Selekcja: Marboc dla Muno.pl: „Robert Babicz jest jak mój mentor”
Jeden z najbardziej płodnych i rozpoznawalnych trójmiejskich producentów. Nie ma bowiem w Sopocie, Gdyni czy Gdańsku osoby, która interesując się muzyką elektroniczną, nie znałaby jego twórczości. Działając od ponad 15 lat, z miesiąca na miesiąc, z każdą kolejno wydaną epką, zyskuje należny mu rozgłos i zainteresowanie szerszego grona odbiorców. Upały za oknem, więc i u nas gorący materiał - od Marboca, Marcin Bociańskiego i Martina Storka we własnej osobie.
Być może pamiętacie z jednej ostatnich Selekcji wzmiankę o „niepisanej tradycji” wprowadzającej czytelnika we właściwą treść artykułu. Wiecie, jakieś bio, ciekawostki, smaczki. Żeby było wiadomo, o kogo chodzi. Wspominamy o niej ponownie, ponieważ tak się akurat złożyło, że podobny chwyt (nie)stosuję w przypadku Marboca. Biorąc pod uwagę jego gadatliwość i skłonność do dywagowania, wielce prawdopodobne jest uzyskanie kolejnego tzw. „wywiadu rzeka”. Dokładnie tak samo, jak przy okazji Eviusa. Tymczasem, sprawdźcie co ten pierwszy, przygotował dla nas w swoim zestawieniu utworów najbliższych jego sercu.
Marboc – Selekcja dla Muno.pl
Ostatni utwór/album, który kupiłeś:
Vil – Bring It Now
Kupowanie utworu w moim przypadku porównałbym do rekrutera. Dzieli się to u mnie na 3 etapy, które dany kandydat musi po prostu przejść. Nie ważne, czy dotyczy to zakupu pliku wav, czy fizycznego nośnika. Droga jest taka sama. Ostatnią moją pozytywną opinię otrzymał VIL ze swoim numerem Bring It Now dla [R]3volution. Świetny hipnotyczny numer, który swoją bardzo energiczną sekwencją rytmiczną, wprowadza w ruch moją nóżkę.
Pierwszy utwór/album, który kupiłeś:
Remind me tom middleton cosmos mix
Musiałem chwilę pomyśleć i podpytać ojca, jaka pierwsza płyta pojawiła się na mojej półce. Bez wahania wspomniał o płycie Remind Me. Są tam fantastyczne remixy Tom Middletona i Semeone Else.
Utwór, który nigdy nie opuszcza Twojej torby z płytami/pendrive’a:
Uun – Erebus, Born in Chaos
Uun obecnie wyrasta na jednego z moich ulubionych artystów. Jego utwory są przemyślane i pełne emocji i energii. Jeśli jest okazja to z przyjemnością sięgam po ten utwór.
Ulubiony utwór grany na znudzenia na początku kariery:
Deadmau5 – Vanishing Point
Stary dobry Deadmau5. Był pierwszym artystą, na którego kolejne wydania czekałem z niecierpliwością, a wszystko zaczęło się od utworu Vanishing Point. Mogę powiedzieć, że był to pierwszy utwór, który rozbrajałem na czynniki pierwsze i zastanawiałem się, jak on to zrobił. Utwory były proste, wpadające w ucho. Niekiedy wręcz monotonne, a mimo wszystko przyciągał mnie swoimi melodiami i jakością wykonania.
Utwór, który jest w stanie poderwać najbardziej oporny tłum:
Ilario Alicante – Rotate (Slam Remix)
Nie miałem wątpliwości, jaki utwór tutaj umieścić. Krótko – nigdy mnie nie zawiódł.
Ulubiony utwór, który grasz w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy:
Möd3rn – Oscytra
Bardzo lubię szukać utworów, które przeleżały u mnie jakiś czas. Mam ich cały magazynek, udało mi się wyróżnić jedno wydanie. Trabeos 10 EP mam od 2019 i obecnie to mój numer jeden. Od jakiegoś czasu mam przyjemność grać closingi i tutaj świetnie się sprawdza Möd3rn. Jest moc.
Utwór ulubionego producenta:
Robert Babicz – Remote Kiss
Ciężko jest mi wskazać jednego ulubionego artystę. Tym bardziej, że nie zamykam się tylko na jeden gatunek muzyczny. Poświęciłem tutaj bardzo dużo czasu sprawdzając utwory, po które najczęściej sięgałem przez lata kariery. No i trafiłem. Robert Babicz jest jak mój mentor. Nie tylko cenię go, jako człowieka, który bez problemów porozmawia z Tobą i podzieli się swoją wiedzą na temat produkcji, ale też za profesjonalizm i konsekwencje w działaniu. Wybranie ulubionego utworu to kolejny problem i postawiłem na Remote Kiss. Był to pierwszy utwór, który usłyszałem w wykonaniu Roberta i od razu sprowadził mnie w zauroczenie. Jakość wykonania tego utworu i lekkość sprawiła, że większą uwagę zacząłem przywiązywać do swoich produkcji. Kiedy kończyłem kolejny utwór i przyszedł czas na mix, Remote Kiss był wzorcem.
