause), uroczo (New Look), a momentami melancholijnie (Soundspecies). Jednak za sprawą Lone wszystko kończy się pogodnie i optymistycznie.

Naprawdę warto zasłuchać się w tę płytę. Słychać, że to nie jest już to samo, co było w przypadku dwóch pierwszych części serii, ale mimo wszystko ucho Gillesa nadal pozostaje wyczulone na ciekawe dźwięki, a on sam wciąż lubi się nimi dzielić. Dla słuchaczy soulu, funku, hip hopu czy też jednego wielkiego freestylu, którzy nad żywe instrumenty bardziej cenią elektroniczne tricki i smaczki, będzie w sam raz. Podobnie, jak dla wszystkich poszukujących prawdziwych emocji w muzyce. Fani trzeciej odsłony z pewnością będą zachwyceni, a maruderom…polecam na poprawę humoru. Seria ‘Brownswood Bubblers’ znów na fali wznoszącej. Mam nadzieje, że na dłużej.



Tracklista



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →