„Taraka”, czyli jak Carnage na stałe zagościł na tech house’owej scenie

E11EVEN MIAMI

Carnage po raz kolejny udowodnił, że potrafi odnieść sukces w każdym gatunku EDM. Jego TARAKA to już nie tylko cykl imprez, to movement, a od dzisiaj również jego nowy tech house'owy singiel.

Od Carnage, przez El Diablo, po Gordo

Nie często spotyka się w muzyce takie ewenementy jak Carnage. Urodzony w Gwatemali 30-letni Diamante Anthony Blackmon potrafi przełamywać międzygatunkowe bariery jak nikt inny i to nie tylko pod względem muzycznym, ale również brandingowym i marketingowym.

Swoją przygodę z elektroniczną muzyką taneczną rozpoczął od aliasu Carnage, gdzie jednocześnie stał się bardzo ważną postacią dla sceny trapowej, która dopiero wchodziła do łask, ale również big roomowej. Przymuje się, że na palcach jednej ręki można policzyć pierwsze kawałki edmowej odsłony trapu, które pojawiwszy się na SoundCloudzie ukształtowały cały gatunek. Jednym z nich jest Spaceman Hardwella w trapowej wersji Carnage’a. Wydany prawie 10 lat temu edit ma na liczniku ponad 35 milionów wyświetleń.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Gdy przez kilka lat alias Carnage nie schodził z ust basowych słuchaczy, czy to ze względu na wydawaną muzykę, czy wzbudzane kontrowersje, jak chociażby sytuacja kiedy to w produkcyjnym poradniku zrealizowanym dla marki Razor korzystał z nielegalnie pobranych wtyczek, Diamante postanowił dać o sobie znać scenie hip-hopowej.

Z racji tego, że jesteśmy na portalu elektronicznym ograniczę się do jednego zdania. Carnage przyczynił się także do wypłynięcia takich raperów jak Migos, Lil Yachty, Lil Uzi Vert, ILoveMakonnen i Rich The Kid mających dziś status topowych nazwisk.

Heavyweight Records i El Diablo

Instagram jest narzędziem dość problematycznym w udowadnianiu zdarzeń z przeszłości. Jego funkcja archiwizowania postów to w ostatnich latach stały element budowania zamieszania przed nadchodzącymi premierami. Korzysta z niej również Carnage, który co jakiś czas wyczyszcza całą swoją tablicę przez co ciężej udokumentować jego ruchy mające miejsce kilka lat temu.

W okolicach 2018 roku po wydaniu krążka Battered Druised & Bloody, producent postanowił dać życie swojemu najcięższemu wcieleniu – El Diablo. Najcięższemu pod względem reprezentowanej muzyki – blendowanie hard trapu z dubstepem, tearoutem i hardstyle. W tym samym czasie powołał do życia wytwórnię Heavyweight Records i dał ludziom takich artystów jak GRAVEDGR (rawtrap), SLUDGE (dubstep), Lil Texas (hardcore) i Gommi (hardcore).

Posłuchaj EP-ki The Serbian Monster SLUDGE

Z ruchów stricte biznesowych wraz z labelem założył agencję managementową Medium Rare, reprezentującą Guy Fieri’ego, SHAQ’a (tak, tego koszykarza) i Roba Gronkowskiego (NFL). W międzyczasie powstała też festiwalowa marka RARE, która jako pierwsza zorganizowała popandemiczny festiwal w Tajlandii.

Gordo i tech house

Pomimo wieloletniej popularności na całym świecie, dopiero teraz house i tech house weszły jak do siebie do muzycznego mainstreamu w Stanach Zjednoczonych. Najbardziej zauważalne dla house’owego laika obserwującego tę scenę z boku jest to od czasu Losing It Fishera, które zawładnęło całym tanecznym światem. Od premiery tego krążka wśród headlinerów największych elektronicznych wydarzeń, gdzie dominowała muzyka basowa lub electro/progressive house, zaczęło pojawiać się coraz więcej house’owych i tech house’owych producentów, których popularność w Europie była kolosalnie większa niż za oceanem.

