Szum & Fykes – pandemiczny koncert live z EP: „Covers”

News

W marcu 2021 Szum & Fykes wypuścili w świat trzecią EP: Covers. 24 maja został zarejestrowany koncert, jako podsumowanie działań muzycznych związanych z trzecim wydawnictwem.

Szum & Fykes coverują klasykę

Jak wielu muzyków w czasie pandemii, Szum & Fykes zmagali się z brakiem koncertów, apatią i marazmem –  chcieli zrobić coś, co wyrwie ich z home office’u i przymusowej, domowej izolacji. Był to moment, w którym można było zrobić to, na co nigdy nie było czasu. Kolaboracja z innymi muzykami w reinterpretacji starych kawałków! Zabawa i poważne wyzwanie kompozycyjne i aranżacyjne. Efekt: EP z czterema coverami. Do projektu  zaproszone zostały Novika i Daisy Kowalsky.

Sprawdź także: Szum & Fykes przekładają PJ Harvey na swoje własne brzmienie
Szum & Fykes i Novika coverują Prince’a

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Covers w wersji live

Studyjne działania to dużo, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia – była to zbyt kusząca okazja, by z niej nie skorzystać. Taki potencjał dobrych pomysłów i głosów! Aż prosiło się to o weryfikację na scenie. I mimo, że trzecia fala przedłużała się niemiłosiernie, nie można było już czekać. Pojawił się imperatyw zorganizowania i zarejestrowania koncertu – trwaj chwilo, boś piękna! Koncertu pandemicznego – live bez publiczności, ale dla publiczności.

Dziewczyny, które wzięły udział w projekcie, Kasia Nowicka-Novika i Daisy Kowalsky z zespołu Das Moon, zareagowały entuzjastycznie, a ich entuzjazm przełożył się również na poszerzenie ich udziału także w tych utworach, które w wersji pierwotnej nie miały featuringu. Bonusowo zaśpiewały też po jednym ze swoich własnych utworów. Dzięki temu to muzyczne spotkanie nabrało rumieńców, dopisując coverom nowe konteksty.

Nagrywanie koncertu było super. Trochę się stresowałam, bo przez pandemię przez rok nie występowałam na żywo. Dodatkowo byłam w zaawansowanej ciąży i nie wiedziałam czy sobie dam radę. Odzwyczaiłam się od grania koncertów, ale i strasznie stęskniłam. Okazało się, że po pierwszej piosence poszło jak z płatka. Przypomniałam sobie stare, dobre czasy sprzed roku 2020! Czekam na więcej! – Daisy

Od kilku lat podziwiam duet Szum & Fykes za dbałość i szczegóły, o stronę wizualną ich twórczości. Z radością przyjęłam propozycję zaśpiewania piosenki z repertuaru Prince’a. Potem pojawił się pomysł zrealizowania koncertu / stream’u. Datę wyznaczono na letni poniedziałek. Przyznam, że w sezonie moja poniedziałkowa forma bywa wątpliwa, a przy upałach walczę z utratą głosu. I faktycznie dopadło mnie akurat wtedy! Do Łodzi jechałam z duszą na ramieniu, czy w ogóle uda mi się to zaśpiewać. Pomogła super atmosfera i mobilizacja, żeby nie nawalić. Jeśli jednak dobrze się wsłuchacie to na pewno wyłapiecie momenty chrypiąco-krytyczne. Mimo wszystko, wyszło super – Kasia Nowicka ( Novika)

Szybko na pokład wskoczyli Kacper Kempisty z zespołu Forma oraz Bartek Nazaruk, zwykle grający w projektach Dagadana i Zakopower. Teraz był to skład reprezentacyjny – co ważne, aby wersje koncertowe były bogatsze instrumentalnie, bardziej interesujące, spontaniczne, niż wymuskane studyjne wersje utworów. Musiał być pazur i dynamika w kadrze!

No właśnie: w kadrze… Bez ważnego wsparcia ze strony Bartka Zaręby i jego Flyvision (który wielokrotnie wspierał operatorsko pracę przy teledyskach Szum & Fykesa), koncert kompletnie by nie wypalił. A tak udało się! 11 kamer, ośmiometrowy kran kamerowy, a także steadycam w rękach Olka Maruta (który ostatnio miał też okazję pracować przy klipie Krzysztofa Zalewskiego Wilk). Chłopakom z Szum & Fykes zależało na tym, aby pokazać na zarejestrowanym koncercie techniczną „kuchnię”. Zatem na scenie postawiono stół realizacyjny. Pokazano, że gdy wszystko pracuje pełną parą, to w kadr wpadają inni operatorzy, że są niedoskonałości – bo to przecież dzieje się tu i teraz, live!

szum & fykes

Na koniec: gdzie to zrobić? Różne interesujące miejsca najczęściej stały od wielu miesięcy zamknięte przez zarazę. A potrzeby przy realizacji koncertu są duże: 40m2 ekranu diodowego, solidne wsparcie oświetleniowe i przestrzeń sceniczna, odpowiedni backline i masa miejsca na filmową technikę. Na szczęście istnieją miejsca z artystyczną duszą i rozwiniętym technologicznie ciałem. Scena Artkombinatu w Monopolis spełniła wszystkie kryteria idealnie.

Cała idea sceny Artkombinatu to wdrażanie ciekawych projektów artystycznych. Często są to inicjatywy alternatywne, dlatego to oczywiste dla nas, że gdy widzimy sztukę o dużym potencjale, która szuka wsparcia to od razu wyciągamy rękę. Czasy są wyjątkowo trudne, szczególnie dla muzyków- stąd mimo, iż wtedy w maju wciąż panował lockdown na koncerty dla publiczności, pomyśleliśmy, że to świetny tajming by wejść we współorganizację tej muzycznej inicjatywy. A muzycy z Noviką czy Bartkiem Nazarukiem na czele byli gwarancją najwyższej jakości przedsięwzięcia – Artur Schutter ( Artkombinat)

Teraz, po ponad dwóch miesiącach uciążliwych montaży, możecie obejrzeć efekt tych zespołowych zmagań: wariacje instrumentalne i wokalne, nową, stworzoną specjalnie dla tego koncertu, wersję Hyperballad

44 minuty, 8 utworów i 6 muzyków – słuchajcie, oglądajcie!

Szum & Fykes COVERS – Pandemic Live at Art Kombinat Scena Monopolis Łódź 2021



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →