Trampa wydał swój debiutancki krążek „Disrespected”

Myślisz „Never Say Die”, mówisz Trampa

Powiedzenie „po burzy zawsze wychodzi słońce” znalazło swoje odzwierciedlenie już nawet w świecie dubstepu. Niespełna dwa miesiące temu nad głowy wszystkich fanów ciężkiego brzmienia nadeszły ciemne chmury, a jeden z najczarniejszych scenariuszy okazał się prawdą. Założona w 2014 roku przez Never Say Die riddimowo-dubstepowa wytwórnia NSD: Black Label zakończyła swoją działalność.

Przeczytaj: NSD: Black Label – TOP wytwórnia riddim/tearout przestaje funkcjonować

Wytwórnię oficjalnie otworzył i zamknął ten sam człowiek – Trampa, do którego należy zarówno pierwszy, jak i ostatni singiel wydany nakładem NSD: Black Label.

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

---

Bezpieczne i proste zakupy

Trampa wydał album Disrespected

Gdy dziesiątki tysięcy fanów musiało pogodzić się z końcem pewnego etapu w historii riddimu i tearout’u, na ratunek przyszedł nie kto inny, jak sam Trampa, autor klasycznego już Headbang Gang z TrollPhace.

Zaledwie kilka dni po publicznym zamknięciu NSD: Black Label, wytwórnia Never Say Die Records zapowiedziała na 30 kwietnia premierę albumu Disrespected Trampa.

Jak widać, coś musi się skończyć, aby dać początek czemuś nowemu – przez lata Trampa wydawał single i EPki w NSD, którego był najjaśniejszą i największą postacią, a na podzielenie się ze światem swoim debiutem zdecydował się dopiero po zakończeniu jego funkcjonowania. O ironio!

Album Disrespected to łącznie dziesięć basowych produkcji. Materiał jest zdominowany przez brutalne dubstepowe brzmienie Trampy, ale ma też w sobie dwie drum&bassowe perełki.

Trampa – Disrespected – posłuchaj albumu