The Dumplings – No Bad Days
Recenzje
Info
Jedną z najciekawszych premier płytowych tego roku jest bez wątpienia krążek „Not Bad Days” zespołu The Dumplings. Nic w tym dziwnego, skoro młodziutki duet z Zabrza zdążył porwać słuchaczy zaledwie kilkoma utworami, opublikowanymi na YouTube i SoundCloud. Nie minęło wiele czasu, a popularność nastolatków urosła do naprawdę dużych rozmiarów. W końcu nie każdy debiutant wydaje swój pierwszy album w wielkiej wytwórni płytowej. Nie każdy debiutant ma również w swoim obozie tak doświadczonego producenta. Na taki rozwój wydarzeń zespół The Dumplings zapracował już dużo wcześniej.
Esencje młodości, pomysłowości i świeżego spojrzenia na muzykę elektroniczną zespół zamknął w przeszło 40-minutowym materiale. Utwory oparte są na bogatym wachlarzu instrumentów klawiszowych. Bywają one chłodne i delikatne („Waiting For The Sun”), innym razem są bardziej wzburzone („Gelatine”). Longplay został nafaszerowany potężną dawką 8-bitowych dźwięków rodem z gier komputerowych początku lat dziewięćdziesiątych. Trzeba przyznać, że tego typu aranżacje nie są ostatnimi czasy często eksploatowane, co wyszło na korzyść. Przemycona została również elektryczna gitara, która po zderzeniu się z technologią brzmi już troszkę inaczej i niestety pojawia się bardzo rzadko.
Niestety, próżno szukać tu innych instrumentów. Być może mogłyby one odseparować od siebie mocno spójne i dynamiczne tracki. Dosyć sprytnie ułożona tracklista próbuje zakryć ten mankament, odgradzając je od siebie numerami nieco spokojniejszymi i melancholijnymi. Na duże słowa uznania zasługuje śpiew Justyny Święs. Jej subtelny i delikatny wokal to mój ulubiony „instrument” na tym albumie. Świetnie dopasowuje swoją skale do poszczególnych utworów. Mimo młodego wieku, sprawdza się nie tylko w prostych i lekkich numerach, a również w tych bardziej złożonych i trudnych do wykonania („Shameless”). Do utworów śpiewanych w języku angielskim nie mam zastrzeżeń, jednak większe wrażenie robią na mnie te w języku polskim i żałuję, że na albumie jest ich tak mało. Słowo uznania należą się ostatnim szlifom i domknięciom utworów – wszystkie przejścia i zabiegi wewnątrz tracków są zrealizowane z pomysłem.
Do „Not Bad Days” z pewnością będę czasem wracać. Jest to krążek równy, dobrze zgrany, a przede wszystkim wypełniony świetnie brzmiącym wokalem Justyny. Uważam jednak, że The Dumplings są w stanie postawić krok jeszcze dalej i dzięki ciągłemu rozwojowi, nagrają lepszy album, w którym to spojrzą na muzykę elektroniczną w szerszej perspektywie.
Tekst: Marek Cisek
Tracklista
01. Słodko-słony Cios
02. Everything Is A Circle
03. Technicolor Yawn
04. Man Pregnant
05. Waiting For The Summer
06. Betonowy Las
07. Mewy
08. Freeze
09. Gelatine
10. Nie slucham
11. How Many Knives
12. Shameless