TOP 80 – oto najważniejsze elektroniczne albumy 2024
Zapraszamy do nadrabiania zaległości! Przed Wami subiektywne zestawienie 80 elektronicznych płyt roku 2024, o których pojawieniu się warto wiedzieć. Naszym zdaniem to te albumy zasługują na to, by po nie sięgnąć, nawet jeśli wieść o ich premierze zgubiła się gdzieś w komunikacyjnym zgiełku.
We wstępie do ubiegłorocznego podsumowania wspominałem, że elektronika nie jest i nigdy nie była dziedziną muzyki, która szczególnie mocno przykłada uwagę do formatów, w jakich jest wydawana przez artystów_tki. Mnogość rozwiązań, a co za tym idzie form wydawnictw, podyktowana jest często obszernością materiału lub częstotliwością jego produkowania. Nie da się jednak ukryć, że w ostatnich latach konwencjonalna formuła jaką jest album długogrający, zdawała się odchodzić do lamusa. Nic bardziej mylnego, o czym przekonam Was poniższym zestawieniem.
2024. James Blake ma rację
W minionym roku nie brakowało powtarzających się od dawna opinii na temat nadprodukcji muzyki. Tworzyć może każdy, a co więcej, każdy może dystrybuować własne produkcje umieszczając je w sieci bez niczyjej pomocy. Jednak ważniejszym problemem – przynajmniej z punktu widzenia artystów_ek – jest dotarcie z informacją o nowym materiale do potencjalnych odbiorców. To, o czym głośno i nie bez żalu mówił wielokrotnie James Blake, zdaje się być dziś główną bolączką. Wieloletnie budowanie zasięgów, wizerunku czy społeczności w mediach społecznościowych wcale nie gwarantuje już sukcesu w postaci świadomości słuchaczy o tym, że dany materiał właśnie się ukazał. Kolejną trudnością jest coraz mniejsza liczba miejsc w sieci, z których można dowiedzieć się o nowościach. Nic w tym dziwnego – uwzględniając dwa powyższe czynniki, czyli ilość wydawanej muzyki oraz problemy z dotarciem informacji o jej publikacji, mogę śmiało przyznać – pisząc z dziennikarskiej perspektywy – że, aby dowiedzieć się o premierach albumów zawartych w tej liście musiałem poświęcić kilkadziesiąt godzin wertując rozmaite serwisy, najczęściej tworzone przez zwykłych użytkowników-entuzjastów.
Historia znów zatoczyła koło – wróciliśmy do czasów, gdy to artyści muszą postarać się o to, by informacja o ich muzyce dotarła do ludzi, a nie na odwrót. Pomimo popularności playlist z cotygodniowymi nowościami czy doskonale znających nasze gusta algorytmów, nigdy nie było trudniej trafić do odbiorcy, a co dopiero przykuć jego uwagę na dłużej.
2024. Tak dużo muzyki, tak mało informacji o niej
Od czego są jednak podsumowania? Koniec roku zobowiązuje do rachunku sumienia i sprawdzenia, czy aby na pewno nie umknęła nam nowa płyta uwielbianego przez nas artysty. Pisząc z autopsji – jest na to duża szansa, bo wspomniane w powyższych akapitach problemy nie dotyczą wyłącznie debiutantów, DIY-producentów czy mniej popularnych twórców. Jestem pewny, że wielu z Was zaskoczy się widząc tu tytuł nowego krążka całkiem znanego autora i pomyśli ,,serio? Nic o tym nie wiedziałem”. Spokojnie, nie Wy jedyni.
Bez podziału na poszczególne gatunki czy oceniania – podobnie jak rok temu, oddaję Wam subiektywnie przygotowaną listę wydawnictw z nurtu szeroko pojętej muzyki elektronicznej, o których pojawieniu się – moim zdaniem – powinniście wiedzieć. Prócz ogólnej stylistyki i czasu wydania, za jedyny warunek do spełnienia, by móc znaleźć się w tym zestawieniu uznałem format, jakim jest longplay. Jak sami doskonale wiecie, formuła ta też ulega zmianie – nie trudno dziś znaleźć EP-ki, a nawet single przekraczające długością trwania album zawierający kilkanaście pozycji na trackliście. Kilka tego typu wyjątków również tu zamieściłem.
Do każdego tytułu starałem się umieścić odsłuch w serwisie Bandcamp, aby ułatwić Wam możliwość zakupu albumu w jak najbardziej korzystny dla artysty sposób. Jeśli jednak dana pozycja nie pojawiła się na wspomnianej platformie, wówczas posłużyłem się innym streamingowym zamiennikiem.
2024. Kiedyś to było, dziś też jest
Na koniec subiektywny komentarz – słuchając wymienionych poniżej płyt, kolejny raz przekonałem, że dla muzyki nie ma lepszych i gorszych lat, a gadanie w stylu “kiedyś to było” można zbyć pełnym pobłażania uśmiechem. Na świecie produkuje się mnóstwo doskonałej elektroniki – czasem po prostu trzeba się nieco wysilić, by do niej dotrzeć. A kto szuka, ten znajdzie! Czy nie na tym polega mityczny digging?
P.S. Zestawienie z polskimi wydawnictwami elektronicznymi w przygotowaniu!
80 najważniejszych elektronicznych albumów roku 2024
Kolejność alfabetyczna.