Ulubiony utwór na otwarcie setu:
Marboc – New Gate
Stworzyłem utwór, by wnieść coś świeżego do swojej twórczości. Ambient zawsze był mi bliski i postanowiłem tym utworem rozpocząć pracę nad EP, która trafiła do DRVMS. Ciekawostką jest to, że utwór miał największe zainteresowanie i bardzo często był wykorzystywany, jako intro w przeróżnych setach. Przykładem był Joton z Newrhythmic Records czy Invite.
Ulubiony utwór na zamknięcie setu:
Minilogue – Clouds And Water (Rrose Remix)
Obsada na tej pozycji była zawsze spora a rotacja niezbędna. Nie miałem w tym elemencie problemów, więc każdy set kończę z innym utworem. Nie ważne, czy to koniec seta, czy closing. Był taki moment, że przez pewien czas pojawiał się regularnie jeden track. W tamtym czasie moje produkcje oscylowały w industrial, deep i dark techno. Zwieńczeniem całego programu był utwór utwór Minilogue – Clouds and Water (Rrose Remix). Hipnotyzował za każdym razem i był wysłuchiwany w całości. Ciężko było się od niego oderwać.
Utwór na powrót z imprezy nad ranem:
Trentemøller – Take Me Into Your Skin
Pierwszy raz usłyszałem go na imprezie afterowej w wieku 18 lat. W momencie słuchania totalnie odleciałem. Do dziś jest ciężko mi opisać go w jednym zdaniu. Pełna paleta emocji i budowanie napięcia zawarte w niespełna 8 minutach. Po prostu musicie posłuchać i przekonać się sami jak dużo tutaj się dzieje. Możecie sobie wyobrazić moją radość jak usłyszałem, że Trentemoller wystąpi na Open’er Festival 2017 i dodatkowo Moderat…
Utwór celebrujący poranek bez kaca:
Nick Benet – Hakra
Benet jest dla mnie dosyć świeżym odkryciem. Należąc do pewnej grupy społęcznościowej na Facebooku, pewna osoba wrzuciła poniższy numer. Bardzo szybko zwrócił na mnie uwagę swoją lekkością i pomysłem. Linia melodyczna jest pełna nadziei i szczęścia. Tak samo mógłbym opisać brak kaca bo imprezie. Wyróżniłbym jeszcze jeden utwór tego pana, a dokładnie Frontiers – polecam.
Utwór, na którego prośbę o zagranie akurat się zgodziłeś:
Faithless – Insomnia
Od początku swojej kariery nie akceptowałem próśb od publiczności. Utwory, o które mnie prosili nie pasowały do mojej koncepcji. Kilka razy prosiłem żeby wyszli z klubu, bo pomylili imprezy. Zgodziłem się w jednym przypadku. Poprosił mnie o to DJ. Twierdził, że tylko z tego numeru potrafi rozpocząć swojego seta, bo znał oryginalne tempo utworu.
Guilty pleasure, którego nie masz oporów, by grać:
Batu – April These
Jest to utwór, który po prostu wyciągam, ładuję na kanał i gram
Trzy utwory, które definiują moją selekcję:
Staram się tworzyć więź z publiką i reagować na ich emocje. Budować ich zaufanie i błyskawicznie działać na to, co się dzieje. Sprawia mi to ogromną radość, kiedy otrzymuję brawa w trakcie występu. Mam wtedy pewność, że są ze mną i mam ich wsparcie. Postaram się to rozpisać ze względu na czas występu.
1. WARM
Fixon – Day After
2. PEAKTIME
Lazarus – Trappist-1
3. CLOSING
Inigo Kennedy – Think Tank (Version 1)
Album, który lubisz, a który nie ma nic wspólnego z tym, co grasz lub tworzysz:
Carbon Based Lifeforms – Interloper
Z każdego gatunku muzycznego czerpię inspirację, które chętnie wykorzystuję u siebie w studio. Interloper to już u mnie klasyk. Jeden z najczęściej odtwarzanych albumów koncepcyjnych w moim domu. Siedemdziesięciominutowa podróż brzmieniowa elastycznie mieści w sobie tak z pozoru skrajne połączenie malowniczych kompozycji z nieprzemijającymi walorami surowego Rolanda TB 303. Niekończący się breakdown epickiego Init i Supersede, które wspólnie z acidowym tłem przypomina z przymrużeniem oka erę rave’u. Cieżko jest się oderwać od tego dzieła, więc proponuję zorganizować czas i przesłuchać od początku do końca.