Carnage po raz kolejny idzie w house. Słuchamy nowego remixu GORDO

Trend szybko zauważyli „najwięksi”. Ci, którzy najsprawniej poradzili sobie z muzycznym rebrandingiem, teraz mają bardziej zapchane kalendarze bookingowe niż w czasach reprezentowania swoich pierwotnych brzmień, a przypomnijmy, że na całym świecie wciąż trwa pandemia.

Należą do nich m.in. Diplo i właśnie Carnage, który w 2020 przybrał kolejny alias – Gordo. Zaczęło się dość niewinnie od kilku występów z cyklu Carnage presents GORDO, ale z biegiem rosnącego hype’u na house, 30-latek postawił w 100% na muzyczną działalność jako Gordo. Ruch brandingowy wykonany perfekcyjnie.

Poskutkowało to lawiną bookingów w całych Stanach Zjednoczonych, wyprzedanymi show w klubie Space w Miami, rezydenturą w Las Vegas, a nawet wakacyjnymi występkami w Austrii, Niemczech, Francji i Bułgarii. Gordo nie zapomniał też o elemencie produkcyjnym. Podpisał wielomilionowy kontrakt z Ultra Music, a jego pierwszy house’owy singiel, KTM, zawładnął klubową sceną i zdobył uznania tuz pokroju Vintage Culture, Joel Corry, Cedric Gervais, Afrojack, Diplo czy Tiesto.

GORDOKTM

TARAKA

Wraz z rozpoczęciem wakacyjnego sezonu rozpoczęła się historia projektu TARAKA. Z początku był to jedynie cykl house’owych eventów Gordo, ale swoim zasięgiem i popularnością przebił chyba oczekiwania samego producenta. Codzienne występy w innych miastach, wszystkie z reguły wyprzedane, zainteresowanie w Las Vegas większe niż Marshmello czy Alesso, booking w słynnym Bootshaus na pierwszy weekend otwarcia po półtorarocznej przerwie i tak narodził się movement, już kolejny stworzony przez obóz Carnage.

Przez ostatnie 9 miesięcy byłem podczas życiowej misji jak nigdy wcześniej… To był czas aby udowodnić ludziom, że to jest na serio. Nie sądzę, że kiedykolwiek zagrałem tylko godzin ile w tym roku. Jeśli możesz grać tylko przez 90 minut będą się z ciebie śmiać… Zacząłem się uczyć, praktykować… Odwiedziłem niezliczoną ilość undergroundowych imprez, obejrzałem dziesiątki DJów w wielu krajach… Zostawałem na afterach aby uczyć się kultury… Nie robiłem tego dla pieniędzy, robiłem to dla kultury. Robiłem to dla artystów, którzy dopiero wschodzą i borykają się z tymi samymi problemami…

Jeśli chcesz przejść z trance do dubstepu to to zrób. Jeśli chcesz przejść z techno do dnb, po prostu to zrób. J*bać politykę i system. Nie pozwolę żadnemu agentowi, promotorowi czy właścicielowi festiwalu mówić mi co mam robić i kim jestem… Carnage jest w trakcie hibernacji. Co świat musi zrozumieć to to, że trwa sezon Gordo i dzisiaj prezentuję wam następcę KTM, mój nowy singiel pt. Taraka. Czas zszokować świat. – czytamy w najnowszym wpisie Gordo na Twitterze.

Budowania house’owego i marketingowego imperium ciąg dalszy. Dzisiaj, 17 września, na wszystkie platformy streamingowe trafił nowy singiel Gordo zatytułowany TARAKA. Czy jest w nim potencjał większy niż w KTM? W mojej skromnej opinii tak, ale pozostawiam to ocenie specjalistów gatunku.

GordoTARAKA na Spotify



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →